Informacje

  • Wszystkie kilometry: 125175.10 km
  • Km w terenie: 10254.81 km (8.19%)
  • Czas na rowerze: 222d 04h 49m
  • Prędkość średnia: 16.83 km/h
  • Więcej informacji.

Przebiegi roczne

baton rowerowy bikestats.pl baton rowerowy bikestats.pl baton rowerowy bikestats.pl baton rowerowy bikestats.pl baton rowerowy bikestats.pl baton rowerowy bikestats.pl baton rowerowy bikestats.pl baton rowerowy bikestats.pl baton rowerowy bikestats.pl baton rowerowy bikestats.pl baton rowerowy bikestats.pl baton rowerowy bikestats.pl baton rowerowy bikestats.pl baton rowerowy bikestats.pl baton rowerowy bikestats.pl baton rowerowy bikestats.pl

Zaliczone gminy

baton rowerowy bikestats.pl

Jeżdżę na

Jeździłem na

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy barklu.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w kategorii

Okolice Warszawy

Dystans całkowity:995.30 km (w terenie 151.00 km; 15.17%)
Czas w ruchu:60:05
Średnia prędkość:15.81 km/h
Liczba aktywności:18
Średnio na aktywność:55.29 km i 3h 32m
Więcej statystyk

Puszcza Kampinoska - dzień 4

Niedziela, 4 maja 2014 | dodano:06.05.2014Kategoria 40-60km, Okolice Warszawy
Ostatniego dnia majówki pogoda się poprawiła - trochę cieplej i słonecznie. Pojechaliśmy znowu do puszczy, tym razem na zielony szlak. Ale najpierw Kampinos:
Kampinos - tablica pamiątkowa
Kampinos - tablica pamiątkowa © barklu
Kampinos - przystanek z rogami łosia
Kampinos - przystanek z rogami łosia © barklu
Kampinos - kościół
Kampinos - kościół © barklu
Kampinos - dąb
Kampinos - dąb © barklu
Kampinos - krzyż przydrożny
Kampinos - krzyż przydrożny © barklu
Szlak od Granicy na zachód prowadzi głównie leśnymi singletrackami. Tak dojeżdżamy do Dębu Powstańców 1863r - kolejnego miejsca egzekucji. Przez puszczę przetoczyło się wiele walk...
Dąb Powstańców 1863r
Dąb Powstańców 1863r © barklu
Dalsza część szlaku robi się bardzo ciekawa technicznie: pojawiają się stome podjazdy i kręte odcinki.
Zielony szlak pieszy
Zielony szlak pieszy © barklu
W okolicach Lasocina szlak odbija na południe i opuszcza las, przecinając Olszowickie Błota. Jest tabliczka ostrzegawcza:
Yellow submarine
Yellow submarine © barklu
I rzeczywiście, o przejechaniu ani przejściu nie ma mowy, trzeba pojechać dookoła. Ciekawe kiedy się daje, pewnie albo w susze albo w mrozy.
Zalany szlak
Zalany szlak © barklu
Na koniec jeszcze jeden dwór w okolicy:
Dwór w Strzyżewie
Dwór w Strzyżewie © barklu Dane wycieczki:
Uczestnicy
Km:41.30Km teren:15.00 Czas:02:49km/h:14.66
Pr. maks.:0.00Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Skałołaz
Aktywność Jazda na rowerze

Niepokalanów - dzień 3

Sobota, 3 maja 2014 | dodano:06.05.2014Kategoria Okolice Warszawy
Od rana padało, więc na wycieczkę udało się wyruszyć dopiero po południu i była ona dość krótka. Za cel obraliśmy Niepokalanów. Niby powinno być łatwo, bo jechaliśmy szlakiem rowerowym, a jednak:
Szlak rowerowy
Szlak rowerowy © barklu
Tak właśnie wygląda szlak rowerowy w europejskim kraju, wcale nie zaznaczony jako MTB. Teraz wyobraźmy tu sobie zagranicznego turystę z sakwami.

Klasztor:
Niepokalanów
Niepokalanów © barklu
Dość niecodziennie wygląda mozaika:
Mozaika w Niepokalanowie
Mozaika w Niepokalanowie © barklu
Mozaika w Niepokalanowie
Mozaika w Niepokalanowie © barklu
Warto przyjrzeć się bliżej, mamy bardzo nowoczesne motywy:
Współczesne szczegóły
Współczesne szczegóły © barklu
Potem pokręciliśmy się jeszcze po okolicy, poszukując zaznaczonych na mapie ciekawostek: dworów, głównie w rękach prywatnych i za drzewami, więc nie było jak zrobić zdjęcia. W sumie tak lepiej niż jakby niszczały.

Przy szosie znajduje się zajazd i kuźnia z XVIIIw, co ciekawe nadal działa tam hotel i restauracja.
Kuźnia Napoleońska
Kuźnia Napoleońska © barklu
Takie tam, przy drodze:
Drzewo przydrożne
Drzewo przydrożne © barklu
Figura św. Jana Nepomucena z XVIIw. we wsi Cholewy.
Św. Jan Nepomucen
Św. Jan Nepomucen © barklu
Kolejna aleja, jak widać remont drogi nie musi się wiązać z wycinką drzew.
Wyremontowana aleja
Wyremontowana aleja © barklu
Dwór w Pawłowicach:
Dwór w Pawłowicach
Dwór w Pawłowicach © barklu
Z dworskości zostało niewiele, sądząc po budynkach wokół był tam PGR
Bloki naprzeciwko dworu
Bloki naprzeciwko dworu © barklu
I kolejna aleja. W łódzkiem jest bardzo mało takich dróg, a szkoda, bo w upał byłby cień.
Jeszcze jedna aleja
Jeszcze jedna aleja © barklu
Dane wycieczki:
Uczestnicy
Km:31.00Km teren:3.00 Czas:02:03km/h:15.12
Pr. maks.:0.00Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Skałołaz
Aktywność Jazda na rowerze

Brochów - Sochaczew - dzień 2

Piątek, 2 maja 2014 | dodano:05.05.2014Kategoria 40-60km, Okolice Warszawy
Był teren, teraz czas na bardziej odpoczynkową wycieczkę - tzn. aby pewne części ciała odpoczęły od ciągłego obijania na wertepach ;)
Pojechaliśmy najpierw do Brochowa, obejrzeć kościół obronny z XVIw.
Kościół w Brochowie
Kościół w Brochowie © barklu
Przed kościołem znajduje się bardzo mądra sentencja:
Cytat z Żeromskiego
Cytat z Żeromskiego © barklu
Z Brochowa pojechaliśmy do przeprawy w cWitkowicach, gdzie znajdują się tablice upamiętniające poległych i bohaterów Bitwy nad Bzurą
Tablica pamiątkowa ppłk. Łukasza Cieplińskiego
Tablica pamiątkowa ppłk. Łukasza Cieplińskiego © barklu
Tablica pamiątkowa bohaterów Bitwy nad Bzurą
Tablica pamiątkowa bohaterów Bitwy nad Bzurą © barklu
Drogą po zachodniej stronie Bzury dojechaliśmy do Sochaczewa, gdzie zwiedziliśmy muzeum koli wąskotorowej. Kolekcja jest bardzo obszerna, przedstawię kilka najbardziej niecodziennych eksponatów.
Muzeum kolei w Sochczewie
Muzeum kolei w Sochczewie © barklu
Ten pojazd chyba większość osób kojarzy, z resztą wersja szerokotorowa:
Warszawa 223 na torach
Warszawa 223 na torach © barklu
Są także inne drezyny wyglądające jak małe samochodziki, niestety bez opisu
Drezyna z Hajnówki
Drezyna z Hajnówki © barklu
Ale są jeszcze ciekawsze eksponaty, zadziwiające głównie swoją trwałością:
Prowóz bezogniowy T(b)4688
Prowóz bezogniowy T(b)4688 © barklu
Lokomotywa przemysłowa bezogniowa T(b)4688 pracowała na zasadzie wtłaczania pod ciśnieniem pary do kotła z zewnętrznego źródła. Używana w zakładach, gdzie występowało zagrożenie wybuchem Wyprodukowana w Chemnitz w 1927r, eksploatowana do roku 1991 w Miejskiej Gazowni Wrocław - Tarnogaj. 64 lata - dużo?

No to proszę:
Elektrowóz Siemens
Elektrowóz Siemens © barklu
Elektrowóz Siemens z 1898r, służbę zakończył w roku... 1992! Niech ktoś mi powie, dlaczego teraz nie produkują tak długowiecznych maszyn? Dane wycieczki:
Uczestnicy
Km:45.80Km teren:5.00 Czas:02:56km/h:15.61
Pr. maks.:0.00Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Skałołaz
Aktywność Jazda na rowerze

Puszcza Kampinoska - dzień 1

Czwartek, 1 maja 2014 | dodano:04.05.2014Kategoria 40-60km, Okolice Warszawy
Pierwszego dnia majówki w Pasikoniach koło Kampinosu pojechaliśmy na najtrudniejszą z zaplanowanych tras w Puszczy Kampinoskiej. Z samych Pasikoni do Łazów prowadzi piękna lipowa aleja im. Fryderyka Chopina (Uwaga! Drzewa stanowią śmiertelne zagrożenie, bo mogą zabić niczemu niewinnego pijanego kierowcę jadącego 150km/h - ot, taki sarkazm po ostatniej wypowiedzi Krzysztofa Hołowczyca).
Aleja lipowa im. Fryderyka Chopina
Aleja lipowa im. Fryderyka Chopina © barklu
Do puszczy wjeżchaliśmy w miejscowości Granica, kierując się żółtym szlakiem im. Zygmunta Padlewskiego, czyli we fragmencie, co także jest napisane na mapie, "kacapską drogą". Pierwszy obiekt na szlaku to cmentarz wojenny z 1939r:
Cmentarz wojenny w Granicy
Cmentarz wojenny w Granicy © barklu
Cmentarz wojenny w Granicy
Cmentarz wojenny w Granicy © barklu
Kawałek dalej szlak prowadzi wśród moczarów. Dobrze, że było w miare sucho, po deszczu mogłyby być problemy z przejechaniem.
Podmokły las
Podmokły las © barklu
Szlak przez moczary
Szlak przez moczary © barklu
Żółtym szlakiem dociueramy do zielonego północnego szlaku krawędziowego, a potem do żółtego szlaku am. Aleksandra Janowskiego. Trochę ścięliśmy trasę, skręcając w "leoncińską drogę", a potem asfaltem do wsi Górki. Tam włączyliśmy się w główny czerwony szlak, kawałek dalej mijając kolejny obiekt historyczny - Sosnę Powstańcow 1863r (na niej schwytani powstańcy zostali powieszeni).
Sosna Powstańców 1863r
Sosna Powstańców 1863r © barklu
Czerwony szlak, jak się okazało, wcale nie jest łatwy - najpierw zaczynają się piachy, co ciekawe obok drogi leżą stery betonowych płyt - czyżby kiedyś planowano utwardzić szlak, ale z tego zrezygnowano?
Czerwony szlak - piach
Czerwony szlak - piach © barklu
Z piachów zjeżdżamy prosto w błoto. Są miejsca, że przejechać się nie da, trzeba obejść bokiem.
Czerwony szlak - błoto
Czerwony szlak - błoto © barklu
Czerwonym szlakiem doccieramy do "Zamczyska" - pozostałości grodziska z XIIw. Wyraźnie widać fosę, wał ziemi i wzgórek.
Zamczysko
Zamczysko © barklu
Widok z Zamczyska
Widok z Zamczyska © barklu
Obok znajduje się mogiła nieznanego żołnierza AK.
Grób powstańczy
Grób powstańczy © barklu
Z Zamczyska jedziemy do Kampinosu szlakiem niebieskiem. We wsi Granica mijamy skansen (chyba w remoncie, strzechy pokryte folią) i chatę kampinoską, niestety zamkniętą.
Skansen budownictwa puszczańskiego
Skansen budownictwa puszczańskiego © barklu
Chata kampinoska
Chata kampinoska © barklu
A żeby było ciekawiej, końcówkę wycieczki do Pasikoni też pojechaliśmy terenem, polnymi drogami. Swoją drogą, niektóre pola wyglądają dość interesująco, nie wiem co tam będzie rosło.
Geometryczne pole
Geometryczne pole © barklu
Dane wycieczki:
Uczestnicy
Km:52.40Km teren:38.00 Czas:04:04km/h:12.89
Pr. maks.:0.00Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Skałołaz
Aktywność Jazda na rowerze

Legionowo

Niedziela, 18 sierpnia 2013 | dodano:19.08.2013Kategoria 60-100km, Okolice Warszawy
W niedzielę trasa trochę krótsza ze względu na popołudniowy pociąg do Łodzi. Warszawę opuszczam wzdłuż Kanału Żerańskiego.
Kanał Żerański © barklu

Potem jadę do Legionowa i Jabłonnej. Trochę się zgapiłem, w zasięgu ręki była jeszcze gmina Wieliszew, ale trudno.
Pałac w Jabłonnej © barklu

Z Legionowa wracam bocznymi ulicami przez Tarchomin, Mostem Północnym przejeżdżam na zachodnią stronę i jadę wzdłuż Wisły.
Zamek Królewski © barklu

Most Świętokrzyski i Stadion Narodowy © barklu

Syrenkę zamknęli w klatce, żeby jej przy budowie metra nie sfatygować:
Syrenka warszawska © barklu

Jeszcze trochę kręcenia po mieście... Warszawa jest wielka, zawsze się znajdzie jakiś ciekawy obiekt.
Mural powstańczy © barklu

Pomnik sapera © barklu

Pomnik powstańców warszawskich © barklu

Nie wiem co to jest, trochę przypomina łódzkie fabryki:
A to nie wiem co jest © barklu

Jeszcze jedne zawody kolarskie po drodze:
Memoriał Stanisława Królaka © barklu

Na koniec scena z dworca, na szczęście nie z mojego pociągu. Kibice Widzewa przyjechali na mecz z Ursusem. Teraz słyszę, że w drodze powrotnej narozrabiali i zatrzymali pociąg... masakra.
Kibice na Centralnym © barklu
Dane wycieczki:
Km:67.90Km teren:8.00 Czas:04:00km/h:16.98
Pr. maks.:0.00Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Retro rakieta
Aktywność Jazda na rowerze

Czersk i Góra Kalwaria

Sobota, 17 sierpnia 2013 | dodano:19.08.2013Kategoria >100km, Okolice Warszawy
Sobota to jazda na południe wschodnią stroną Wisły. Najpierw jednak minąłem Sejm:
Sejm RP © barklu

W Otwocku był remont mostu, zatem do Karczewa trochę nadłożyłem drogi. Potem skręciłem w boczne drogi wzdłuż wałów.
Wały wiślane © barklu

Potem już trochę nielegalnie drogą po wale, choć według zapewnień prezydenta sytuacja ma się wkrótce zmienić.
Most kolejowy w Glinkach © barklu

Tak dotarłem do mostu w Górze Kalwarii, gdzie musiałem wejść po schodach.
Widok z mostu w Górze Kalwarii © barklu

Pojechałem jeszcze zobaczyć zamek w Czersku, po czym skierowałem się z powrotem do Góry Kalwarii, gdzie zjadłem obiad. Zupełnie inaczej robi się długie trasy z posiłkiem pośrodku.
Zamek w Czersku © barklu

Góra Kalwaria © barklu

Po drodze z Kalwarii rozgrywany był jakiś wyścig kolarski, na szczęście dla rowerzystów szlak nie był zamknięty, wystarczyło ustępować miejsca.
Peleton © barklu

W Cieciszewie ustawiono głaz na 650-lecie wsi (1363-2013)
. Bocznymi drogami docieram do Konstancina.
Cieciszew © barklu

Pomnik powstańców styczniowych © barklu

Niby nielegalne, ale przedstawia sobą wartość artystyczną, w przeciwieństwie do przeważającej większości bohomazów:
Legijny mural © barklu

Tam znów szukam alternatywy dla szosy, jak się okazało niepotrzebnie - kawałek dalej rozpoczyna się rowerostrada, niemal w stylu holenderskim czy duńskim. Co ciekawe... nie jest to DDR.
Rowerostrada w Wilanowie © barklu

Objeżdżam też nowe osiedle (ciekawa rzecz - na parterach bloków są sklepy i restauracje, co prawda dość ekskluzywne, ale są - a to rzadkość) oraz oglądam budowaną Świątynię Opatrzności Bożej.
Nowe osiedle © barklu

Świątynia Opatrzności Bożej © barklu

Wracam do głównej drogi, gdzie zaważam fajny mostek:
Mostek miłości © barklu

W Wilanowie zakaz wprowadzania (!) rowerów, na szczęście mam linkę. Na szybkie obejrzenie z zewnątrz wystarczy.
Pałac w Wilanowie © barklu

Na koniec relikt epoki przedinternetowej i przedkomórkowej:
Poczta przy Nowogrodzkiej © barklu

I jest kolejna setka :) Dane wycieczki:
Km:105.70Km teren:6.00 Czas:06:13km/h:17.00
Pr. maks.:0.00Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Retro rakieta
Aktywność Jazda na rowerze

Kampinoski Park Narodowy czerwonym szlakiem

Piątek, 16 sierpnia 2013 | dodano:19.08.2013Kategoria 60-100km, Okolice Warszawy
Piątek minął pod znakiem jazdy terenowej. W Łomiankach wjechałem na czerwony szlak przez Kampinoski Park Narodowy. Do wyboru miałem często albo piach, albo korzenie. Wlokłem się niemiłosiernie, czasem zsiadając i przeprowadzając rower przez najgorsze fragmenty.
Wąska i wyboista ścieżka © barklu

Mokradła przy szlaku © barklu

Brama w lesie? © barklu

Tym razem piachy © barklu

Odwiedziłem cmentarz ofiar mordu w Palmirach
Cmentarz wojenny w Palmirach © barklu

Macewa obok krzyży © barklu

Kawałek dalej przy szlaku jest jeszcze cmentarz partyzancki:
Cmentarz partyzantów w Wierszach © barklu

Rzeczpospolita Kampinoska © barklu

Czerwonym szlakiem dotarłem do szosy Leszno - Błonie. Zastanawiałem się czy nie pojechać jeszcze do Kampinosu, ale że na liczniku było już 43km bałem się że nie dam rady wrócić.

Wracam szosą, po drodze zerkając przez bramę na pałace będące przy trasie.
Pałac w Lesznie © barklu

Pałac w Zaborowie © barklu

I jeszcze mała rundka po Warszawie:
Trasa W-Z © barklu

Aleja Szucha:
Ministerstwo Edukacji © barklu

Wóz transmisyjny przed ministerstwem © barklu

Warszawska tęcza © barklu
Dane wycieczki:
Km:90.10Km teren:25.00 Czas:06:16km/h:14.38
Pr. maks.:0.00Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Retro rakieta
Aktywność Jazda na rowerze

Defilada i podwarszwska życiówka

Czwartek, 15 sierpnia 2013 | dodano:18.08.2013Kategoria >100km, Okolice Warszawy
Żona ma w Warszawie kurs, ja mam cały dzień wolny i w zasadzie nie mam co robić - a w zasadzie mam co, tzn. długą trasę :)
Wyruszam wcześnie rano, korzystając ze święta i bardzo małego ruchu jadę głównymi drogami. Zaliczam podwarszawską drobnicę: Piastów, Pruszków, Podkowę Leśną, Milanówek... W Brwinowie i Podkowie Leśnej trochę krążę bocznymi uliczkami, po czym wracam na szosę.
Gdzie kończą się Reguły © barklu

W Milanówku i Grodzisku zostaję zepchnięty przez znaki na wyboistą DDRkę z kostki, na dodatek w Grodzisku przejazd kolejowy jest w remoncie i trzeba robić objazd. Pędzę w stronę Błoni i Ożarowa Mazowieckiego, myśląc że szosą będzie szybciej. A tu takie coś, prawdziwa "ścieżka rowerowa", na szczęście tylko fragmentami:
Terenowa ścieżka rowerowa © barklu

Przez Warszawę do centrum jadę już bez objazdów, najkrótszą drogą, czasem chodnikując zamknięte odcinki.
Drapacze chmur © barklu

Biurowiec i stara kamienica © barklu

Ciekawa koncepcja © barklu

Po co się spieszę? Aby zdążyć na obchody Święta Wojska Polskiego i defiladę. Zdążam z zapasem, ale...
Grób Nieznanego Żołnierza © barklu

Pod Grobem Nieznanego Żołnierza remont, uroczystości przeniosły się w stronę Belwederu. Mijam wojsko przygotowujące się do defilady, sporo jest historycznego sprzętu lub jego replik. Prezydenta słyszę przez głośniki, niestety nie widzę, jest za daleko i za dużo ludzi.
Ułani © barklu

Działa z okresu wojny polsko - bolszewickiej © barklu

Historyczne pojazdy wojskowe © barklu

Hummer © barklu

Dystans przedpołudniowy to 80,4 km z rekordową jak na mnie średnią 21,25 km/h.

Po południu krążę jeszcze po Pradze, gubię się gdzieś przy Warszawie Wschodniej i na dziko przechodzę przez tory. Zaliczam Ząbki, o gminę chodzi oczywiście. Jadę na Żoliborz i pod Cytadelę, potem znowu się gubię na jakiejś estakadzie i muszę zawracać.
Praskie kamienice © barklu

Buduje się © barklu

Dowództwo Wojsk Lądowych © barklu

Pawiak © barklu

Tak oto pobiłem swój dotychczasowy rekord dystansu. Mapek raczej nie dam rady zrobić, za dużo było błądzenia.
Cdn... Dane wycieczki:
Km:124.90Km teren:5.00 Czas:06:23km/h:19.57
Pr. maks.:0.00Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Retro rakieta
Aktywność Jazda na rowerze

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl