Wpisy archiwalne w miesiącu
Marzec, 2013
Dystans całkowity: | 669.50 km (w terenie 75.00 km; 11.20%) |
Czas w ruchu: | 22:52 |
Średnia prędkość: | 16.87 km/h |
Maksymalna prędkość: | 40.70 km/h |
Liczba aktywności: | 31 |
Średnio na aktywność: | 21.60 km i 2h 51m |
Więcej statystyk |
Praca
Poniedziałek, 11 marca 2013 | dodano:11.03.2013Kategoria Łódź
Dane wycieczki:
Km: | 10.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Miejski pogromca zasp | ||
Aktywność Jazda na rowerze |
Widzew i robienie wiochy
Niedziela, 10 marca 2013 | dodano:10.03.2013Kategoria Łódź
Dobrym sposobem na zagospodarowanie ziemi pozostałej po budowie bloków jest usypanie z niej górki. Największe takie górki mamy na Retkini i na Widzewie, mniejsze jeszcze w kilku miejscach. Ta widzewska jest bardzo dobrze zagospodarowana (park) i stosunkowo rozległa.
Trochę się jeszcze pokręciłem po południowej części miasta. Ulice miektóre posolone i mokre, na niektórych nadal zalegał śnieg. Generalnie chlapa.
A teraz: dlaczego robienie wiochy? Otóż pomimo błotników i chlapacza, przy pewne prędkości oraz ilości wody na jezdni buty i tak będą ochlapane. Zimowe buty turystyczne, w których jeździłem dotychczas, zaczęły lekko przeciekać. W sumie szkoda ich trochę na sól, bo do chodzenia są bardzo wygodne. Co zatem zrobiłem? Wyciągnąłem z piwnicy gumofilce. Przy chodzeniu człapią, ale przy sztywnej podeszwie jeździ się w nich całkiem fajnie. Dzięki ociepleniu nogi nie marzną, a nie trzeba bać się żadnej kałuży. Przy okazji nogawki nie są ochlapane przez rozbryzgi z tylnego koła. Co mi tam wiejski wygląd, ważne że spełniają swoje zadanie ;)
Wieśniackość zniwelowała trochę ozdoba przedniego błotnika. W holendrach montują takie chromowane, mnie się zrobiła z lodu ;)
Park Widzewska Górka© barklu
Park Widzewska Górka© barklu
Trochę się jeszcze pokręciłem po południowej części miasta. Ulice miektóre posolone i mokre, na niektórych nadal zalegał śnieg. Generalnie chlapa.
ul. Rzgowska© barklu
A teraz: dlaczego robienie wiochy? Otóż pomimo błotników i chlapacza, przy pewne prędkości oraz ilości wody na jezdni buty i tak będą ochlapane. Zimowe buty turystyczne, w których jeździłem dotychczas, zaczęły lekko przeciekać. W sumie szkoda ich trochę na sól, bo do chodzenia są bardzo wygodne. Co zatem zrobiłem? Wyciągnąłem z piwnicy gumofilce. Przy chodzeniu człapią, ale przy sztywnej podeszwie jeździ się w nich całkiem fajnie. Dzięki ociepleniu nogi nie marzną, a nie trzeba bać się żadnej kałuży. Przy okazji nogawki nie są ochlapane przez rozbryzgi z tylnego koła. Co mi tam wiejski wygląd, ważne że spełniają swoje zadanie ;)
Gumofilce© barklu
Wieśniackość zniwelowała trochę ozdoba przedniego błotnika. W holendrach montują takie chromowane, mnie się zrobiła z lodu ;)
Lodowy róg© barklu
Dane wycieczki:
Km: | 26.80 | Km teren: | 2.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Miejski pogromca zasp | ||
Aktywność Jazda na rowerze |
Tu jest Łódź!
Sobota, 9 marca 2013 | dodano:09.03.2013Kategoria Łódź
Rano wyruszyłem do Lasu Łagiewnickiego, ale okazało się że po lesie nie da się jeździć - pod głębokim śniegiem nowym są nierówne resztki starego i koło lata na boki. Pojeździłem po okolicznych dróżkach gruntowych z ubitym śniegiem, jechało się lepiej niż po asfalcie z plackami lodu. Ale w sumie mało km...
Toteż po południu ruszyłem jeszcze raz, tym razem w miasto. Tam, gdzie stała największa łódzka synagoga, zburzona przez hitlerowców w 1939, teraz jest parking...
Na fragmencie między Zieloną i Piotrkowską ułożono dawną kostkę. W brew pozorom nie jedzie się po niej tak źle, fragment krótki, za to miasto zyskuje tradycyjnego charakteru.
A teraz część na Łódź trochę bardziej nowoczesną, czyli najwyższy łódzki biurowiec licząc z iglicą (90m), dawna Centrala Handlu Zagranicznego. Zwana też łódzkim World Trade Center, ze względu na to że składa się z dwóch bliźniaczych wieżowców.
Ostatnio tylko ten drugi jest trochę mniej bliźniaczy bo po remoncie.
Na pasażu Schillera natknąłem się na łódzką Manifę:
Po przeciwnej stronie Piotrkowskiej za pomocą drastycznych plakatów swoje poglądy prezentowali przeciwnicy aborcji:
Przez moment poczułem się jak w stolicy. Ale tu jest Łódź, nie Warszawa, zatem nie zjeżdża się bydło z całej Polski żeby zrobić zadymę i demolować miasto. U nas nikt nikomu w drogę nie wchodzi, toteż obie demonstracje odbyły się w spokoju. Na tym polega demokracja - wolno demonstrować swoje poglądy, pod warunkiem że pozwoli się na to samo oponentom. Manifa szła po ulicy, prawicowcy po chodniku, co najwyżej zdarzały się jakieś słowne docinki dotyczące krzyczanych haseł.
Może trochę pomogła obecność policji - aż siedem radiowozów. Ale w sumie w Warszawie też zawsze jest policja, i co z tego?
Ciekawe za to, kiedy Masa Krytyczna doczeka się takiej asysty. Może jak kierowcy zorganizują w tym samym czasie anty-masę spalinową?
Toteż po południu ruszyłem jeszcze raz, tym razem w miasto. Tam, gdzie stała największa łódzka synagoga, zburzona przez hitlerowców w 1939, teraz jest parking...
Pamiątka po łódzkiej synagodze© barklu
Na fragmencie między Zieloną i Piotrkowską ułożono dawną kostkę. W brew pozorom nie jedzie się po niej tak źle, fragment krótki, za to miasto zyskuje tradycyjnego charakteru.
ul. Zielona© barklu
A teraz część na Łódź trochę bardziej nowoczesną, czyli najwyższy łódzki biurowiec licząc z iglicą (90m), dawna Centrala Handlu Zagranicznego. Zwana też łódzkim World Trade Center, ze względu na to że składa się z dwóch bliźniaczych wieżowców.
Centrala Handlu Zagranicznego© barklu
Ostatnio tylko ten drugi jest trochę mniej bliźniaczy bo po remoncie.
Centrala Handlu Zagranicznego© barklu
Na pasażu Schillera natknąłem się na łódzką Manifę:
Łódzka Manifa© barklu
Po przeciwnej stronie Piotrkowskiej za pomocą drastycznych plakatów swoje poglądy prezentowali przeciwnicy aborcji:
Przeciwnicy aborcji© barklu
Przeciwnicy aborcji© barklu
Przez moment poczułem się jak w stolicy. Ale tu jest Łódź, nie Warszawa, zatem nie zjeżdża się bydło z całej Polski żeby zrobić zadymę i demolować miasto. U nas nikt nikomu w drogę nie wchodzi, toteż obie demonstracje odbyły się w spokoju. Na tym polega demokracja - wolno demonstrować swoje poglądy, pod warunkiem że pozwoli się na to samo oponentom. Manifa szła po ulicy, prawicowcy po chodniku, co najwyżej zdarzały się jakieś słowne docinki dotyczące krzyczanych haseł.
Może trochę pomogła obecność policji - aż siedem radiowozów. Ale w sumie w Warszawie też zawsze jest policja, i co z tego?
Łódzka Manifa© barklu
Ciekawe za to, kiedy Masa Krytyczna doczeka się takiej asysty. Może jak kierowcy zorganizują w tym samym czasie anty-masę spalinową?
Dane wycieczki:
Km: | 28.90 | Km teren: | 8.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Miejski pogromca zasp | ||
Aktywność Jazda na rowerze |
Praca
Piątek, 8 marca 2013 | dodano:08.03.2013Kategoria Łódź
Bardzo wredny atak zimy. Już w nocy naśnieżyło, na dodatek wcześniej padał deszcz i nawierzchnia była mokra. O dziwo rano nie było jeszcze bardzo ślisko, może dlatego że samochody nie sprasowały tego co spadło.
Za to po wyjściu z pracy zobaczyłem korek - gigant.
Przez takie coś trudno się przebić, szczególnie po lodzie. Pojechałem Piotrkowską, trzy odcinki z zakazem pokonując chodnikiem (wszak w śnieg wolno), a czwarty olewając - budowlańców zero, maszyn zero, jeszcze nierozkopane, policji zero, znak od czapy.
Całe centrum stało:
Na Lutomierskiej wolałem jechać po śniegu, dziurach i studzienkach tuż przy krawężniku (jeden drobny poślizg był), niż po piekielnie śliskim lodzie w koleinie samochodowej. Na moich oczach jakiś pasażer wysiadając z samochodu wywinął na tym orła.
Z dłuższych tras w weekend nici.
Za to po wyjściu z pracy zobaczyłem korek - gigant.
ul. Sienkiewicza© barklu
Przez takie coś trudno się przebić, szczególnie po lodzie. Pojechałem Piotrkowską, trzy odcinki z zakazem pokonując chodnikiem (wszak w śnieg wolno), a czwarty olewając - budowlańców zero, maszyn zero, jeszcze nierozkopane, policji zero, znak od czapy.
Całe centrum stało:
ul. Północna© barklu
Na Lutomierskiej wolałem jechać po śniegu, dziurach i studzienkach tuż przy krawężniku (jeden drobny poślizg był), niż po piekielnie śliskim lodzie w koleinie samochodowej. Na moich oczach jakiś pasażer wysiadając z samochodu wywinął na tym orła.
Z dłuższych tras w weekend nici.
Dane wycieczki:
Km: | 10.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Miejski pogromca zasp | ||
Aktywność Jazda na rowerze |
Praca
Czwartek, 7 marca 2013 | dodano:07.03.2013Kategoria Łódź
Kontynuując tematykę wieżowców, tzw. "Błękitek":
Pewnie nowy, nie? Otóż nie, pochodzi z 1978r. Pod koniec tat 90. przeszedł modernizację. Wcześniej wyglądał chyba jakoś tak:
Pierwszy od miesiąca powrót w pelerynie przeciwdeszczowej.
Orion - tutaj pracuję© barklu
Pewnie nowy, nie? Otóż nie, pochodzi z 1978r. Pod koniec tat 90. przeszedł modernizację. Wcześniej wyglądał chyba jakoś tak:
Centralny Dom Maklerski Pekao SA© barklu
Pierwszy od miesiąca powrót w pelerynie przeciwdeszczowej.
Dane wycieczki:
Km: | 10.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Miejski pogromca zasp | ||
Aktywność Jazda na rowerze |
Praca
Środa, 6 marca 2013 | dodano:06.03.2013Kategoria Łódź
Wieżowców trochę by się Wam przydało :)
No to widok z drugiej strony, niestety okna trochę brudne:
Łódzki Manhattan - najwyższe budynki w mieście, mieszkalne. 78m, 23+2 kondygnacje.
I najwyższy biurowiec, Red Tower. 76m, z iglicą 80, 22 kondygnacje. Jak większość łódzkich wieżowców, pochodzi jeszcze z czasów PRL. Nową elewację otrzymał w 2008r.
Wyższych w budynków centrum nie da się budować ze względu na korytarz powietrzny.
A w drodze powrotnej znalazłem i odwiozłem na policję kolejną tablicę:
No to widok z drugiej strony, niestety okna trochę brudne:
Łódzki Manhattan - najwyższe budynki w mieście, mieszkalne. 78m, 23+2 kondygnacje.
Łódzki Manhattan© barklu
I najwyższy biurowiec, Red Tower. 76m, z iglicą 80, 22 kondygnacje. Jak większość łódzkich wieżowców, pochodzi jeszcze z czasów PRL. Nową elewację otrzymał w 2008r.
Red Tower© barklu
Wyższych w budynków centrum nie da się budować ze względu na korytarz powietrzny.
A w drodze powrotnej znalazłem i odwiozłem na policję kolejną tablicę:
Znalezisko© barklu
Dane wycieczki:
Km: | 11.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Miejski pogromca zasp | ||
Aktywność Jazda na rowerze |
Praca
Wtorek, 5 marca 2013 | dodano:05.03.2013Kategoria Łódź
Wyjątkowo dobra przejrzystość powietrza, toteż panorama Łodzi z okna pokazuje szaro - burość kamienic. W oddali dostrzec można remont EC1 i budowę nowego centrum Łodzi.
A po drodze znalazłem chlapacz od tramwaju. Pytanie po co mi?
Jak to po co? Ten przecież wieczny nie będzie, a dobrą gumę (nie za grubą, nie za twardą, nie za miękką) trudno.
Panorama Łodzi© barklu
A po drodze znalazłem chlapacz od tramwaju. Pytanie po co mi?
Znalezisko© barklu
Jak to po co? Ten przecież wieczny nie będzie, a dobrą gumę (nie za grubą, nie za twardą, nie za miękką) trudno.
... jako zapas do powyższego zastosowania© barklu
Dane wycieczki:
Km: | 10.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Miejski pogromca zasp | ||
Aktywność Jazda na rowerze |
Praca
Poniedziałek, 4 marca 2013 | dodano:04.03.2013Kategoria Łódź
Dane wycieczki:
Km: | 10.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Miejski pogromca zasp | ||
Aktywność Jazda na rowerze |
Kazimierz, Lutomiersk, Górka Pabianicka
Niedziela, 3 marca 2013 | dodano:03.03.2013Kategoria 40-60km, Okolice Łodzi
Asfalt suchy, bez oblodzenia - dawno nie było tak dobrych warunków drogowych. Trochę przeszkadzał silny zachodni wiatr, ale tylko przez pierwszy odcinek. Z resztą tam i tak nie można za szybko jechać, bo nawierzchnia jest dość dziurawa. Za Zgniłym Błotem reszta trasy w miarę równa.
Niby zima nie była szczególnie ostra - a na wszelkich zbiornikach wodnych jeszcze zalega lód:
Droga na Kazimierz biegła w dużej mierze wśród lasu, zatem boczny wiatr nie był dokuczliwy. W Kazimierzu za to "uszczęśliwili" rowerzystów takim bublem:
Dokładniej opisałem tę DDR tutaj. A teraz niech wszyscy sceptycznie nastawieni do Masy Krytycznej zastanowią się: gdyby nie takie demonstracje oraz nieustanny nacisk rożnych organizacji rowerowych na władze, to także w miastach budowano by podobne buble, jak działo się jeszcze kilka lat temu. Owszem, łódzkie DDR nadal do idealnych nie należą, ale zdaje mi się, że szczególnie te nowe reprezentują sobą trochę wyższy poziom niż wiejskie czy małomiasteczkowe, gdzie władz nikt nie naciska. Choć udział ruchu rowerowego w małych miejscowościach zapewne jest większy.
Krótki, lecz stromy podjazd do rynku w Lutomiersku rower pokonał nadzwyczaj sprawnie - w przeciwieństwie do górala przód nie uciekał mi do góry.
A potem dalej asfaltami z wiatrem w plecy...
Niby zima nie była szczególnie ostra - a na wszelkich zbiornikach wodnych jeszcze zalega lód:
Stawy rybne w Zgniłym Błocie© barklu
Droga na Kazimierz biegła w dużej mierze wśród lasu, zatem boczny wiatr nie był dokuczliwy. W Kazimierzu za to "uszczęśliwili" rowerzystów takim bublem:
DDR w Kazimierzu© barklu
Dokładniej opisałem tę DDR tutaj. A teraz niech wszyscy sceptycznie nastawieni do Masy Krytycznej zastanowią się: gdyby nie takie demonstracje oraz nieustanny nacisk rożnych organizacji rowerowych na władze, to także w miastach budowano by podobne buble, jak działo się jeszcze kilka lat temu. Owszem, łódzkie DDR nadal do idealnych nie należą, ale zdaje mi się, że szczególnie te nowe reprezentują sobą trochę wyższy poziom niż wiejskie czy małomiasteczkowe, gdzie władz nikt nie naciska. Choć udział ruchu rowerowego w małych miejscowościach zapewne jest większy.
Krótki, lecz stromy podjazd do rynku w Lutomiersku rower pokonał nadzwyczaj sprawnie - w przeciwieństwie do górala przód nie uciekał mi do góry.
Rynek w Lutomiersku© barklu
A potem dalej asfaltami z wiatrem w plecy...
Dane wycieczki:
Km: | 50.60 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:35 | km/h: | 19.59 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Amerykański krążownik | ||
Aktywność Jazda na rowerze |
Łagiewniki - Zgierz wzdłuż torów
Sobota, 2 marca 2013 | dodano:02.03.2013Kategoria Okolice Łodzi
W zasadzie wszystkie drogi w okolicy już zjeździłem, ciężko mi znaleźć nieznane ścieżki. Stąd pomysły na wycieczki z trzymaniem się jak najbliżej np. rzeki, czy jak teraz - torów kolejowych. To oznacza teren :)
W Lesie Łagiewnickim jeszcze pełno zalodzonego śniegu:
Drogi polne wyglądają zupełnie inaczej, pokryte zmrożoną grudą.
Słońce mocno grzało, toteż w wielu miejscach zaczęło się robić błoto.
Wreszcie dojechałem do torów kolejowych, i dalej drogą wzdłuż nich:
W Zgierzu w jednym miejscu zgubiłem drogę wzdłuż torów i zrobiłem mały objazd.
Tam, gdzie ścieżka biegła w cieniu nasypu, gleba była ładnie zmrożona:
Tym sposobem dojechałem do stacji Zgierz Kontrewers. Tam pomyliły mi się drogi polne, skręciłem we wcześniejszą, i miałem potem kilkaset metrów przedzierania się miedzą.
W drodze powrotnej coś mnie naszło jeszcze, żeby między Szczecińską i Traktorową przejechać jakąś dziką ścieżką.
W Lesie Łagiewnickim jeszcze pełno zalodzonego śniegu:
Las Łagiewnicki© barklu
Drogi polne wyglądają zupełnie inaczej, pokryte zmrożoną grudą.
Droga w okolicach Łagiewnik© barklu
Słońce mocno grzało, toteż w wielu miejscach zaczęło się robić błoto.
Wreszcie dojechałem do torów kolejowych, i dalej drogą wzdłuż nich:
W stronę Zgierza© barklu
W Zgierzu w jednym miejscu zgubiłem drogę wzdłuż torów i zrobiłem mały objazd.
Przystanek kolejowy Zgierz - Północ© barklu
Tam, gdzie ścieżka biegła w cieniu nasypu, gleba była ładnie zmrożona:
Pólnocna strona torów© barklu
Tym sposobem dojechałem do stacji Zgierz Kontrewers. Tam pomyliły mi się drogi polne, skręciłem we wcześniejszą, i miałem potem kilkaset metrów przedzierania się miedzą.
Między polami© barklu
W drodze powrotnej coś mnie naszło jeszcze, żeby między Szczecińską i Traktorową przejechać jakąś dziką ścieżką.
Dane wycieczki:
Km: | 39.80 | Km teren: | 16.00 | Czas: | 02:51 | km/h: | 13.96 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Ceprogóral | ||
Aktywność Jazda na rowerze |