Widzew i robienie wiochy
Niedziela, 10 marca 2013 | dodano:10.03.2013Kategoria Łódź
Dobrym sposobem na zagospodarowanie ziemi pozostałej po budowie bloków jest usypanie z niej górki. Największe takie górki mamy na Retkini i na Widzewie, mniejsze jeszcze w kilku miejscach. Ta widzewska jest bardzo dobrze zagospodarowana (park) i stosunkowo rozległa.
Trochę się jeszcze pokręciłem po południowej części miasta. Ulice miektóre posolone i mokre, na niektórych nadal zalegał śnieg. Generalnie chlapa.
A teraz: dlaczego robienie wiochy? Otóż pomimo błotników i chlapacza, przy pewne prędkości oraz ilości wody na jezdni buty i tak będą ochlapane. Zimowe buty turystyczne, w których jeździłem dotychczas, zaczęły lekko przeciekać. W sumie szkoda ich trochę na sól, bo do chodzenia są bardzo wygodne. Co zatem zrobiłem? Wyciągnąłem z piwnicy gumofilce. Przy chodzeniu człapią, ale przy sztywnej podeszwie jeździ się w nich całkiem fajnie. Dzięki ociepleniu nogi nie marzną, a nie trzeba bać się żadnej kałuży. Przy okazji nogawki nie są ochlapane przez rozbryzgi z tylnego koła. Co mi tam wiejski wygląd, ważne że spełniają swoje zadanie ;)
Wieśniackość zniwelowała trochę ozdoba przedniego błotnika. W holendrach montują takie chromowane, mnie się zrobiła z lodu ;)
Park Widzewska Górka© barklu
Park Widzewska Górka© barklu
Trochę się jeszcze pokręciłem po południowej części miasta. Ulice miektóre posolone i mokre, na niektórych nadal zalegał śnieg. Generalnie chlapa.
ul. Rzgowska© barklu
A teraz: dlaczego robienie wiochy? Otóż pomimo błotników i chlapacza, przy pewne prędkości oraz ilości wody na jezdni buty i tak będą ochlapane. Zimowe buty turystyczne, w których jeździłem dotychczas, zaczęły lekko przeciekać. W sumie szkoda ich trochę na sól, bo do chodzenia są bardzo wygodne. Co zatem zrobiłem? Wyciągnąłem z piwnicy gumofilce. Przy chodzeniu człapią, ale przy sztywnej podeszwie jeździ się w nich całkiem fajnie. Dzięki ociepleniu nogi nie marzną, a nie trzeba bać się żadnej kałuży. Przy okazji nogawki nie są ochlapane przez rozbryzgi z tylnego koła. Co mi tam wiejski wygląd, ważne że spełniają swoje zadanie ;)
Gumofilce© barklu
Wieśniackość zniwelowała trochę ozdoba przedniego błotnika. W holendrach montują takie chromowane, mnie się zrobiła z lodu ;)
Lodowy róg© barklu
Dane wycieczki:
Km: | 26.80 | Km teren: | 2.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Miejski pogromca zasp | ||
Aktywność Jazda na rowerze |
Komentarze
W Gosporcie na stoisku hippicznym. Nieocieplane.
Stary Dziad - 16:47 niedziela, 10 marca 2013 | linkuj
Nigdy nie ścigałem w gumofilcach, ale jeszcze trochę takiej pogody (Warszawa wygląda z grubsza jak Łódź na tych zdjęciach) i chyba sobie kupię :)
lukasz78 - 14:38 niedziela, 10 marca 2013 | linkuj
Po 6 dych masz fajne gumowe oficerki do jazdy konnej - nie będzie wiochy tylko pełny szyk i elegancja.
Stary Dziad - 11:37 niedziela, 10 marca 2013 | linkuj
Komentuj