Wpisy archiwalne w kategorii
Okolice Łodzi
Dystans całkowity: | 38459.70 km (w terenie 5650.31 km; 14.69%) |
Czas w ruchu: | 2047:39 |
Średnia prędkość: | 17.21 km/h |
Maksymalna prędkość: | 55.20 km/h |
Liczba aktywności: | 927 |
Średnio na aktywność: | 41.49 km i 2h 26m |
Więcej statystyk |
Kąpiel błotna
Niedziela, 10 września 2017 | dodano:11.09.2017Kategoria Okolice Łodzi
Pierwsza wycieczka po powrocie z Niemiec... i chyba zapomniałem jak się jeździ w terenie ;) Na początek obrazek, jak wieś łaczy się z miastem, czyli full wypas koło lotniska:

Krowa i ogrodzenie lotniska © barklu
Koło dzikiego przejazdu pod S14 jest miejsce gdzie uślizneło mi się koło gdy próbowałem przejechac między dwiema koleinami i wylądowałem tylną częścią ciała w błocie. Widać nawet ślad.

Błotnista droga © barklu
Pojechałem jeszcze kawałek w stronę Konstantynowa polnymi drogami nad Nerem i wróciłem, bo byłem cały w błocie.

Ugory koło Neru © barklu

Krowa i ogrodzenie lotniska © barklu
Koło dzikiego przejazdu pod S14 jest miejsce gdzie uślizneło mi się koło gdy próbowałem przejechac między dwiema koleinami i wylądowałem tylną częścią ciała w błocie. Widać nawet ślad.

Błotnista droga © barklu
Pojechałem jeszcze kawałek w stronę Konstantynowa polnymi drogami nad Nerem i wróciłem, bo byłem cały w błocie.

Ugory koło Neru © barklu
Dane wycieczki:
Km: | 34.60 | Km teren: | 8.00 | Czas: | 01:57 | km/h: | 17.74 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Skałołaz | ||
Aktywność Jazda na rowerze |
Sobota w sobotę, cztery gminy i totalne przemoczenie
Sobota, 19 sierpnia 2017 | dodano:19.08.2017Kategoria 60-100km, Okolice Łodzi, Rowerowo kolejowo
Korzystając z tego, że żona z córką są na wakacjach, wybrałem się w długą trasę. Jednak na początek smutny widok - jeszcze jeden park, który mocno ucierpiał od wichury.

Zniszczenia w Parku Julianowskim © barklu
Przez Łagiewniki i Smardzew szybko wydostałem się na puste boczne drogi. Trasę wybrałem taką, by mijać jak najwięcej ciekawych obiektów. Na początek kościół pw. św. Szczepana z 1752r:

Kościół we wsi Koźle © barklu
Za Pludwinami wjechałem w drogi, którymi jeszcze nigdy nie jechałem, i zaliczyłem pierwszą nową gminę.

Gmina Bielawy © barklu
Kolejny zabytkowy obiekt: kościół pw. św. Witalisa z 1763r i pomnik poległych w wojnie z bolszewikami ufundowany w 1938r.

Kościół i pomnik w Starym Waliszewie © barklu
I kolejny kościół, tym razem murowany: pw. Nawiedzenia NMP z 1403r

Kościół w Bielawach © barklu
Bielawy mają nawet coś w rodzaju rynku, tyle że na połowie jest parking, na połowie skwer, a przez środek na skos biegnie droga wojewódzka.

Rynek w Bielawach © barklu
Walewice to aż dwa warte zobaczenia obiekty: cmentarz poległych w 1939r żołnierzy z 17 pułku Ułanów Wielkopolskich oraz pałac Waliszewskich z 1783r.

Cmentarz wojenny w Walewicach © barklu

Pomnik na cmentarzu © barklu

Pałac w Walewicach © barklu
Tuż przed wsią Sobota przecinam Bzurę...

Bzura koło Soboty © barklu
...no i jest Sobota w sobotę ;) Trochę zaczyna kapać, ale w sumie zapowiadali niewielkie przelotne opady

Sobota © barklu
A w Sobocie z jednej strony rynkoskweru kościół pw. świętych Piotra i Pawła z 1518r

Kościół w Sobocie © barklu
Z drugiej strony tchnący głębokim PRLem przystanek PKS

Przystanek w Sobocie © barklu
A kawałek dalej zapuszczony dwór Zawiszów z drugiej połowy XIXw. w równie zapuszczonym parku.

Dwór w Sobocie © barklu

Dwór w Sobocie © barklu
Kawałek dalej przejeżdżam przez pradolinę warszawsko-berlińską i tam pierwszy raz złapała mnie intensywna ulewa, ale po paru minutach udało mi się wydostać spod chmury.

Natura 2000 © barklu
Co prawda trochę zmokłem, ale silny wiatr (na szczeście cały czas tylny) powodpwał, że nawet zacząłem podsychać. Ciemny wał jednak cały czas straszył za plecami.
Tego obiektu nie miałem na mapie, ale też ciekawy:

Remiza OSP Strugienice © barklu
Kawałek dalej złapała mnie kolejna ulewa, w parę chwil byłem znowu mokry. Po wyjechaniu na DK92 zatrzymałem się na przystanku PKS, zjadłem batona... i stwierdziłem ,że nie zapowiada się na koniec deszczu, bardziej mokry już nie będę, a stojąc co najwyżej zmarznę.

Droga krajowa 92 © barklu
Przez chwilę myślałem, czy nie śmignąć pięknym szerokim poboczem prosto do Łowicza, ale w sumie pociąg dopiero za trzy godziny wiec nic nie stoi na przeszkodzie by zaliczyć jeszcze gminy Chąśno i Kocierzew Południowy (Zduny właśnie miałem). Tak więc w sumie w silnej ulewie zrobiłem ok. 25km, zamokła mapa w mapniku, zamokło czasopismo w sakwie (wziąłem żeby mieć co czytać na dworcu i w pociągu), zawilgotniały dokumenty i pieniądze. Komórka na szczęście wodoodporna, ale dalsze zdjęcia zamazane przez mokry obiektyw. W Łowiczu gdy deszcz się zmniejszył wyżąłem koszulkę z wody.
Ciekawy pomysł: kolorowe przejście dla pieszych z motywem regionalnym.

Łowickie przejście dla pieszych © barklu
W rynku zjadłem kebaba, po czym pojechałem na dworzec - akurat przestało padać. Powrót Łódzką Koleją Aglomeracyjną.

Rynek w Łowiczu © barklu

Ul. 3 Maja © barklu

Łowicz Główny © barklu
Do 100km nie dokręcałem, bo w Łodzi znowu padało i było mi już zimno.

Zniszczenia w Parku Julianowskim © barklu
Przez Łagiewniki i Smardzew szybko wydostałem się na puste boczne drogi. Trasę wybrałem taką, by mijać jak najwięcej ciekawych obiektów. Na początek kościół pw. św. Szczepana z 1752r:

Kościół we wsi Koźle © barklu
Za Pludwinami wjechałem w drogi, którymi jeszcze nigdy nie jechałem, i zaliczyłem pierwszą nową gminę.

Gmina Bielawy © barklu
Kolejny zabytkowy obiekt: kościół pw. św. Witalisa z 1763r i pomnik poległych w wojnie z bolszewikami ufundowany w 1938r.

Kościół i pomnik w Starym Waliszewie © barklu
I kolejny kościół, tym razem murowany: pw. Nawiedzenia NMP z 1403r

Kościół w Bielawach © barklu
Bielawy mają nawet coś w rodzaju rynku, tyle że na połowie jest parking, na połowie skwer, a przez środek na skos biegnie droga wojewódzka.

Rynek w Bielawach © barklu
Walewice to aż dwa warte zobaczenia obiekty: cmentarz poległych w 1939r żołnierzy z 17 pułku Ułanów Wielkopolskich oraz pałac Waliszewskich z 1783r.

Cmentarz wojenny w Walewicach © barklu

Pomnik na cmentarzu © barklu

Pałac w Walewicach © barklu
Tuż przed wsią Sobota przecinam Bzurę...

Bzura koło Soboty © barklu
...no i jest Sobota w sobotę ;) Trochę zaczyna kapać, ale w sumie zapowiadali niewielkie przelotne opady

Sobota © barklu
A w Sobocie z jednej strony rynkoskweru kościół pw. świętych Piotra i Pawła z 1518r

Kościół w Sobocie © barklu
Z drugiej strony tchnący głębokim PRLem przystanek PKS

Przystanek w Sobocie © barklu
A kawałek dalej zapuszczony dwór Zawiszów z drugiej połowy XIXw. w równie zapuszczonym parku.

Dwór w Sobocie © barklu

Dwór w Sobocie © barklu
Kawałek dalej przejeżdżam przez pradolinę warszawsko-berlińską i tam pierwszy raz złapała mnie intensywna ulewa, ale po paru minutach udało mi się wydostać spod chmury.

Natura 2000 © barklu
Co prawda trochę zmokłem, ale silny wiatr (na szczeście cały czas tylny) powodpwał, że nawet zacząłem podsychać. Ciemny wał jednak cały czas straszył za plecami.
Tego obiektu nie miałem na mapie, ale też ciekawy:

Remiza OSP Strugienice © barklu
Kawałek dalej złapała mnie kolejna ulewa, w parę chwil byłem znowu mokry. Po wyjechaniu na DK92 zatrzymałem się na przystanku PKS, zjadłem batona... i stwierdziłem ,że nie zapowiada się na koniec deszczu, bardziej mokry już nie będę, a stojąc co najwyżej zmarznę.

Droga krajowa 92 © barklu
Przez chwilę myślałem, czy nie śmignąć pięknym szerokim poboczem prosto do Łowicza, ale w sumie pociąg dopiero za trzy godziny wiec nic nie stoi na przeszkodzie by zaliczyć jeszcze gminy Chąśno i Kocierzew Południowy (Zduny właśnie miałem). Tak więc w sumie w silnej ulewie zrobiłem ok. 25km, zamokła mapa w mapniku, zamokło czasopismo w sakwie (wziąłem żeby mieć co czytać na dworcu i w pociągu), zawilgotniały dokumenty i pieniądze. Komórka na szczęście wodoodporna, ale dalsze zdjęcia zamazane przez mokry obiektyw. W Łowiczu gdy deszcz się zmniejszył wyżąłem koszulkę z wody.
Ciekawy pomysł: kolorowe przejście dla pieszych z motywem regionalnym.

Łowickie przejście dla pieszych © barklu
W rynku zjadłem kebaba, po czym pojechałem na dworzec - akurat przestało padać. Powrót Łódzką Koleją Aglomeracyjną.

Rynek w Łowiczu © barklu

Ul. 3 Maja © barklu

Łowicz Główny © barklu
Do 100km nie dokręcałem, bo w Łodzi znowu padało i było mi już zimno.
Dane wycieczki:
Km: | 90.60 | Km teren: | 3.00 | Czas: | 04:23 | km/h: | 20.67 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Retro rakieta | ||
Aktywność Jazda na rowerze |
Las Grotnicki
Niedziela, 6 sierpnia 2017 | dodano:06.08.2017Kategoria 40-60km, Okolice Łodzi
Niby się ochłodziło, a jakoś ciężko mi się dzisiaj jechało. Ale i tak odkryłem skrót, o którym nie miałem pojęcia - zdawało mi się, że przejazd kolejowy dawno zlikwidowany, a jak widać działa.

Przejazd kolejowy w lesie © barklu
W Jedliczach dostrzegłem za to stary znak przystanku autobusowego. Tylko H9 brakuje ;)

Przystanek w Jedliczach © barklu

Przejazd kolejowy w lesie © barklu
W Jedliczach dostrzegłem za to stary znak przystanku autobusowego. Tylko H9 brakuje ;)

Przystanek w Jedliczach © barklu
Dane wycieczki:
Km: | 44.50 | Km teren: | 14.00 | Czas: | 02:36 | km/h: | 17.12 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Skałołaz | ||
Aktywność Jazda na rowerze |
Ludowinka
Sobota, 5 sierpnia 2017 | dodano:05.08.2017Kategoria 40-60km, Okolice Łodzi
Remontują drogi na wsiach szybciej, niż mogę się zorientować ;) Jeszcze miesiąc temu były tu dziury i nic nie zapowiadało robót, dzisiaj nowy równy asfalt. I drzewa zachowane, jest przyjemny cień.

Droga Lutomiersk-Wodzierady © barklu
W Mikołajewicach skręciłem na drogę szutrową, chyba tez niedawno wyrównywaną, bo nie było muld, za to były dość luźne fragmenty mocno trzęsące na wąskich oponach.

Mikołajewice - Ludowinka © barklu
Na granicy gminy Wodzierady pojawił się jednak asfalt

Początek asfaltu w gminie Wodzierady © barklu
Na koniec akie coś przy Waltera-Janke/Bratysławska: Początkowo myślałem, że mamy sprzeczne z wszelkimi normami odbieranie pierwszeństwa rowerzystom jadącym na wprost przed pojazdami skręcającymi, ale po bliższym przyjrzeniu się wydaje mi się, że A7 dotyczy torowiska biegnącego w poprzek, co w sumie ma sens. Tyle że wykonanie mocno nieintuicyjne i mogące powodować wypadki, gdy kierowca pomyśli że jednak ma pierwszeństwo.

Waltera-Janke/Bratysławska © barklu

Droga Lutomiersk-Wodzierady © barklu
W Mikołajewicach skręciłem na drogę szutrową, chyba tez niedawno wyrównywaną, bo nie było muld, za to były dość luźne fragmenty mocno trzęsące na wąskich oponach.

Mikołajewice - Ludowinka © barklu
Na granicy gminy Wodzierady pojawił się jednak asfalt

Początek asfaltu w gminie Wodzierady © barklu
Na koniec akie coś przy Waltera-Janke/Bratysławska: Początkowo myślałem, że mamy sprzeczne z wszelkimi normami odbieranie pierwszeństwa rowerzystom jadącym na wprost przed pojazdami skręcającymi, ale po bliższym przyjrzeniu się wydaje mi się, że A7 dotyczy torowiska biegnącego w poprzek, co w sumie ma sens. Tyle że wykonanie mocno nieintuicyjne i mogące powodować wypadki, gdy kierowca pomyśli że jednak ma pierwszeństwo.

Waltera-Janke/Bratysławska © barklu
Dane wycieczki:
Km: | 54.60 | Km teren: | 3.00 | Czas: | 02:40 | km/h: | 20.48 |
Pr. maks.: | 49.50 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Retro rakieta | ||
Aktywność Jazda na rowerze |
Rydzyny i łódzka zieleń
Niedziela, 30 lipca 2017 | dodano:30.07.2017Kategoria 40-60km, Okolice Łodzi
Dobre wzorce zamiany niebezpiecznych skrzyżowań na ronda pojawiają się nie tylko w Lodzi, ale i w okolicznych miasta. Tym razem Pabianice, obyło się nawet bz gruntownej przebudowy - tylko wysepka na środku, separatory i zmiana oznakowania.

Rondo Myśliwska / 20 Stycznia © barklu
Z Pabianic pojechałem na Rydzyny i potem na drogi techniczne przy S8. Jak zwykle asfalt przy ekspresówce kończy się polną drogą.

Koniec drogi technicznej © barklu
W drodze powrotnej przejechałem się jeszcze na Stare Polesie, które ma stać się bardziej zielone dzięki "parkom kieszonkowym" i utworzeniu kilku woonerfów. Woonerf na Pogonowskiego po przedłużeniu od 1 Maja do Zielonej (obecnie jest od Legionów do 1 Maja) ma być najdłuższy w Polsce.

"Park kieszonkowy" przy Strzelców Kaniowskich © barklu

Woonerf na Pogonowskiego © barklu

Skwer Pogonowskiego / Legionów © barklu
Wracałem na skróty przez Koziny i tam też uzupełnili uliczną zieleń, i to zgodnie ze składem gatunkowym na reszcie ulicy. Choć kolor liści póki co nieco inny ;)

Nowe sadzonki przy Okrzei © barklu

Rondo Myśliwska / 20 Stycznia © barklu
Z Pabianic pojechałem na Rydzyny i potem na drogi techniczne przy S8. Jak zwykle asfalt przy ekspresówce kończy się polną drogą.

Koniec drogi technicznej © barklu
W drodze powrotnej przejechałem się jeszcze na Stare Polesie, które ma stać się bardziej zielone dzięki "parkom kieszonkowym" i utworzeniu kilku woonerfów. Woonerf na Pogonowskiego po przedłużeniu od 1 Maja do Zielonej (obecnie jest od Legionów do 1 Maja) ma być najdłuższy w Polsce.

"Park kieszonkowy" przy Strzelców Kaniowskich © barklu

Woonerf na Pogonowskiego © barklu

Skwer Pogonowskiego / Legionów © barklu
Wracałem na skróty przez Koziny i tam też uzupełnili uliczną zieleń, i to zgodnie ze składem gatunkowym na reszcie ulicy. Choć kolor liści póki co nieco inny ;)

Nowe sadzonki przy Okrzei © barklu
Dane wycieczki:
Km: | 47.70 | Km teren: | 5.00 | Czas: | 02:37 | km/h: | 18.23 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Retro rakieta | ||
Aktywność Jazda na rowerze |
Antoniew i studnia z żurawiem
Sobota, 29 lipca 2017 | dodano:29.07.2017Kategoria 40-60km, Okolice Łodzi
Większość dróg lokalnych na zachód od Lodzi ma mniej lub bardziej równy asfalt, ta niestety odbiega od normy i należy do jednej z najgorszych:

Droga przez Krzywiec © barklu
W Kazimierzu po przejechaniu Neru kawałek pojechałem dzikimi drogami przez łąki:

Most na Nerze w Kazimierzu © barklu
Po drodze natknąłem się na pozostałości jakiegoś gospodarstwa, z którego na używaną jeszcze wygląda studnia z żurawiem (chyba do pojenia bydła) - jest wiadro i żelazna balia.

Studnia i zrujnowana szopa © barklu

Ruiny domu © barklu
Potem kawałek przez las, kawałek asfaltem przez Czołczyn, i skręciłem na szutrową drogę w stronę Antoniewa. Niestety równy szuter był tylko kawałek, potem muldy i trochę piachu.

Droga Czołczyn - Antoniew © barklu
W drodze powrotnej zahaczyłem jeszcze o wyremontowaną ul. Juszczakiewicza. Szkoda, że nie zrobili choćby ciągu pieszo-rowerowego, bo ruch spory a pieszych prawie wcale. Przy okazji - zamiast kanalizacji deszczowej przepusty do wybetonowanego rowu.

Ul. Juszczakiewicza © barklu
Głównym celem przebudowy nie była jednak sama ul. Juszczakiewicza, a budowa ronda turbinowego przy Konstantynowskiej. Był dość trudny i niebezpieczny podporządkowany wyjazd, teraz jest płynny ruch.

Rondo Juszczakiewicza / Konstantynowska © barklu
Na koniec coś, co mnie bardzo cieszy - będę miał stację roweru miejskiego ok. 100m. od domu. Do tej pory do najbliższej miałem 800m.

ŁRP Lutomierska / Klonowa © barklu

Droga przez Krzywiec © barklu
W Kazimierzu po przejechaniu Neru kawałek pojechałem dzikimi drogami przez łąki:

Most na Nerze w Kazimierzu © barklu
Po drodze natknąłem się na pozostałości jakiegoś gospodarstwa, z którego na używaną jeszcze wygląda studnia z żurawiem (chyba do pojenia bydła) - jest wiadro i żelazna balia.

Studnia i zrujnowana szopa © barklu

Ruiny domu © barklu
Potem kawałek przez las, kawałek asfaltem przez Czołczyn, i skręciłem na szutrową drogę w stronę Antoniewa. Niestety równy szuter był tylko kawałek, potem muldy i trochę piachu.

Droga Czołczyn - Antoniew © barklu
W drodze powrotnej zahaczyłem jeszcze o wyremontowaną ul. Juszczakiewicza. Szkoda, że nie zrobili choćby ciągu pieszo-rowerowego, bo ruch spory a pieszych prawie wcale. Przy okazji - zamiast kanalizacji deszczowej przepusty do wybetonowanego rowu.

Ul. Juszczakiewicza © barklu
Głównym celem przebudowy nie była jednak sama ul. Juszczakiewicza, a budowa ronda turbinowego przy Konstantynowskiej. Był dość trudny i niebezpieczny podporządkowany wyjazd, teraz jest płynny ruch.

Rondo Juszczakiewicza / Konstantynowska © barklu
Na koniec coś, co mnie bardzo cieszy - będę miał stację roweru miejskiego ok. 100m. od domu. Do tej pory do najbliższej miałem 800m.

ŁRP Lutomierska / Klonowa © barklu
Dane wycieczki:
Km: | 50.20 | Km teren: | 4.00 | Czas: | 02:41 | km/h: | 18.71 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Retro rakieta | ||
Aktywność Jazda na rowerze |
Budy Wandalińskie i łódzkie buble remontowe
Niedziela, 23 lipca 2017 | dodano:23.07.2017Kategoria 40-60km, Okolice Łodzi
Trasa po południowo - zachodnich rubieżach, po drodze kilka obserwacji z łódzkich dróg rowerowych.
Przejazd przez Pabianicką przy Rondzie Lotników Lwowskich - na południowej nitce zapomnieli zmienić znaku i jest sprzeczne oznakowanie pionowe z poziomym.

Rondo Lotników Lwowskich / Pabianicka © barklu
Cieszą za to wspólne pieszo - rowerowe sygnalizatory przy skrzyżowaniu Paderewskiego / Zaolziańska / Ciołkowskiego i Paderewskiego / Tuszyńska. Bez lasu słupków i taniej, a efekt ten sam.

Paderewskiego / Zaolziańska © barklu
Z kolei na Rzgowskiej w okolicach Paradnej w dwóch miejscach rozsypuje się granitowa opaska DDR. To chyba najbardziej problematyczny łódzki standard, wystarczy drobna niedoróbka i kostki wychodzą.

Ubytki kostki na Rzgowskiej © barklu
Fajnie zazieleniło się za to na południe od Trasy Bartoszewskiego - choć po cienistej północnej stronie, to pnie się aż miło.

Ekran przeciwhałasowy z roślinnością © barklu
Po objechaniu wsi i powrocie do miasta pojechałem jeszcze na osiedle między ulicami Łagiewnicką, Warszawską i Wałbrzyską, gdzie już zdecydowana większość ulic zyskała twardą nawierzchnię - niestety wszędzie ten sam błąd, zamiast strefy zamieszkania i wspólnej przestrzeni pozastawiane samochodami chodniki.

Ul. Miętowa © barklu
...choć jak widać "dasie" parkować na jezdni - brawa dla tego kierowcy, że się wyłamał ze złego schematu!

Ul. Miętowa © barklu
Remont na tym osiedlu objął nie tylko ulice - powstały też alejki koło Stawu Wasiaka i nad Sokołówką. Między Zaliwskiego a Pierwiosnków zrobili fajny skrót.

Alejka nad Sokołówką © barklu
Niestety nie wszędzie wyszło super - poza błędem związanym z brakiem stref zamieszkania, podczas remontu ul. Honorowej uszkodzili korzenie dorodnych drzew tak że nadawały się tylko do wycinki. Niby w zamian posadzili jakieś badyle, ale nim urosną miną lata. W sumie to tutaj powinni w ramach odszkodowania przesadzić już dorosłe drzewa, w końcu istnieje taka technologia.

Ul. Honorowa © barklu
A tak było zielono...
Przejazd przez Pabianicką przy Rondzie Lotników Lwowskich - na południowej nitce zapomnieli zmienić znaku i jest sprzeczne oznakowanie pionowe z poziomym.

Rondo Lotników Lwowskich / Pabianicka © barklu
Cieszą za to wspólne pieszo - rowerowe sygnalizatory przy skrzyżowaniu Paderewskiego / Zaolziańska / Ciołkowskiego i Paderewskiego / Tuszyńska. Bez lasu słupków i taniej, a efekt ten sam.

Paderewskiego / Zaolziańska © barklu
Z kolei na Rzgowskiej w okolicach Paradnej w dwóch miejscach rozsypuje się granitowa opaska DDR. To chyba najbardziej problematyczny łódzki standard, wystarczy drobna niedoróbka i kostki wychodzą.

Ubytki kostki na Rzgowskiej © barklu
Fajnie zazieleniło się za to na południe od Trasy Bartoszewskiego - choć po cienistej północnej stronie, to pnie się aż miło.

Ekran przeciwhałasowy z roślinnością © barklu
Po objechaniu wsi i powrocie do miasta pojechałem jeszcze na osiedle między ulicami Łagiewnicką, Warszawską i Wałbrzyską, gdzie już zdecydowana większość ulic zyskała twardą nawierzchnię - niestety wszędzie ten sam błąd, zamiast strefy zamieszkania i wspólnej przestrzeni pozastawiane samochodami chodniki.

Ul. Miętowa © barklu
...choć jak widać "dasie" parkować na jezdni - brawa dla tego kierowcy, że się wyłamał ze złego schematu!

Ul. Miętowa © barklu
Remont na tym osiedlu objął nie tylko ulice - powstały też alejki koło Stawu Wasiaka i nad Sokołówką. Między Zaliwskiego a Pierwiosnków zrobili fajny skrót.

Alejka nad Sokołówką © barklu
Niestety nie wszędzie wyszło super - poza błędem związanym z brakiem stref zamieszkania, podczas remontu ul. Honorowej uszkodzili korzenie dorodnych drzew tak że nadawały się tylko do wycinki. Niby w zamian posadzili jakieś badyle, ale nim urosną miną lata. W sumie to tutaj powinni w ramach odszkodowania przesadzić już dorosłe drzewa, w końcu istnieje taka technologia.

Ul. Honorowa © barklu
A tak było zielono...
Dane wycieczki:
Km: | 50.00 | Km teren: | 4.00 | Czas: | 02:43 | km/h: | 18.40 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Retro rakieta | ||
Aktywność Jazda na rowerze |
Nowostawy Dolne
Sobota, 22 lipca 2017 | dodano:22.07.2017Kategoria 40-60km, Okolice Łodzi
Rundka po Wzniesieniach Łódzkich. W Kalonce budują chodnik, jak to się na wsi zdarza "nieregulaminowy", czyli węższy niż wymaga rozporządzenie (2m w przypadku przyległego do jezdni). W tym samym czasie w Łodzi urzędnicy zwiększyli mi zakres wniosku do Budżetu Obywatelskiego, bo zgłoszone w miejsce wydeptanych ścieżek chodniki biegnące na skos między blokami nie będące nawet w pasie drogi muszą mieć szerokość przepisową. Z drugiej strony, rozporządzenie trochę mało elastyczne, powinno dopuszczać nawet 1m jeśli ruch pieszych jest niewielki i nie ma innej możliwości np. z powodu drzew czy własności działek, bo lepszy taki chodnik niż żaden.

Budowa chodnika w Kalonce © barklu
Wzniesienia Łódzkie, czyli Moskwa, Syberia... w zasadzie cała Rosyjka ;)

Drogowskaz na Rosyjkę © barklu
Na koniec taka refleksja: dlaczego jedne uliczki osiedlowe da się zrobić jako woonerfy, z zielenią, miejscami parkingowymi itp, a inne robione w tym samym czasie to betonowa pustynia z samochodami parkującymi na chodniku? Swoją drogą - po co wjeżdżać na chodnik, jak zaparkowanie na jezdni nie utrudni ruchu bo jest minimalny? Ul. Cementowa, do niedawana droga gruntowa:

Ul. Cementowa © barklu

Budowa chodnika w Kalonce © barklu
Wzniesienia Łódzkie, czyli Moskwa, Syberia... w zasadzie cała Rosyjka ;)

Drogowskaz na Rosyjkę © barklu
Na koniec taka refleksja: dlaczego jedne uliczki osiedlowe da się zrobić jako woonerfy, z zielenią, miejscami parkingowymi itp, a inne robione w tym samym czasie to betonowa pustynia z samochodami parkującymi na chodniku? Swoją drogą - po co wjeżdżać na chodnik, jak zaparkowanie na jezdni nie utrudni ruchu bo jest minimalny? Ul. Cementowa, do niedawana droga gruntowa:

Ul. Cementowa © barklu
Dane wycieczki:
Km: | 55.00 | Km teren: | 4.00 | Czas: | 02:47 | km/h: | 19.76 |
Pr. maks.: | 43.40 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Retro rakieta | ||
Aktywność Jazda na rowerze |
Las Grotnicki
Niedziela, 16 lipca 2017 | dodano:16.07.2017Kategoria 40-60km, Okolice Łodzi
Ciekawie przeprowadzony remont w Zgierzu: nowe chodniki żeby piesi mieli równo, a na ulicy pozostawione klimatycznie "kocie łby". W sumie ma to pewien urok i walor historyczny, a uliczka mało uczęszczana.

Zgierz, ul. Moniuszki © barklu
Jeszcze jeden fajny estetyczny akcent - klomb na środku skrzyżowania. Widać, że Zgierz powoli pięknieje tak jak Łódź

Skrzyżowanie Bazylijska / Reja © barklu
Potem przez piachy w Lesie Grotnickim, aż do czerwonego szlaku rowerowego, który to ma równą i ubitą nawierzchnię.

Szlak rowerowy w Lesie Grotnickim © barklu
...i w końcowym fragmencie biegnie drogą techniczną przy zjeździe z A2. Która to droga kończy się oczywiście w lesie i jest z 200m przedzierania się po korzeniach, by dojechać do szosy.

Punkt poboru opłat na zjeździe z A2 © barklu
W drodze powrotnej jeszcze raz przejeżdżałem przez Zgierz i przy głównej drodze dostrzegłem baner z poparciem dla budowy S14, z którą to inwestycją rząd coś kręci i nie chce w pełni sfinansować - a droga bardzo ważna dla całej aglomeracji łódzkiej i ważne by powstała ze wszystkimi zjazdami.

Baner poparcia dla S14 © barklu
Na koniec łódzki bubel na 11 Listopada: tak się kończy robienie zatoki autobusowej z czegoś, co było zaprojektowane jako zatoka postojowa dla samochodów osobowych - bez odpowiednich kątów najazdu, nieprzystosowany do dużych obciążeń. Do tego najbardziej bezsensowny i najkrótszy w Łodzi fragment pasa rowerowego, w teorii niepotrzebnie zmuszający kierowców autobusów do ostrego skrętu, w praktyce raczej olewany. A wystarczyło, by pas rowerowy zaczynał się dopiero za przystankiem.

Pas rowerowy i zatoka na 11 Listopada © barklu

Zgierz, ul. Moniuszki © barklu
Jeszcze jeden fajny estetyczny akcent - klomb na środku skrzyżowania. Widać, że Zgierz powoli pięknieje tak jak Łódź

Skrzyżowanie Bazylijska / Reja © barklu
Potem przez piachy w Lesie Grotnickim, aż do czerwonego szlaku rowerowego, który to ma równą i ubitą nawierzchnię.

Szlak rowerowy w Lesie Grotnickim © barklu
...i w końcowym fragmencie biegnie drogą techniczną przy zjeździe z A2. Która to droga kończy się oczywiście w lesie i jest z 200m przedzierania się po korzeniach, by dojechać do szosy.

Punkt poboru opłat na zjeździe z A2 © barklu
W drodze powrotnej jeszcze raz przejeżdżałem przez Zgierz i przy głównej drodze dostrzegłem baner z poparciem dla budowy S14, z którą to inwestycją rząd coś kręci i nie chce w pełni sfinansować - a droga bardzo ważna dla całej aglomeracji łódzkiej i ważne by powstała ze wszystkimi zjazdami.

Baner poparcia dla S14 © barklu
Na koniec łódzki bubel na 11 Listopada: tak się kończy robienie zatoki autobusowej z czegoś, co było zaprojektowane jako zatoka postojowa dla samochodów osobowych - bez odpowiednich kątów najazdu, nieprzystosowany do dużych obciążeń. Do tego najbardziej bezsensowny i najkrótszy w Łodzi fragment pasa rowerowego, w teorii niepotrzebnie zmuszający kierowców autobusów do ostrego skrętu, w praktyce raczej olewany. A wystarczyło, by pas rowerowy zaczynał się dopiero za przystankiem.

Pas rowerowy i zatoka na 11 Listopada © barklu
Dane wycieczki:
Km: | 42.20 | Km teren: | 13.00 | Czas: | 02:17 | km/h: | 18.48 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Skałołaz | ||
Aktywność Jazda na rowerze |
Dąbrówka, Lućmierz
Sobota, 15 lipca 2017 | dodano:15.07.2017Kategoria 40-60km, Okolice Łodzi
Na początek przedzieranie się na dziko wzdłuż autostrady A2 - ale że nie było po drodze żadnej rzeczki, dało radę przejechać.

Polna droga wzdłuż A2 © barklu
Zarośnięta droga koło Dąbrówki, czyli asfalt prowadzący do lasu i jego utrzymanie olane:

Droga koło Dąbrówki © barklu
Potem pojechałem przez Lućmierz do Zgierza, gdzie powstała dosyć bublowata droga rowerowa z kostki. Mało że słaba jakość, ławki po stronie rowerowej itp, to jeszcze marnotrawstwo pieniędzy - wcześniejszy chodnik z kostki był w dobrym stanie, a jezdnia wystarczająco szeroka na pasy rowerowe. W sumie na dużo bardziej ruchliwej Konstantynowskiej wymalowali pasy.

DDR na Staffa © barklu
A na koniec - powstający skwer przy Żubardzkiej w miejscu dzikiej łąki.

Budowa skweru przy Żubardzkiej © barklu

Polna droga wzdłuż A2 © barklu
Zarośnięta droga koło Dąbrówki, czyli asfalt prowadzący do lasu i jego utrzymanie olane:

Droga koło Dąbrówki © barklu
Potem pojechałem przez Lućmierz do Zgierza, gdzie powstała dosyć bublowata droga rowerowa z kostki. Mało że słaba jakość, ławki po stronie rowerowej itp, to jeszcze marnotrawstwo pieniędzy - wcześniejszy chodnik z kostki był w dobrym stanie, a jezdnia wystarczająco szeroka na pasy rowerowe. W sumie na dużo bardziej ruchliwej Konstantynowskiej wymalowali pasy.

DDR na Staffa © barklu
A na koniec - powstający skwer przy Żubardzkiej w miejscu dzikiej łąki.

Budowa skweru przy Żubardzkiej © barklu
Dane wycieczki:
Km: | 46.10 | Km teren: | 15.00 | Czas: | 02:42 | km/h: | 17.07 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Skałołaz | ||
Aktywność Jazda na rowerze |