Kurowice i masakryczny CPR
Sobota, 13 stycznia 2018 | dodano:13.01.2018Kategoria 40-60km, Okolice Łodzi
Na początek ul. Kotoniarska, i rozlewiska które wyszły na jezdnię i porobiły lodowiska:
Jakiś niecierpliwy kierowca poganiał mnie klaksonem, gdy jechałem środkiem omijając lód.
A teraz cel wycieczki, czyli objechanie koszmarku rowerowego od Woli Rakowej do Kurowic wzdłuż DW714. To zakończenie w Woli Rakowej po stronie północnej już pokazywalem, jak też info o krawężnikach przy każdym wyjeździe z posesji.
O dziwo po stronie południowej CPR w Woli Rakowej zaczyna się dopiero za zatoką przystankową (i można nań wjechać tłukąc tyłek po bruku zatoki). Na dalszych odcinkach jednak przechodzi przez przystanki, co prawda już takich przewężeń jak w tamtym miejscu nie ma.
Przejazdów brak zarówno po stronie południowej (było)...
...jak i północnej.
W samej Woli Rakowej dwa skrzyżowania po stronie południowej, trzy po północnej. Tylko w jednym miejscu można legalnie przejechać korzystając z obustronnych wyjazdów z bram.
Za to przejście dla pieszych jest tam odsunięte jeszcze bardziej - ciekawe czy w ogóle ktoś z niego korzysta, gdy pieszy może legalnie przejść przy skrzyżowaniu.
Za Wolą Rakową CPR po stronie południowej się kończy, za to ten po północnej o dziwo biegnie już do samych Kurowic.
Tylko co z tego, skoro zsiadać trzeba nawet na skrzyżowaniu z lokalną dróżką o szerokości jednego samochodu, bo na całej długości nie ma ANI JEDNEGO przejazdu.
Po południowej stronie jest jeszcze fragment w Brójcach, oczywiście zakończony przejściem dla pieszych.
CPR kończy się w Kurowicach. Po prostu się kończy, nie dochodzi do DW713.
Jednym słowem - bubel by kierowcy mogli pędzić ile fabryka dała, nie oglądając się na innych uczestników ruchu. Przy mnie TIR wyprzedzał w zabudowanym dwie osobówki, nie ma żadnych azyli dla pieszych itp.
A jak już jesteśmy przy DW713, to tam kilka lat temu także wybudowano CPR między Kurowicami a Kraszewem, i o dziwo tam "dałosie" porobić przejazdy zarówno wzdłuż...
...jak i w poprzek (!).
Co prawda CPR trzy razy zmienia stronę, ale nie trzeba zsiadać, dodatkowo wiaty przystankowe można ominąć od tyłu (no i plus dla pasażerów, że te wiaty w ogóle są).
A na koniec wyremontowana ul. Taborowa, dzięki której można ominąć dziurawy i ruchliwy odcinek Rokicińskiej. Gruntowy fragment pozostał jedynie na kilkuset metrach przy wiadukcie autostradowym.
Jakiś niecierpliwy kierowca poganiał mnie klaksonem, gdy jechałem środkiem omijając lód.
A teraz cel wycieczki, czyli objechanie koszmarku rowerowego od Woli Rakowej do Kurowic wzdłuż DW714. To zakończenie w Woli Rakowej po stronie północnej już pokazywalem, jak też info o krawężnikach przy każdym wyjeździe z posesji.
O dziwo po stronie południowej CPR w Woli Rakowej zaczyna się dopiero za zatoką przystankową (i można nań wjechać tłukąc tyłek po bruku zatoki). Na dalszych odcinkach jednak przechodzi przez przystanki, co prawda już takich przewężeń jak w tamtym miejscu nie ma.
Przejazdów brak zarówno po stronie południowej (było)...
...jak i północnej.
W samej Woli Rakowej dwa skrzyżowania po stronie południowej, trzy po północnej. Tylko w jednym miejscu można legalnie przejechać korzystając z obustronnych wyjazdów z bram.
Za to przejście dla pieszych jest tam odsunięte jeszcze bardziej - ciekawe czy w ogóle ktoś z niego korzysta, gdy pieszy może legalnie przejść przy skrzyżowaniu.
Za Wolą Rakową CPR po stronie południowej się kończy, za to ten po północnej o dziwo biegnie już do samych Kurowic.
Tylko co z tego, skoro zsiadać trzeba nawet na skrzyżowaniu z lokalną dróżką o szerokości jednego samochodu, bo na całej długości nie ma ANI JEDNEGO przejazdu.
Po południowej stronie jest jeszcze fragment w Brójcach, oczywiście zakończony przejściem dla pieszych.
CPR kończy się w Kurowicach. Po prostu się kończy, nie dochodzi do DW713.
Jednym słowem - bubel by kierowcy mogli pędzić ile fabryka dała, nie oglądając się na innych uczestników ruchu. Przy mnie TIR wyprzedzał w zabudowanym dwie osobówki, nie ma żadnych azyli dla pieszych itp.
A jak już jesteśmy przy DW713, to tam kilka lat temu także wybudowano CPR między Kurowicami a Kraszewem, i o dziwo tam "dałosie" porobić przejazdy zarówno wzdłuż...
...jak i w poprzek (!).
Co prawda CPR trzy razy zmienia stronę, ale nie trzeba zsiadać, dodatkowo wiaty przystankowe można ominąć od tyłu (no i plus dla pasażerów, że te wiaty w ogóle są).
A na koniec wyremontowana ul. Taborowa, dzięki której można ominąć dziurawy i ruchliwy odcinek Rokicińskiej. Gruntowy fragment pozostał jedynie na kilkuset metrach przy wiadukcie autostradowym.
Dane wycieczki:
Km: | 56.40 | Km teren: | 1.00 | Czas: | 03:13 | km/h: | 17.53 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Retro rakieta | ||
Aktywność Jazda na rowerze |
Komentarze
Czasami, przypadkiem, wybudują coś, po czym da się jechać. Mam wrażenie, że jednak niezwykle rzadko.
Skierniewice? Pamiętam stamtąd krótki bezsensowny odcinek przymusowej zsyłki roweru na chodnik po "złej" stronie jezdni z obniżeniami dla bram, który można zobaczyć na nagraniu.
Pozostaję przy zdaniu, że drogi rowerowe buduje się wyłącznie z myślą o kierowcach, ewentualnie dla statytystyk długości tych dróg "rowerowych". SlaBo - 23:25 wtorek, 16 stycznia 2018 | linkuj
Skierniewice? Pamiętam stamtąd krótki bezsensowny odcinek przymusowej zsyłki roweru na chodnik po "złej" stronie jezdni z obniżeniami dla bram, który można zobaczyć na nagraniu.
Pozostaję przy zdaniu, że drogi rowerowe buduje się wyłącznie z myślą o kierowcach, ewentualnie dla statytystyk długości tych dróg "rowerowych". SlaBo - 23:25 wtorek, 16 stycznia 2018 | linkuj
Jaki żałosny ten kraj (świat?), że skupia się na tym jedynie, by pozbyć się problemu rowerzystów z jedni, bo tam przecież przeszkadzają jaśniepanom w czterokołowych złomach. Nakazywanie jazdy rowerem po chodnikach czy po drogach nie mających ciągłości powinno być zakazane ustawowo. Odechciewa mi się jeździć rowerem jak na to patrzę, ale pewnie właśnie o to chodzi decydentom, żeby mi się odechciało.
SlaBo - 20:12 niedziela, 14 stycznia 2018 | linkuj
Komentuj