Wpisy archiwalne w kategorii
40-60km
Dystans całkowity: | 26069.00 km (w terenie 2621.50 km; 10.06%) |
Czas w ruchu: | 1401:34 |
Średnia prędkość: | 17.55 km/h |
Maksymalna prędkość: | 60.60 km/h |
Liczba aktywności: | 556 |
Średnio na aktywność: | 46.89 km i 2h 40m |
Więcej statystyk |
Szosowo noworocznie
Poniedziałek, 1 stycznia 2018 | dodano:01.01.2018Kategoria 40-60km, Okolice Łodzi
Jak zwykle w święto, a tym bardziej w Nowy Rok, przejechałem się z rana pustymi szosami. Trasa Konstantynów - Pabianice.
Konstantynowska / Juszczakiewicza © barklu
Pabianice, ul. Zamkowa © barklu
Konstantynowska / Juszczakiewicza © barklu
Pabianice, ul. Zamkowa © barklu
Dane wycieczki:
Km: | 42.20 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:15 | km/h: | 18.76 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Retro rakieta | ||
Aktywność Jazda na rowerze |
Papenburg
Piątek, 29 grudnia 2017 | dodano:29.12.2017Kategoria 40-60km, Niemcy/Holandia
Trochę okrężną drogą, za to sporą część trasy wzdłuż kanałów po stronie zachodniej, północnej, a potem w centrum Papenburga.
Mosty zwodzone © barklu
Drewniany wiatrak © barklu
Żaglowiec na kanale © barklu
Mosty zwodzone © barklu
Drewniany wiatrak © barklu
Żaglowiec na kanale © barklu
Dane wycieczki:
Km: | 42.30 | Km teren: | 3.00 | Czas: | 02:26 | km/h: | 17.38 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Stary treking | ||
Aktywność Jazda na rowerze |
Wedde
Czwartek, 28 grudnia 2017 | dodano:28.12.2017Kategoria 40-60km, Niemcy/Holandia
Znów solny zachodni wiatr, więc kierunek wycieczki to Holandia.
Polna droga © barklu
Natknąłem się na tablicę informującą o szlakach MTB w okolicy. Cóż, M raczej one nie są, T to raczej zwykłe nieutwardzenie ;)
Tablica ze szlakami MTB © barklu
Z ciekawostek drogowo - rowerowych: u nas nadal wiele osób boi się, czy kontraruch rowerowy jest bezpieczny (jest, nawet polskie statystyki to potwierdzają). W Holandii pod prąd dopuszcza się czasem i motorowery...
Uliczka z kontraruchem © barklu
...do tego kontraruch kończy się skrzyżowaniem równorzędnym (w Łodzi póki co wszystkie ulice z kontraruchem są podporządkowane).
Skrzyżowanie równorzędne z kontraruchem © barklu
Polna droga © barklu
Natknąłem się na tablicę informującą o szlakach MTB w okolicy. Cóż, M raczej one nie są, T to raczej zwykłe nieutwardzenie ;)
Tablica ze szlakami MTB © barklu
Z ciekawostek drogowo - rowerowych: u nas nadal wiele osób boi się, czy kontraruch rowerowy jest bezpieczny (jest, nawet polskie statystyki to potwierdzają). W Holandii pod prąd dopuszcza się czasem i motorowery...
Uliczka z kontraruchem © barklu
...do tego kontraruch kończy się skrzyżowaniem równorzędnym (w Łodzi póki co wszystkie ulice z kontraruchem są podporządkowane).
Skrzyżowanie równorzędne z kontraruchem © barklu
Dane wycieczki:
Km: | 41.80 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:24 | km/h: | 17.42 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Stary treking | ||
Aktywność Jazda na rowerze |
Walchum
Środa, 27 grudnia 2017 | dodano:27.12.2017Kategoria 40-60km, Niemcy/Holandia
Na południe po wschodniej stronie rzeki Ems, powrót po stronie zachodniej.
Kościół w Steinbild © barklu
Z ciekawostek rowerowych: pokazywałem jak wygląda zmiana stron DDR w Holandii, teraz to samo w Niemczech - sporo im do Holendrów brakuje, ale i tak chyba lepsze niż w Polsce. Zwróćcie uwagę na całkowity brak krawężnika.
Zmiana strony CPR © barklu
Czasem na CPR wpuszczają motorowery i faktycznie jeden nawet wyminąłem. Niby mniej niż 2m, ale da się zjechać do samej krawędzi. Ruch pieszy, rowerowy i motorowerowy minimalny więc faktycznie nie ma koniecznoiści by było szerzej.
CPR z dopuszczeniem motorowerów © barklu
A w ramach odpoczynku od przyszosowych CPRów, kawałek pojechałem na skróty polnymi drogami. Ale bez błota.
Polna droga z kostki © barklu
Kościół w Steinbild © barklu
Z ciekawostek rowerowych: pokazywałem jak wygląda zmiana stron DDR w Holandii, teraz to samo w Niemczech - sporo im do Holendrów brakuje, ale i tak chyba lepsze niż w Polsce. Zwróćcie uwagę na całkowity brak krawężnika.
Zmiana strony CPR © barklu
Czasem na CPR wpuszczają motorowery i faktycznie jeden nawet wyminąłem. Niby mniej niż 2m, ale da się zjechać do samej krawędzi. Ruch pieszy, rowerowy i motorowerowy minimalny więc faktycznie nie ma koniecznoiści by było szerzej.
CPR z dopuszczeniem motorowerów © barklu
A w ramach odpoczynku od przyszosowych CPRów, kawałek pojechałem na skróty polnymi drogami. Ale bez błota.
Polna droga z kostki © barklu
Dane wycieczki:
Km: | 43.80 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:25 | km/h: | 18.12 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Stary treking | ||
Aktywność Jazda na rowerze |
Neudersum
Poniedziałek, 25 grudnia 2017 | dodano:25.12.2017Kategoria Niemcy/Holandia, 40-60km
Połowa trasy po stronie niemieckiej, połowa po stronie holenderskiej. Pogoda bez zmian - silny wiatr i przelotna mżawka.
Droga nad kanałem © barklu
Pęknięte mocowanie błotnika udało mi się naprawić za pomocą jakiegoś odpadu budowlanego znalezionego kiedyś na spacerze i jakimś cudem wożonego w skrzynce z narzędziami w samochodzie. W sumie trzyma dobrze, wszystko jest prosto, więc prowizorka pewnie zostanie na stałe ;)
Naprawa mocowania błotnika © barklu
Droga nad kanałem © barklu
Pęknięte mocowanie błotnika udało mi się naprawić za pomocą jakiegoś odpadu budowlanego znalezionego kiedyś na spacerze i jakimś cudem wożonego w skrzynce z narzędziami w samochodzie. W sumie trzyma dobrze, wszystko jest prosto, więc prowizorka pewnie zostanie na stałe ;)
Naprawa mocowania błotnika © barklu
Dane wycieczki:
Km: | 42.80 | Km teren: | 1.00 | Czas: | 02:32 | km/h: | 16.89 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Stary treking | ||
Aktywność Jazda na rowerze |
Okolice Vlagtwedde
Niedziela, 24 grudnia 2017 | dodano:24.12.2017Kategoria 40-60km, Niemcy/Holandia
Okolice te co wczoraj, ale trasa prawie niepokrywająca się. Kawałek zjechałem na szutrowy szlak wśród podmokłych łąk.
Szlak koło Vlagtwedde © barklu
A we Vlagtwedde w komisie samochodowym takie cudo:
Peugeot 404 pickup © barklu
Gdzieś w 2/3 trasy pękło mi mocowanie od tylnego błotnika, przez najbliższe 2 dni nie ma jak kupić, więc będzie srogie druciarstwo. Ciekawe kto wymyślił aluminiowe pręty spłaszczone i wiercone na końcach, przecież wiadomo że z czasem to miejsce będzie pękać od drgań. Argument masy do mnie nie trafia, bo błotniki metalowe.
Szlak koło Vlagtwedde © barklu
A we Vlagtwedde w komisie samochodowym takie cudo:
Peugeot 404 pickup © barklu
Gdzieś w 2/3 trasy pękło mi mocowanie od tylnego błotnika, przez najbliższe 2 dni nie ma jak kupić, więc będzie srogie druciarstwo. Ciekawe kto wymyślił aluminiowe pręty spłaszczone i wiercone na końcach, przecież wiadomo że z czasem to miejsce będzie pękać od drgań. Argument masy do mnie nie trafia, bo błotniki metalowe.
Dane wycieczki:
Km: | 42.20 | Km teren: | 2.00 | Czas: | 02:34 | km/h: | 16.44 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Stary treking | ||
Aktywność Jazda na rowerze |
Vlagtwedde
Sobota, 23 grudnia 2017 | dodano:24.12.2017Kategoria Niemcy/Holandia, 40-60km
Wiatr i lekka mżawka, czyli w sumie normalna pogoda w tym rejonie o tej porze roku. Jako że wiatr zachodni, oczywistą trasą było coś po stronie holenderskiej.
Vlagtwedde © barklu
Vlagtwedde © barklu
Dane wycieczki:
Km: | 41.10 | Km teren: | 1.00 | Czas: | 02:26 | km/h: | 16.89 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Stary treking | ||
Aktywność Jazda na rowerze |
Błotami wzdłuż Bzury + nowości rowerowe
Sobota, 16 grudnia 2017 | dodano:16.12.2017Kategoria Okolice Łodzi, 40-60km
Tę trasę odkryłem dopiero teraz, bo na mapie jej nie ma - jest tylko króciutki środkowy fragment pomiędzy dwoma łącznikami z drogą. A tu jak się okazuje od Nakielnicy aż do mostu przed Krasnodębami da się jechać mniej więcej wzdłuż rzeki. Latem trasa zapewne jest łatwiejsza, teraz śliska i błotnista, z koleinami..
Błoto i korzenie © barklu
Do roweru dokręciłem stopkę, wreszcie da się postawić gdziekolwiek bez szukania podpórki.
Błotne koleiny © barklu
Dobrze że wziąłem nieprzemakalne buty - dało radę zrobić krok w wodę i mieć suche nogi. Przejeżdżać nawet nie próbowałem, bo bym pewnie ugrzązł.
Dopływ Bzury © barklu
Jakość wody w rzece jak się okazuje jest dobra - tak jak i w Nerze, i w Bzurze zadomowiły się bobry.
Działalność bobrów © barklu
"Rzeki dla rowerów" po polsku. W sumie pewien urok takie dzikie nieoznakowane trasy mają.
Droga wzdłuż Bzury © barklu
A w łodzi objechałem też nowe inwestycje rowerowe. Są pasy wzdłuż Pojezierskiej od Brukowej do wjazdu do Tesco, nowe a farba miejscami już poschodziła (tak to jest jak maluje się zimą), miejscami też na pasie spore kałuże.
Pasy rowerowe wzdłuż Pojezierskiej © barklu
Podobnie na Św. Teresy od Włókniarzy do Zgierskiej - są pasy, miejscami zmieniają się w sierżanty.
Pasy rowerowe wzdłuż Św. Teresy © barklu
Za to na Pojezierskiej od Zgierskiej do Urzędniczej zrobili kolejny CPR. Wydaje się szeroko?
CPR wzdłuż Pojezierskiej © barklu
Może i byłoby dobrze, jakby nie parkowały samochody, kierowcy pewnie myślą, że to nadal chodnik. I po co robić takie twory, jak pasem do prawoskrętu bez problemu dawało radę dojechać do przejazdów? W druga stronę do Urzędniczej i Ks. Brzóski też można się dostać skręcając z DDR wzdłuż Zgierskiej w Sędziowską. Przynajmniej jadąc Pojezierską dalej na zachód nie trzeba korzystać z CPR, bo kończy się bez możliwości włączenia do ruchu w tym kierunku.
Koniec CPR © barklu
Parkowanie na CPR © barklu
Błoto i korzenie © barklu
Do roweru dokręciłem stopkę, wreszcie da się postawić gdziekolwiek bez szukania podpórki.
Błotne koleiny © barklu
Dobrze że wziąłem nieprzemakalne buty - dało radę zrobić krok w wodę i mieć suche nogi. Przejeżdżać nawet nie próbowałem, bo bym pewnie ugrzązł.
Dopływ Bzury © barklu
Jakość wody w rzece jak się okazuje jest dobra - tak jak i w Nerze, i w Bzurze zadomowiły się bobry.
Działalność bobrów © barklu
"Rzeki dla rowerów" po polsku. W sumie pewien urok takie dzikie nieoznakowane trasy mają.
Droga wzdłuż Bzury © barklu
A w łodzi objechałem też nowe inwestycje rowerowe. Są pasy wzdłuż Pojezierskiej od Brukowej do wjazdu do Tesco, nowe a farba miejscami już poschodziła (tak to jest jak maluje się zimą), miejscami też na pasie spore kałuże.
Pasy rowerowe wzdłuż Pojezierskiej © barklu
Podobnie na Św. Teresy od Włókniarzy do Zgierskiej - są pasy, miejscami zmieniają się w sierżanty.
Pasy rowerowe wzdłuż Św. Teresy © barklu
Za to na Pojezierskiej od Zgierskiej do Urzędniczej zrobili kolejny CPR. Wydaje się szeroko?
CPR wzdłuż Pojezierskiej © barklu
Może i byłoby dobrze, jakby nie parkowały samochody, kierowcy pewnie myślą, że to nadal chodnik. I po co robić takie twory, jak pasem do prawoskrętu bez problemu dawało radę dojechać do przejazdów? W druga stronę do Urzędniczej i Ks. Brzóski też można się dostać skręcając z DDR wzdłuż Zgierskiej w Sędziowską. Przynajmniej jadąc Pojezierską dalej na zachód nie trzeba korzystać z CPR, bo kończy się bez możliwości włączenia do ruchu w tym kierunku.
Koniec CPR © barklu
Parkowanie na CPR © barklu
Dane wycieczki:
Km: | 45.80 | Km teren: | 7.00 | Czas: | 02:59 | km/h: | 15.35 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Skałołaz | ||
Aktywność Jazda na rowerze |
Uwaga bubel rowerowy Wola Rakowa - Stróża
Sobota, 25 listopada 2017 | dodano:25.11.2017Kategoria 40-60km, Okolice Łodzi
Na początek rosnący biurowiec Ogrodowa Office vs. stare kamienice z PRL-owskim reklamo-muralem.
Ogrodowa Office obok kamienice © barklu
Przybyszewskiego i Książąt Polskich- pojawiły się pasy rowerowe z BO.
ul. Przybyszewskiego © barklu
Ale bohaterem dzisiejszego dnia jest BUBEL od Woli Rakowej do Stróży. Jak budowali nie zapowiadało się tak źle, asfalt cieszył, i w zasadzie teraz na początku też wygląda OK. Na dole zdjęcia - fragment jeszcze większego bubla wzdłuż DW714, ale o nim innym razem.
Początek CPR © barklu
Pierwszy zgrzyt: brak ciągłości przy wjazdach do posesji i wjazdach w pole, ale w sumie nawet równo.
Wyjazdy z kostki © barklu
Zmiana strony, ale o dziwo jest przejazd, i to wyniesiony aby kierowcy zwolnili.
Wyniesione przejście i przejazd © barklu
Wygląda fajnie? No to spójrzmy z drugiej strony:
Wyniesione przejście i przejazd © barklu
Tak. Krawężnik. Jakieś 5cm. A zaraz za nim skręt o 90 stopni. Z resztą piesi z wózkami oraz niepełnosprawni też są nieźle udupieni - jakby zamiast przykręcać prefabrykaty nie dało się zrobić wyniesionego przejścia i przejazdu w całości w poziomie cpr podczas remontu drogi.
Krawężnik © barklu
Boczna droga, jest przejazd, jest krawężnik, jest monstrualne odgięcie przejścia dla pieszych (pytanie, czy w ogóle piesi będą z niego korzystać), no i zaczyna się barieroza polonica, bo zakręt.
Przejazd i barierki © barklu
Drugi zakręt i do barierek dołącza słup na środku.
Barierki i słup © barklu
O, przejście dla pieszych. Jak miło. I to przez drogę, na której asfalt kończy się po paru metrach i stoi kilka domów na krzyż.
CPR z przejściem dla pieszych © barklu
Potem jeszcze jedno... i jeszcze... aż w końcu bubel kończy się na przystanku, a Ty rowerzysto skacz przez krawężnik. Dalej już zwykły chodnik z kostki. Na szczęście. Do Wiśniowej Góry, bo tam znowu bubel, tyle że stary.
Koniec bubla © barklu
A to, co zrobili od Woli Rakowej chyba do samych Kurowic wzdłuż DW714... na to muszę się psychicznie przygotować, bo łamie wszelkie standardy infrastruktury rowerowej.
Ogrodowa Office obok kamienice © barklu
Przybyszewskiego i Książąt Polskich- pojawiły się pasy rowerowe z BO.
ul. Przybyszewskiego © barklu
Ale bohaterem dzisiejszego dnia jest BUBEL od Woli Rakowej do Stróży. Jak budowali nie zapowiadało się tak źle, asfalt cieszył, i w zasadzie teraz na początku też wygląda OK. Na dole zdjęcia - fragment jeszcze większego bubla wzdłuż DW714, ale o nim innym razem.
Początek CPR © barklu
Pierwszy zgrzyt: brak ciągłości przy wjazdach do posesji i wjazdach w pole, ale w sumie nawet równo.
Wyjazdy z kostki © barklu
Zmiana strony, ale o dziwo jest przejazd, i to wyniesiony aby kierowcy zwolnili.
Wyniesione przejście i przejazd © barklu
Wygląda fajnie? No to spójrzmy z drugiej strony:
Wyniesione przejście i przejazd © barklu
Tak. Krawężnik. Jakieś 5cm. A zaraz za nim skręt o 90 stopni. Z resztą piesi z wózkami oraz niepełnosprawni też są nieźle udupieni - jakby zamiast przykręcać prefabrykaty nie dało się zrobić wyniesionego przejścia i przejazdu w całości w poziomie cpr podczas remontu drogi.
Krawężnik © barklu
Boczna droga, jest przejazd, jest krawężnik, jest monstrualne odgięcie przejścia dla pieszych (pytanie, czy w ogóle piesi będą z niego korzystać), no i zaczyna się barieroza polonica, bo zakręt.
Przejazd i barierki © barklu
Drugi zakręt i do barierek dołącza słup na środku.
Barierki i słup © barklu
O, przejście dla pieszych. Jak miło. I to przez drogę, na której asfalt kończy się po paru metrach i stoi kilka domów na krzyż.
CPR z przejściem dla pieszych © barklu
Potem jeszcze jedno... i jeszcze... aż w końcu bubel kończy się na przystanku, a Ty rowerzysto skacz przez krawężnik. Dalej już zwykły chodnik z kostki. Na szczęście. Do Wiśniowej Góry, bo tam znowu bubel, tyle że stary.
Koniec bubla © barklu
A to, co zrobili od Woli Rakowej chyba do samych Kurowic wzdłuż DW714... na to muszę się psychicznie przygotować, bo łamie wszelkie standardy infrastruktury rowerowej.
Dane wycieczki:
Km: | 50.50 | Km teren: | 1.00 | Czas: | 02:40 | km/h: | 18.94 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Retro rakieta | ||
Aktywność Jazda na rowerze |
Jazda korytem rzeki i znaleziony rower publiczny
Postanowiłem przejechać się trasą, którą raczej mało kto jeździ, mianowicie wybetonowanym korytem rzeki Jasień. Na dół zszedłem schodkami od ul. Pięknej w pobliżu Wólczańskiej, gdzie Jasień wypływa z podziemnego kanału.
Jasień - wylot kanału © barklu
Kawałek dalej jest nawet wjazd techniczny, jakby komuś się nie chciało schodzić.
Koryto Jasienia © barklu
Pozytywnie zaskoczyła mnie pełna "bezkolizyjność" trasy, tzn. pod każdą ulicą dało radę przejechać bez wchodzenia na górę. Jedno zastrzeżenie: jadąc kanałem trzeba uważać, bo miejscami jest rozbite szkło oraz miejscami bywa ślisko, więc lepiej nie jechać jak pada.
Most - Al. Politechniki © barklu
Most - ul. Cieszkowskiego © barklu
Most - al. Jana Pawła II © barklu
Pod mostem kolejowym kolejny niespodziewany widok: porzucony rower publiczny. Rower w kanale - można powiedzieć, że prawie jak w Holandii ;) Oczywiście zgłosiłem znalezisko do Nexbike żeby zabrali.
Most kolejowy © barklu
ŁRP w kanale © barklu
Gdzieś w połowie Lazurowej skończyła się wyremontowana część koryta rzeki, ale jeszcze kawałek dało radę przejechać. Przy końcu jest wjazd techniczny, tyle że z drugiej strony (można przejść po wystających płytach).
Koniec wyremontowanej części © barklu
Po kilkudziesięciu metrach musiałem zawrócić do tego wyjazdu z powodu chaszczy. Zwróćcie też uwagę, na jakiej wysokości są naniesione śmieci - przy nawałnicach Jasień odbiera wodę z ulic i mocno wzbiera, tak że wręcz można utonąć.
Chaszcze i śmieci © barklu
Z mostka widać, że dalszy fragment faktycznie jest nieprzejezdny.
Widok na Jasień © barklu
Potem objechałem też inne miejskie bezdroża. W okolicy lotniska dziki tor motocrossowy poogradzali taśmami i niejako stał się "oficjalny".
Tor motocrossowy na Lublinku © barklu
Jeszcze jedna dzika ścieżka, tym razem biegnąca wzdłuż Neru na wschód od Pabianickiej.
Ścieżka wzdłuż Neru © barklu
A na koniec nowe pasy rowerowe na Parkowej, jak zwykle pourywane.
Pasy rowerowe na Parkowej © barklu
Jasień - wylot kanału © barklu
Kawałek dalej jest nawet wjazd techniczny, jakby komuś się nie chciało schodzić.
Koryto Jasienia © barklu
Pozytywnie zaskoczyła mnie pełna "bezkolizyjność" trasy, tzn. pod każdą ulicą dało radę przejechać bez wchodzenia na górę. Jedno zastrzeżenie: jadąc kanałem trzeba uważać, bo miejscami jest rozbite szkło oraz miejscami bywa ślisko, więc lepiej nie jechać jak pada.
Most - Al. Politechniki © barklu
Most - ul. Cieszkowskiego © barklu
Most - al. Jana Pawła II © barklu
Pod mostem kolejowym kolejny niespodziewany widok: porzucony rower publiczny. Rower w kanale - można powiedzieć, że prawie jak w Holandii ;) Oczywiście zgłosiłem znalezisko do Nexbike żeby zabrali.
Most kolejowy © barklu
ŁRP w kanale © barklu
Gdzieś w połowie Lazurowej skończyła się wyremontowana część koryta rzeki, ale jeszcze kawałek dało radę przejechać. Przy końcu jest wjazd techniczny, tyle że z drugiej strony (można przejść po wystających płytach).
Koniec wyremontowanej części © barklu
Po kilkudziesięciu metrach musiałem zawrócić do tego wyjazdu z powodu chaszczy. Zwróćcie też uwagę, na jakiej wysokości są naniesione śmieci - przy nawałnicach Jasień odbiera wodę z ulic i mocno wzbiera, tak że wręcz można utonąć.
Chaszcze i śmieci © barklu
Z mostka widać, że dalszy fragment faktycznie jest nieprzejezdny.
Widok na Jasień © barklu
Potem objechałem też inne miejskie bezdroża. W okolicy lotniska dziki tor motocrossowy poogradzali taśmami i niejako stał się "oficjalny".
Tor motocrossowy na Lublinku © barklu
Jeszcze jedna dzika ścieżka, tym razem biegnąca wzdłuż Neru na wschód od Pabianickiej.
Ścieżka wzdłuż Neru © barklu
A na koniec nowe pasy rowerowe na Parkowej, jak zwykle pourywane.
Pasy rowerowe na Parkowej © barklu
Dane wycieczki:
Km: | 40.60 | Km teren: | 5.00 | Czas: | 02:28 | km/h: | 16.46 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Skałołaz | ||
Aktywność Jazda na rowerze |