Informacje

  • Wszystkie kilometry: 131381.30 km
  • Km w terenie: 10501.81 km (7.99%)
  • Czas na rowerze: 232d 17h 48m
  • Prędkość średnia: 16.77 km/h
  • Więcej informacji.

Przebiegi roczne

baton rowerowy bikestats.pl baton rowerowy bikestats.pl baton rowerowy bikestats.pl baton rowerowy bikestats.pl baton rowerowy bikestats.pl baton rowerowy bikestats.pl baton rowerowy bikestats.pl baton rowerowy bikestats.pl baton rowerowy bikestats.pl baton rowerowy bikestats.pl baton rowerowy bikestats.pl baton rowerowy bikestats.pl baton rowerowy bikestats.pl baton rowerowy bikestats.pl baton rowerowy bikestats.pl baton rowerowy bikestats.pl baton rowerowy bikestats.pl

Zaliczone gminy

baton rowerowy bikestats.pl

Jeżdżę na

Jeździłem na

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy barklu.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w kategorii

60-100km

Dystans całkowity:8042.70 km (w terenie 995.50 km; 12.38%)
Czas w ruchu:438:56
Średnia prędkość:17.27 km/h
Maksymalna prędkość:49.20 km/h
Liczba aktywności:114
Średnio na aktywność:70.55 km i 4h 06m
Więcej statystyk

Brzeziny

Niedziela, 25 września 2011 | dodano:25.09.2011Kategoria 60-100km, Okolice Łodzi, Wycieczki PTTK
Dzisiejsza wycieczka PTTK nie należała do zbyt trudnych. Z Łodzi wyjechaliśmy Pomorską, kierując się w stronę Lasu Wiączyńskiego. Po przejechaniu przez las ruszyliśmy w stronę Grzmiącej. W tamtej okolicy wjechaliśmy we fragment czarnego szlaku rowerowego, z przeprawą (kładką) nad Mrożycą. Dalej zaczął się najtrudniejszy odcinek, piaszczysty, do Brzezin. Za Brzezinami już łatwo: głównie ubite drogi lub asfalt. Z wyjątkiem Lasu Pustułka, w którym miejscami zalegało błoto.
Postój przed Wiączyniem © barklu

Dane wycieczki:
Km:71.50Km teren:20.00 Czas:04:20km/h:16.50
Pr. maks.:41.40Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Ceprogóral
Aktywność Jazda na rowerze

Tuszyn - szlak okolic Łodzi

Wtorek, 6 września 2011 | dodano:06.09.2011Kategoria 60-100km, Okolice Łodzi
Zachodnia część szlaku okolic Łodzi przejechana, czas na część południową Wiskitno - Pabianice. Do Tuszyna w większości asfalty i dobre oznakowanie. Za Tuszynem pojawił się fragment bezdroża
Gdzie tu szlak? © barklu

Dalej kawałek szosy, i dobra droga przez las
Rezerwat Molenda © barklu

Droga przez las © barklu

Potem znowu asfalt, przed Pabianicami natomiast szlak skręca jeszcze do lasu miejskiego.
Tutaj kończy się Prawda © barklu

Dane wycieczki:
Km:66.50Km teren:8.00 Czas:03:56km/h:16.91
Pr. maks.:0.00Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Ceprogóral
Aktywność Jazda na rowerze

Zachodnie piaski

Niedziela, 4 września 2011 | dodano:05.09.2011Kategoria 60-100km, Okolice Łodzi, Wycieczki PTTK
Dawno nie byłem na wycieczce PTTK, w ten weekend wreszcie w Łodzi. Trasa dość urozmaicona - tzn. sporo terenu. Nie dam głowy za to, że dobrze odtworzyłem na mapie trasę, bo miejscami nie za bardzo wiedziałem gdzie jesteśmy.
Las w okolicy Woli Grzymkowej © barklu

Minielektrownia wodna na Nerze © barklu

Po drodze złapałem jeszcze gumę w przednim kole.
Przyczyna przebicia © barklu

Dane wycieczki:
Km:75.00Km teren:25.00 Czas:04:55km/h:15.25
Pr. maks.:0.00Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Ceprogóral
Aktywność Jazda na rowerze

Pabianice - Janowice szlakiem

Czwartek, 1 września 2011 | dodano:01.09.2011Kategoria 60-100km, Okolice Łodzi
Dzisiaj wybrałem się na dość długą wycieczkę - mianowicie na południowo - zachodnią część szlaku okolic Łodzi, w której jeszcze nie byłem. Choć nawet tam gdzie byłem, teraz dopiero dostrzegłem interesujący budynek
Drewniana zabudowa Pabianic © barklu

Od Pabianic do Terenina trasę już znałem, dalej szlak skręcał w las. Początkowo bardzo równa droga doprowadza do leśnego jeziora - pomnika przyrody Duża Woda (wcale nie taka duża)
Droga leśna © barklu

Drogowskaz nad Dużą Wodę © barklu

Duża Woda © barklu

Dzlaj jest już bardziej leśnie i hardkorowo - korzenie, piach, wyboje, aż do miejscowości Kolumna. Fragment szlku biegnie brzegiem rzeki Grabia.
Leśna ścieżka © barklu

Rzeka Grabia © barklu

Za Kolumną kawałek asfaltu, po czym znowu droga szutrowo - piaszczysta przez las. Szlakiem dojechałem do Janowic, dalej skręciłem w stronę Górki Pabianickiej i Łodzi.
Dane wycieczki:
Km:75.50Km teren:23.00 Czas:04:33km/h:16.59
Pr. maks.:0.00Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Ceprogóral
Aktywność Jazda na rowerze

Gdzieśtam gdzieśtam ;)

Sobota, 6 sierpnia 2011 | dodano:06.08.2011Kategoria 60-100km, Wielkopolska
Dzisiaj bez specjalnego celu, po prostu przejechać się po drogach którymi jeszcze nie jechałem. Drogi prawie puste.
Widać efekty najazdu szrotówka:
Szosa kasztanowa © barklu

Dane wycieczki:
Km:69.10Km teren:6.00 Czas:03:54km/h:17.72
Pr. maks.:0.00Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Ceprogóral
Aktywność Jazda na rowerze

Rogalin, Kórnik

Piątek, 5 sierpnia 2011 | dodano:05.08.2011Kategoria 60-100km, Wielkopolska, Rowerowo kolejowo
Z Lednogóry do Poznania pociągiem. Jako że piątek w przewozach regionalnych liczy się już jako weekend, przewóz roweru tylko 1zł, nie 5,50. Dobrze wiedzieć.
Wysiadłem na Głównym - to był błąd. Remont, noszenie roweru po schodach między peronami. Trzeba było wysiąść na Garbarach, może raptem 3-4km więcej do przejechania.

Z Poznania ruszyłem do Rogalina, aby obejrzeć słynne dęby:
Dęby rogalińskie © barklu

Lech © barklu

Czech © barklu

Rus - największy, ponad 9m w obwodzie © barklu

Dęby znajdują się w parku przypałacowym.
Pałac w Rogalinie - od strony ogrodu © barklu

Pałac w Rogalinie - od frontu © barklu

Potem Kórnik - zamek w remoncie
Zamek w Kórniku © barklu

Fosa i most © barklu

Kościół w Kórniku © barklu

Jechałem sporo drogami wojewódzkimi - ruch umiarkowany, choć kilkakrotnie zjeżdżałem na pobocze, bo nie lubie jak mi TIR na ogonie siedzi (sporo zakretów, totez bał się normalnie wyprzedzac - lepiej być uprzejmym i go puscić).
Dane wycieczki:
Km:89.10Km teren:4.00 Czas:04:58km/h:17.94
Pr. maks.:40.10Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Ceprogóral
Aktywność Jazda na rowerze

Wenecja

Czwartek, 4 sierpnia 2011 | dodano:04.08.2011Kategoria 60-100km, Wielkopolska, Rowerowo kolejowo
Z Lednogóry do Mogilna pociągiem. Potem ruszyłem w stronę Wenecji. Dość pechowo, bo tuż za Mogilnem musiałem łatać dętkę. Dalej jechało się już lekko, z wiatrem. W Wenecji do zwiedzenia są dwie rzeczy: ruiny zamku oraz muzeum kolei wąskotorowej (z Biskupina do Żnina nadal kursuje wąskotorówka). Niestety nie pozapisywałem typów lokomotyw, jakie są na zdjęciach.
Ruiny zamku w Wenecji © barklu

Historia zamku © barklu

Parowóz © barklu

Wnętrze parowozu © barklu

Parowóz © barklu

Parowóz © barklu

Polska lokomotywa © barklu

Produkcja niemiecka, koleje polskie © barklu

Spalinowóz © barklu

W muzeum zobaczyć mozna nie tylko zabytkowe lokomotywy, ale także wagony wąskotorowe i elementy infrastruktury kolejowej:
Pług śniezny © barklu

Wagon pasażerski © barklu

Węglarki © barklu

Pojemniki do przewozu substancji żrących © barklu

Różne wagony © barklu

Porównanie wąskotorówki ze zwykłą koleją © barklu

Zwrotnica obrotowa © barklu

Pompa kolejowa © barklu

Na koniec hit: rower szynowy, niestety niekompletny chyba
Rower szynowy © barklu

Dalej jechałem przez Biskupin, ale już nie wstępowałem do muzeum. Po drodze do Rogowa, w Marcinkowie Górnym, można zobaczyć pomnik Leszka Białego.
Pomnik Leszka Białego © barklu

Drogi takie, ze gdybym w tej okolicy mieszkał, kupiłbym szosówkę.
Dane wycieczki:
Km:90.40Km teren:3.00 Czas:04:48km/h:18.83
Pr. maks.:43.40Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Ceprogóral
Aktywność Jazda na rowerze

Poznań

Wtorek, 2 sierpnia 2011 | dodano:02.08.2011Kategoria 60-100km, Wielkopolska, Rowerowo kolejowo
Z Lednogóry do stacji Poznań Garbary pojechałem pociągiem - o dziwo bez problemów. W Poznaniu postanowiłem zobaczyć jak wyglądają przygotowania do Euro 2012. Najpierw więc stadion:
Stadion KKS Lech © barklu

Stadion KKS Lech © barklu

Potem chciałem jeszcze obejrzeć tor wyścigów samochodowych, ale wszystko było pozamykane. Minąłem za to port lotniczy Ławica. Wszędzie w pobliżu tych obiektów remonty dróg.
Port lotniczy Ławica © barklu

Dalej już tradycyjnie: Stary Rynek i Malta.
Rynek © barklu

Ratusz © barklu

Makieta rynku © barklu

Jezioro Malta © barklu

Z akcentów rowerowo - infrastrukturalnych: przejechałem się czymś, czego w Łodzi jeszcze nie ma. Jak widać, da się pogodzić zarówno z jezdnia, jak z miejscami parkingowymi i z chodnikiem.
Kontrapas © barklu

W innym miejscu jest za to przejścioprzejad (coś jak ciąg pieszo - rowerowy). Przed nim jest znak "uwaga rowerzyści", znaczy że można po nim jeździć. Też ciekawe rozwiązanie.
Przejścioprzejazd © barklu

Wracałem szlakiem rowerowym, odbiłem z niego dopiero na Pobiedziska-Letnisko.
Dane wycieczki:
Km:76.00Km teren:22.00 Czas:04:43km/h:16.11
Pr. maks.:42.30Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Ceprogóral
Aktywność Jazda na rowerze

Września

Poniedziałek, 1 sierpnia 2011 | dodano:01.08.2011Kategoria 60-100km, Wielkopolska
Dzisiaj będzie trochę ściezkorowerowo, trochę motoryzacyjnie i trochę historycznie.
No więc tak: w Czerniejewie chyba nie wiedzą co oznacza znak "droga dla rowerów", skoro stawiają go przy zwykłej polnej drodze, którą jeżdżą zarówno samochody, jak chodzą piesi. Nie chodzi na pewno o DDR w budowie - rozjechany teren jest z powodu budowy jakiegoś budynku. Może chodziło o to że rowerzysta ma pierwszeństwo (jak niektóre ulice w Holandii)? Ale ten znak oznacza przecież co innego i jest tutaj całkiem bez sensu.
DDR w Czerniejewie © barklu

Teraz motoryzacyjnie: zbliżając się do Wrześni zauważyłem podwórko wypełnione głównie starymi citroenami 2CV:
Citroeny © barklu

Kaczka pickup © barklu

Pół kaczki © barklu

Kaczka kabriolet z rowerem © barklu

Oprócz tego stały tez jakieś większe stare auta, prawdopodobnie także francuskie:
Bus i furgon © barklu


We Wrześni zacznę od wątku rowerowego: takie oznakowanie nie jest złe - pozwala zarówno jechać po chodniku, jak po ulicy.
Dopuszczenie rowerzysty na chodnik © barklu

A tak się robi wyjazdy z posesji bez zbędnych krawężników:
Gładki wyjazd © barklu

Teraz trochę historii: Września kojarzy się głównie ze strajkiem uczniów przeciw germanizacji. Ale miało tu miejsce (a konkretnie w Sokołowie pod Wrześnią) inne historyczne wydarzenie: zwycięska bitwa podczas Wiosny Ludów
Pomnik poległych © barklu

O bitwie © barklu

Stylizowane kosy © barklu

Zakończę znowu akcentem rowerowym, tym razem w Łubowie. Jest to dwukierunkowa (a jakże) DDR o szerokości chyba poniżej pół metra - choć z braku oznakowania poziomego można by się spierać czy czerwony pasek jest granicą stref. Projektanta usprawiedliwia częściowo mały ruch pieszo-rowerowy oraz intensywny samochodowy.
Przyczyna "rowerowego kaca" (bólu mięśni): siodełko się opuściło.
Dane wycieczki:
Km:78.80Km teren:6.00 Czas:04:28km/h:17.64
Pr. maks.:0.00Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Ceprogóral
Aktywność Jazda na rowerze

Trzy granice

Środa, 13 lipca 2011 | dodano:13.07.2011Kategoria 60-100km, Beskid Żywiecki
Pojechałem do zbiegu trzech granic: polskiej, czeskiej i słowackiej. Do Lalików trasa łatwa, równy asfalt. Potem kawałek drogi gruntowej, dalej znów asfalt, i rozpoczyna się podjazd przez Koniaków. Droga wiedzie przez wieś, raz w górę raz w dół, dość stromo. Na dodatek w jednym miejscy się zgubiłem. Za Koniakowem wydostałem się na niebieski szlak - kawałek nim, po czym skręt w zielony. Biegnie on grzbietem wzniesienia przez wsie, piekne widoki. Częściowo pokrywa się ze szlakiem rowerowym.
Widok z zielonego szlaku © barklu

Szlak tandemowy? ;) © barklu

Tuż przed punktem docelowym szlak biegnie stromą ścieżką pod górę - trzeba prowadzić rower, na szczęście tylko kawałek. Można by ten skrót też objechać drogą. Kawałek zjazdu - trójmiedze.
Trójmiedze © barklu

Wiata turystyczna na trójmiedzu © barklu

Potem pojechałem kawałek żółtym szlakiem po stronie czeskiej, i skręciłem w zielony na Słowację. Szlak pieszy, więc dróżka terenowa. Fajna, o średnim stopniu trudności, dwa razy przecina strumień.
Dalej w sumie najnudniejsza część wycieczki - jazda szosą na Zwardoń, cały czas pod górę, najpierw lekko potem mocniej. W drugiej połowie trasy, potem tuż przed granica można zobaczyć estakady nowej drogi (ekspresowej?) w budowie.
Estakada © barklu

Nareszcie Polska, można kupić coś do picia bo zapas wody dawno mi się skończył. W Zwardoniu wjechałem na niebieski szlak pieszy - kawałek prowadzenia roweru pod góre, potem trochę się zgubiłem, pojechałem w złą stronę. Zawróciłem, znalazłem szlak - zjazd dość stromy, kamienisty, cały czas na hamulcu. Dalej asfalt - już łatwo.
Jaszczurka przed sklepem w Zwardoniu © barklu

Widok z górnej części Zwardonia © barklu


[punkt startowy to oczywiście Rycerka, tylko przy rysowaniu mapy coś mi się pokopało z punktami, nie chciałem robić od nowa] Dane wycieczki:
Km:63.00Km teren:5.00 Czas:04:24km/h:14.32
Pr. maks.:47.80Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Ceprogóral
Aktywność Jazda na rowerze

Blogi rowerowe na www.bikestats.pl