Wpisy archiwalne w kategorii
40-60km
| Dystans całkowity: | 27406.40 km (w terenie 2682.50 km; 9.79%) |
| Czas w ruchu: | 1455:45 |
| Średnia prędkość: | 17.60 km/h |
| Maksymalna prędkość: | 60.60 km/h |
| Liczba aktywności: | 585 |
| Średnio na aktywność: | 46.85 km i 2h 39m |
| Więcej statystyk | |
Zielona Góra
Czwartek, 2 sierpnia 2012 | dodano:02.08.2012Kategoria 40-60km, Okolice Łodzi
Jako że gorąco, pojechałem z Zosią na trasę raczej asfaltowo - szutrową, bez trudnego terenu.
Jestem pod wrażeniem ilości rowerzystów w Andrespolu - chyba więcej osób jedzie po zakupy rowerem, niż idzie pieszo. Większość na przedpotopowych rometach. Na dodatek duża część niczym nie przypina - i jakoś nie kradną.
Jestem pod wrażeniem ilości rowerzystów w Andrespolu - chyba więcej osób jedzie po zakupy rowerem, niż idzie pieszo. Większość na przedpotopowych rometach. Na dodatek duża część niczym nie przypina - i jakoś nie kradną.

Zielona Góra, woj. łódzkie© barklu
Dane wycieczki:
| Km: | 49.90 | Km teren: | 6.00 | Czas: | 02:46 | km/h: | 18.04 |
| Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
| Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Ceprogóral | ||
| Aktywność Jazda na rowerze | |||||||
Las Wiączyński
Środa, 1 sierpnia 2012 | dodano:01.08.2012Kategoria 40-60km, Okolice Łodzi
Trochę pobłądziłem - koło Nowosolnej szukałem drogi, która na mapie jest, a w rzeczywistości nie istnieje.

W lesie wybrałem objechanie okolic, w których jeszcze nie byłem. Zwykle były to ubite leśne drogi, ale w końcowym fragmencie trafiła się wąska wyboista i zarośnięta ścieżka.



Pod linią energetryczna© barklu
W lesie wybrałem objechanie okolic, w których jeszcze nie byłem. Zwykle były to ubite leśne drogi, ale w końcowym fragmencie trafiła się wąska wyboista i zarośnięta ścieżka.

Polanka w Lesie Wiączyńskim© barklu

Zbiornik wodny© barklu
Dane wycieczki:
| Km: | 42.50 | Km teren: | 15.00 | Czas: | 02:35 | km/h: | 16.45 |
| Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
| Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Ceprogóral | ||
| Aktywność Jazda na rowerze | |||||||
Tkaczewska Gora
Sobota, 28 lipca 2012 | dodano:28.07.2012Kategoria 40-60km, Okolice Łodzi
Wybraliśmy się z Zosią do Tkaczewskiej Góry - wsi położonej nieopodal Lasu Grotnickiego. W przeciwieństwie do większości innych miejscowości wokół Łodzi, zachowała jeszcze swój wiejski charakter. Po drodze:

Niektórzy odnawiają stare domy i robią w nich agroturystykę:

Jest także wielka plantacja szklarniowa:

Pozostało jeszcze kilka chałup drewnianych

Jest także kilka starych domów murowanych. Niestety powoli zaczynają wprowadzać się "miastowi" budując pseudodworkowate wille z katalogów.

Pole po horyzont© barklu
Niektórzy odnawiają stare domy i robią w nich agroturystykę:

Wiejska chałupa© barklu
Jest także wielka plantacja szklarniowa:

Szklarnie© barklu
Pozostało jeszcze kilka chałup drewnianych

Wiejska chałupa© barklu
Jest także kilka starych domów murowanych. Niestety powoli zaczynają wprowadzać się "miastowi" budując pseudodworkowate wille z katalogów.
Dane wycieczki:
| Km: | 49.90 | Km teren: | 15.00 | Czas: | 02:52 | km/h: | 17.41 |
| Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
| Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Ceprogóral | ||
| Aktywność Jazda na rowerze | |||||||
Wjazd na Żar i awaria
Piątek, 20 lipca 2012 | dodano:23.07.2012Kategoria 40-60km, Beskid Żywiecki, Rowerowo kolejowo
Miała być najdłuższa wycieczka, niestety wyszło inaczej. Spory odcinek jechaliśmy bardzo nieprzyjemną drogą na Bielsko - duży ruch, brak poboczy. Potem, wzdłuż zachodnich brzegów Jeziora Żywieckiego, było już spokojnie.


Żar zdobywaliśmy jak należy, tzn. wjeżdżając. Niestety gdzieś tak na 3/4 podjazdu rozwalił się Zosi wolnobieg - wyleciały kulki, wieloryb się przekrzywił, nie dało się pedałować. Do szczytu zostało tak niewiele, że nie było sensu się wracać. Ja niestety okazałem się wredny i dalej jechałem, tyle że w tempie pieszego.



Z góry zjechaliśmy bez pedałowania, potem płaski fragment do tamy holowałem Zosię za rękę. Pozostały odcinek do najbliższej stacji (Pietrzykowice Żywieckie, 8km) przebyliśmy na podjazdach prowadząc rowery, w dół zjeżdżając bez pedałowania. Stacja w Węgierskiej Górce na szczęście była niedaleko miejsca noclegu. A i pociąg trafiliśmy po zaledwie 7 minutach czekania.

Jezioro Żywieckie i Żar© barklu

Jezioro Żywieckie - widok z tamy© barklu
Żar zdobywaliśmy jak należy, tzn. wjeżdżając. Niestety gdzieś tak na 3/4 podjazdu rozwalił się Zosi wolnobieg - wyleciały kulki, wieloryb się przekrzywił, nie dało się pedałować. Do szczytu zostało tak niewiele, że nie było sensu się wracać. Ja niestety okazałem się wredny i dalej jechałem, tyle że w tempie pieszego.

Zbiornik na Żarze© barklu

Żar - widok na południe© barklu

Żar - widok na północ© barklu
Z góry zjechaliśmy bez pedałowania, potem płaski fragment do tamy holowałem Zosię za rękę. Pozostały odcinek do najbliższej stacji (Pietrzykowice Żywieckie, 8km) przebyliśmy na podjazdach prowadząc rowery, w dół zjeżdżając bez pedałowania. Stacja w Węgierskiej Górce na szczęście była niedaleko miejsca noclegu. A i pociąg trafiliśmy po zaledwie 7 minutach czekania.
Dane wycieczki:
| Km: | 43.80 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:47 | km/h: | 15.74 |
| Pr. maks.: | 55.50 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
| Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Ceprogóral | ||
| Aktywność Jazda na rowerze | |||||||
Szczyrk i Skrzyczne
Środa, 18 lipca 2012 | dodano:23.07.2012Kategoria 40-60km, Beskid Żywiecki
Po drodze sporo drobnych podjazdów i zjazdów, więc nudno nie było.

Pierwszym punktem wycieczki był Szczyrk. Wreszcie udało się zobaczyć skoki narciarskie na żywo - akurat odbywał się jakiś trening.


Szczyrk posiada także piękną promenadę wzdłuż Żylicy:

Niestety Skrzycznego nie zdobyliśmy pieszo ani rowerem, lecz wjechaliśmy wyciągiem - trasa i tak była dość męcząca bez ciągnięcia roweru pod górę. Na wyciągu zmarzliśmy, nie mówiąc o kłopotach z wyskakiwaniem z krzesełka z rowerem w rękach. Na górze chyba grubo poniżej 10 stopni, ręce zmarznięte od trzymania metalu. Widoczność taka sobie.


Zjechaliśmy drogą techniczną z drugiej strony. Okazała się ona w wyjątkowo dobrym stanie, a na dodatek niezbyt stroma - spokojnie dałoby radę wjechać.
Najpierw była to zwykła droga gruntowa:

Potem szutrowa:

A gdzieś od połowy asfaltowa:


Widok na Skrzyczne©
Pierwszym punktem wycieczki był Szczyrk. Wreszcie udało się zobaczyć skoki narciarskie na żywo - akurat odbywał się jakiś trening.

Trening na skoczni©

Skocznie w Szczyrku©
Szczyrk posiada także piękną promenadę wzdłuż Żylicy:

Promenada w Szczyrku©
Niestety Skrzycznego nie zdobyliśmy pieszo ani rowerem, lecz wjechaliśmy wyciągiem - trasa i tak była dość męcząca bez ciągnięcia roweru pod górę. Na wyciągu zmarzliśmy, nie mówiąc o kłopotach z wyskakiwaniem z krzesełka z rowerem w rękach. Na górze chyba grubo poniżej 10 stopni, ręce zmarznięte od trzymania metalu. Widoczność taka sobie.

Maszt na Skrzycznem©

Widok ze Skrzycznego©
Zjechaliśmy drogą techniczną z drugiej strony. Okazała się ona w wyjątkowo dobrym stanie, a na dodatek niezbyt stroma - spokojnie dałoby radę wjechać.
Najpierw była to zwykła droga gruntowa:

Zjazd ze Skrzycznego©
Potem szutrowa:

Zjazd ze Skrzycznego©
A gdzieś od połowy asfaltowa:

Zjazd z e Skrzycznego©
Dane wycieczki:
| Km: | 48.10 | Km teren: | 3.00 | Czas: | 03:01 | km/h: | 15.94 |
| Pr. maks.: | 50.90 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
| Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Ceprogóral | ||
| Aktywność Jazda na rowerze | |||||||
Do Węgierskiej Górki naokoło
Niedziela, 15 lipca 2012 | dodano:23.07.2012Kategoria 40-60km, Beskid Żywiecki
Nadszedł czas zmiany lokalizacji z Rycerki do Węgierskiej Górki. Pojechaliśmy naokoło - najpierw szlakiem rowerowym przez Laliki:


Z Milówki wyruszyliśmy zielonym szlakiem na Halę Boraczą. Końcowy fragment zkładał się tylko z pchania rowerów pod górę. Ale za to jaki zjazd do Zabnicy! Piękne asfaltowe serpentyny.




Droga przez Laliki©

Chałupa w Milówce©
Z Milówki wyruszyliśmy zielonym szlakiem na Halę Boraczą. Końcowy fragment zkładał się tylko z pchania rowerów pod górę. Ale za to jaki zjazd do Zabnicy! Piękne asfaltowe serpentyny.

Górski traktorek©

Widok z Hali Boraczej©

Schronisko na Hali Boraczej©
Dane wycieczki:
| Km: | 42.90 | Km teren: | 4.00 | Czas: | 02:56 | km/h: | 14.62 |
| Pr. maks.: | 53.90 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
| Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Ceprogóral | ||
| Aktywność Jazda na rowerze | |||||||
Novot (Słowacja)
Poniedziałek, 9 lipca 2012 | dodano:23.07.2012Kategoria 40-60km, Beskid Żywiecki
Pierwsza rowerowa wycieczka z Zosią po terenach górskich jak najbardziej udana. Pokonaliśmy długi graniczny podjazd, a na Słowacji dojechaliśmy do najbliższego miasteczka. Asfalt równy, ale że na zjeździe wiatr w twarz, to kolejnego rekordu prędkości nie było.





Dawny kamieniołom w Ujsołach© barklu

Novot - centrum miejscowości© barklu

Słowacki znak drogowy© barklu

Drogowskaz szlaku w Rajczy© barklu
Dane wycieczki:
| Km: | 48.90 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:49 | km/h: | 17.36 |
| Pr. maks.: | 53.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
| Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Ceprogóral | ||
| Aktywność Jazda na rowerze | |||||||
Lutomiersk
Wtorek, 3 lipca 2012 | dodano:03.07.2012Kategoria 40-60km, Okolice Łodzi
Pokazać znajomemu trasę bocznymi drogami do Lutomierska.

Rynek w Lutomiersku© barklu
Dane wycieczki:
| Km: | 51.40 | Km teren: | 5.00 | Czas: | 03:04 | km/h: | 16.76 |
| Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
| Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Ceprogóral | ||
| Aktywność Jazda na rowerze | |||||||
Okolice S14
Niedziela, 17 czerwca 2012 | dodano:17.06.2012Kategoria 40-60km, Okolice Łodzi
Wybrałem się objechać drogi w okolicach obwodnicy Pabianic. Sporo się pozmieniało, nowe wiadukty, na niektórych odcinkach asfaltowe drogi techniczne wzdłuż ekspresówki. Póki nie otworzyli trasy, można sobie w ciszy pojeździć. Na samą obwodnicę, choć pusta, nie wjeżdżałem, bo zjazdy są bardzo rzadko. Z resztą przejechałem ją już wcześniej.

To nie złudzenie - wiadukt jest dość ciekawie niesymetryczne zaprojektowany.

Kawałek dalej widać rozjazdy do drogi Pabianice - Lutomiersk

Za Piątkowiskiem rzucają się w oczy hałdy ziemi pozostałe po budowie drogi

Na najwyższą hałdę da się wjechać - dość dobry trening przed górami. Na średniej wymiękłem w połowie, widocznie bardziej stroma. Mała poszła bez problemów.

Daleko na horyzoncie można dojrzeć Łódź

Trochę się zmachałem, toteż zawróciłem. Spory kawałek biegł drogą szutrową.

Nowy wiadukt w Szynkielewie© barklu
To nie złudzenie - wiadukt jest dość ciekawie niesymetryczne zaprojektowany.

Wiadukt w Szynkielewie© barklu
Kawałek dalej widać rozjazdy do drogi Pabianice - Lutomiersk

Widok z wiaduktu w Szynkielewie© barklu
Za Piątkowiskiem rzucają się w oczy hałdy ziemi pozostałe po budowie drogi

Hałdy© barklu
Na najwyższą hałdę da się wjechać - dość dobry trening przed górami. Na średniej wymiękłem w połowie, widocznie bardziej stroma. Mała poszła bez problemów.

Widok z dużej na średnią hałdę© barklu
Daleko na horyzoncie można dojrzeć Łódź

Widok z hałdy w stronę Łodzi© barklu
Trochę się zmachałem, toteż zawróciłem. Spory kawałek biegł drogą szutrową.
Dane wycieczki:
| Km: | 46.60 | Km teren: | 10.00 | Czas: | 02:41 | km/h: | 17.37 |
| Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
| Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Ceprogóral | ||
| Aktywność Jazda na rowerze | |||||||
Las Karolewski
Czwartek, 7 czerwca 2012 | dodano:07.06.2012Kategoria 40-60km, Okolice Łodzi
Wybrałem się z Zosią do Lasu Karolewskiego za Pabianicami. Po drodze zahaczyliśmy o szlak rowerowy - w pewnym miejscu ma bardzo ciekawą nawierzchnię (choć uliczka w sumie sympatyczna).

Przy jeziorze "Duża Woda" coś kwitnie na biało:

Trochę pobłądziliśmy po lesie nieznaną dróżką (nie tą co planowałem).

Wracaliśmy kawałek wzdłuż drogi S14 - w sumie już zbudowanej, ale jeszcze nieotwartej. Na szczęście są drogi techniczne wzdłuż ekspresówki. Nie wiem czy na calej długości, ale na wielu odcinkach tak.




Szlak w Pabianicach© barklu
Przy jeziorze "Duża Woda" coś kwitnie na biało:

Duża Woda© barklu
Trochę pobłądziliśmy po lesie nieznaną dróżką (nie tą co planowałem).

Drzewo jak z horroru© barklu
Wracaliśmy kawałek wzdłuż drogi S14 - w sumie już zbudowanej, ale jeszcze nieotwartej. Na szczęście są drogi techniczne wzdłuż ekspresówki. Nie wiem czy na calej długości, ale na wielu odcinkach tak.

Droga techniczna wzdłuż S14© barklu

Ziemia z budowy© barklu

Droga S14© barklu
Dane wycieczki:
| Km: | 59.10 | Km teren: | 6.00 | Czas: | 03:27 | km/h: | 17.13 |
| Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
| Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Ceprogóral | ||
| Aktywność Jazda na rowerze | |||||||




































