Wpisy archiwalne w kategorii
40-60km
Dystans całkowity: | 26069.00 km (w terenie 2621.50 km; 10.06%) |
Czas w ruchu: | 1401:34 |
Średnia prędkość: | 17.55 km/h |
Maksymalna prędkość: | 60.60 km/h |
Liczba aktywności: | 556 |
Średnio na aktywność: | 46.89 km i 2h 40m |
Więcej statystyk |
Ksawerowskie przykłady i antyprzykłady dróg rowerowych
Niedziela, 9 kwietnia 2017 | dodano:09.04.2017Kategoria 40-60km, Okolice Łodzi
Na początek pojechałem sprawdzić, czy gruntowa część ul. Podchorążych jest ślepa tak samo jak zimą, czy może biegnie jakaś polna dróżka poprzednio zasypana. Jak się okazuje jest ślepa - Google Maps kłamie, papierowa mapa mówi prawdę. Potem Konstantynów, gdzie jak zwykle w rynku pojawiły się świąteczne dekoracje.
Dekoracje wielkanocne w Konstantynowie © barklu
Celem był też Ksawerów, bo chciałem przejechać się nową DDRką o której pisał slabo. Po drodze jednak natknąłem się na bubel przy ul. Szkolnej - szkoda, bo był nowy równiutki asfalt, a teraz trzeba jechać po kostce. Dałbym sobie uciąć głowę, że dwa tygodnie temu tych znaków nie było. Wjazd jeszcze jako tako.
Początek CPR wzdłuż Szkolnej © barklu
Przy wjazdach do zakładów oczywiście obniżenia i krawężniki, jakże by inaczej - ale i to można przeżyć.
Obniżenia przy wjazdach © barklu
Kawałek dalej zaczyna się biało-czerwona barieroza bez zachowania skrajni:
Barierka przy CPR © barklu
Zwężenie do ok. 2m i brak skrajni z obu stron - robi się niebezpiecznie.
Zwężenie przy słupie © barklu
A jak już napisałem o ucinaniu głowy... to głowę stracić można w tym miejscu. Chodnik na obowiązkowy ciąg pieszo - rowerowy zamienił chyba właśnie ktoś bez głowy.
Pułapka dekapitacyjna © barklu
Na końcu brak znaku C13a _jest C16/C13 dla przeciwnego kierunku) - niby kończy się skrzyżowaniem, ale obawiam się, że część rowerzystów może z rozpędu pojechać na wprost.
Koniec CPR © barklu
Przy świeżo wyremontowanej ul. Żeromskiego mamy z kolei DDR z prawdziwego zdarzenia: łatwy wjazd (dzięki brakowi krawężnika i zjazd przed skrzyżowaniem w przeciwnym kierunku jest bezproblemowy), gładziutki czerwony asfalt, krawężniki na przejazdach idealnie wyrównane, prawidłowe włączenie do ruchu na końcu. I o ile wykonanie jest wręcz wzorowe, to wątpliwości budzi jedynie sens istnienia DDR przy ulicy o tak niewielkim ruchu, szczególnie że powstała kosztem okazałych drzew.
Początek DDR wzdłuż Żeromskiego © barklu
Równe przejazdy © barklu
Koniec DDR wzdłuż Żeromskiego © barklu
A na koniec porzucony i rozbebeszony samochód bez tablic przy Pabianickiej. Coś dało radę odczytać z naklejki na szybie (pozałódzka rejestracja), toteż gdy na stacji benzynowej przy Drewnowskiej zauważyłem patrol, zgłosiłem znalezisko - a nuż samochód kradziony.
Porzucony samochód © barklu
Naklejka z rejestracją © barklu
Dekoracje wielkanocne w Konstantynowie © barklu
Celem był też Ksawerów, bo chciałem przejechać się nową DDRką o której pisał slabo. Po drodze jednak natknąłem się na bubel przy ul. Szkolnej - szkoda, bo był nowy równiutki asfalt, a teraz trzeba jechać po kostce. Dałbym sobie uciąć głowę, że dwa tygodnie temu tych znaków nie było. Wjazd jeszcze jako tako.
Początek CPR wzdłuż Szkolnej © barklu
Przy wjazdach do zakładów oczywiście obniżenia i krawężniki, jakże by inaczej - ale i to można przeżyć.
Obniżenia przy wjazdach © barklu
Kawałek dalej zaczyna się biało-czerwona barieroza bez zachowania skrajni:
Barierka przy CPR © barklu
Zwężenie do ok. 2m i brak skrajni z obu stron - robi się niebezpiecznie.
Zwężenie przy słupie © barklu
A jak już napisałem o ucinaniu głowy... to głowę stracić można w tym miejscu. Chodnik na obowiązkowy ciąg pieszo - rowerowy zamienił chyba właśnie ktoś bez głowy.
Pułapka dekapitacyjna © barklu
Na końcu brak znaku C13a _jest C16/C13 dla przeciwnego kierunku) - niby kończy się skrzyżowaniem, ale obawiam się, że część rowerzystów może z rozpędu pojechać na wprost.
Koniec CPR © barklu
Przy świeżo wyremontowanej ul. Żeromskiego mamy z kolei DDR z prawdziwego zdarzenia: łatwy wjazd (dzięki brakowi krawężnika i zjazd przed skrzyżowaniem w przeciwnym kierunku jest bezproblemowy), gładziutki czerwony asfalt, krawężniki na przejazdach idealnie wyrównane, prawidłowe włączenie do ruchu na końcu. I o ile wykonanie jest wręcz wzorowe, to wątpliwości budzi jedynie sens istnienia DDR przy ulicy o tak niewielkim ruchu, szczególnie że powstała kosztem okazałych drzew.
Początek DDR wzdłuż Żeromskiego © barklu
Równe przejazdy © barklu
Koniec DDR wzdłuż Żeromskiego © barklu
A na koniec porzucony i rozbebeszony samochód bez tablic przy Pabianickiej. Coś dało radę odczytać z naklejki na szybie (pozałódzka rejestracja), toteż gdy na stacji benzynowej przy Drewnowskiej zauważyłem patrol, zgłosiłem znalezisko - a nuż samochód kradziony.
Porzucony samochód © barklu
Naklejka z rejestracją © barklu
Dane wycieczki:
Km: | 46.70 | Km teren: | 1.00 | Czas: | 02:25 | km/h: | 19.32 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Retro rakieta | ||
Aktywność Jazda na rowerze |
Swędów - sakwiarsko transportowo
Sobota, 8 kwietnia 2017 | dodano:08.04.2017Kategoria 40-60km, Okolice Łodzi
Na początek kolejna ulica z kończącym się remontom. Tak było, tak jest:
Ul. Promienna © barklu
Do Swędowa pojechałem po ubranka dziecięce (używane, od koleżanki żony). Dobrze, ze wziąłem dodatkowe gumy do mocowania sakwy, bo było tego sporo. Jedna z klamer w sakwie niestety nie wytrzymała, toteż wracałem z nieco otwartą.
Załadowana sakwa © barklu
Wracałem przez Smardzew, i nawet nie wiem kiedy położyli nowy asfalt. Teraz już można bez strachu zjeżdżać po serpentynie, 38km/h na dozwolonej 30 ;)
Serpentyny przez Smardzew © barklu
Ul. Promienna © barklu
Do Swędowa pojechałem po ubranka dziecięce (używane, od koleżanki żony). Dobrze, ze wziąłem dodatkowe gumy do mocowania sakwy, bo było tego sporo. Jedna z klamer w sakwie niestety nie wytrzymała, toteż wracałem z nieco otwartą.
Załadowana sakwa © barklu
Wracałem przez Smardzew, i nawet nie wiem kiedy położyli nowy asfalt. Teraz już można bez strachu zjeżdżać po serpentynie, 38km/h na dozwolonej 30 ;)
Serpentyny przez Smardzew © barklu
Dane wycieczki:
Km: | 43.50 | Km teren: | 1.00 | Czas: | 02:18 | km/h: | 18.91 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Retro rakieta | ||
Aktywność Jazda na rowerze |
Andrespol
Niedziela, 2 kwietnia 2017 | dodano:02.04.2017Kategoria Okolice Łodzi, 40-60km
Jako że od wczoraj trwa w Łodzi rewolucja komunikacyjna, linie autobusowe się pozmieniały i niektóre puszczono osiedlowymi uliczkami żeby było bliżej do przystanku, zacznę też MPKowsko: ostatni przystanek tuż przy granicy miasta, żwirowa pętla, za to nowy chodnik na przystanku:
Pętla autobusowa przy ul. Rataja © barklu
Przejechałem przez Andrespol i Wiśniową Górę i skręciłem w ul. Kolumny.
Staw przy ul. Kolumny © barklu
Potem przez Młynek i od Ślaskiej do Dąbrowskiego "dzikim" skrótem wzdłuż torów kolejowych.
Ścieżka wzdłuż torów kolejowych © barklu
Pierwszy raz przejechałem też nową droga rowerową przed Urzędem Marszałkowskim. Formalnie budowa jeszcze nieskończona, ale przejechać się da.
DDR przed Urzędem Marszałkowskim © barklu
Na koniec jeszcze jeden dobry przykład, tym razem z ul. Gandhiego. W ramach remontu chodnika, zamiast wszystko odtwarzać po staremu i godzić się na parkowanie na chodniku, udało się wygospodarować miejsca parkingowe oddzielone krawężnikiem. Tak było, tak jest:
Nowy chodnik i miejsca parkingowe na Gandhiego © barklu
Pętla autobusowa przy ul. Rataja © barklu
Przejechałem przez Andrespol i Wiśniową Górę i skręciłem w ul. Kolumny.
Staw przy ul. Kolumny © barklu
Potem przez Młynek i od Ślaskiej do Dąbrowskiego "dzikim" skrótem wzdłuż torów kolejowych.
Ścieżka wzdłuż torów kolejowych © barklu
Pierwszy raz przejechałem też nową droga rowerową przed Urzędem Marszałkowskim. Formalnie budowa jeszcze nieskończona, ale przejechać się da.
DDR przed Urzędem Marszałkowskim © barklu
Na koniec jeszcze jeden dobry przykład, tym razem z ul. Gandhiego. W ramach remontu chodnika, zamiast wszystko odtwarzać po staremu i godzić się na parkowanie na chodniku, udało się wygospodarować miejsca parkingowe oddzielone krawężnikiem. Tak było, tak jest:
Nowy chodnik i miejsca parkingowe na Gandhiego © barklu
Dane wycieczki:
Km: | 47.60 | Km teren: | 1.00 | Czas: | 02:37 | km/h: | 18.19 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Retro rakieta | ||
Aktywność Jazda na rowerze |
Gadka Stara, Kasawerów
Sobota, 1 kwietnia 2017 | dodano:01.04.2017Kategoria 40-60km, Okolice Łodzi
Wydawało mi się że już wszędzie będzie sucho, jak się okazuje, na niektórych polnych dróżkach jeszcze błotko. Z Gadki Starej w stronę Gadki nowej polami jechałem pierwszy raz.
Zalane łąki © barklu
Fajny pomysł w Gadce Nowej:
Kamienna biedronka © barklu
Polnymi drogami koło Rypułtowic dotrzeć można do dzikiego toru motocrossowego. Jutro kupuję motór żeby tu poszaleć ;)
Tor motocrossowy © barklu
W drodze powrotnej zahaczyłem też o Bandurskiego, gdzie miejscami na DDR jest już asfalt:
DDR na Bandurskiego © barklu
Ominięcie przystanku, ciekawe czy jakoś zabezpieczą skarpę przed wypłukaniem. Dalej będzie tylko DDR (bez chodnika), bo tylko tyle się zmieści, wcześniej nie było nic.
Budowa DDR na Bandurskiego © barklu
Zalane łąki © barklu
Fajny pomysł w Gadce Nowej:
Kamienna biedronka © barklu
Polnymi drogami koło Rypułtowic dotrzeć można do dzikiego toru motocrossowego. Jutro kupuję motór żeby tu poszaleć ;)
Tor motocrossowy © barklu
W drodze powrotnej zahaczyłem też o Bandurskiego, gdzie miejscami na DDR jest już asfalt:
DDR na Bandurskiego © barklu
Ominięcie przystanku, ciekawe czy jakoś zabezpieczą skarpę przed wypłukaniem. Dalej będzie tylko DDR (bez chodnika), bo tylko tyle się zmieści, wcześniej nie było nic.
Budowa DDR na Bandurskiego © barklu
Dane wycieczki:
Km: | 42.60 | Km teren: | 8.00 | Czas: | 02:30 | km/h: | 17.04 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Skałołaz | ||
Aktywność Jazda na rowerze |
Dzierżązna, Sokolniki
Niedziela, 26 marca 2017 | dodano:26.03.2017Kategoria 40-60km, Okolice Łodzi
Zacznę od rzadko spotykanego znaku ostrzegającego przed wypadkami z tramwajem:
Znak przy skrzyżowaniu Św Teresy/Zgierska © barklu
Miejsce faktycznie pod tym względem obfite w tego typu zdarzenia drogowe, wszystko przez nieuwagę kierowców.
Stara część drogi rowerowej wzdłuż Zgierskiej i drzewo na środku - ciekawe, dlaczego ktoś tak zaprojektował, przeciez miejsca jest wystarczająco by DDR w całości omijała drzewo z drugiej strony. A i drzewo mogłoby mieć więcej wolnego miejsca na korzenie.
Drzewo na DDR © barklu
W Zgierzu remont Piątkowskiej powoli posuwa się do przodu, już widać że nie będzie trawników ani drzew tak jak było wcześniej tylko bardzo szerokie chodniki. Wydaje się nawet, że jezdnię nieco zwęzili. Szkoda, że przy takiej ilości miejsca nie pomyśleli o szerszej jezdni i pasach rowerowych, albo jednokierunkowych DDRach z obu stron, bo ulica ruchliwa i do jazdy rowerem nieprzyjemna. Choć w sumie niewykluczone, że zrobią kostkowane ciągi pieszo-rowerowe, w Zgierzu wszystko możliwe. Przy okazji kolejny ciekawy znak przestrzegający przed wypadkami, tym razem pewnie inwencja własna firmy Skanska.
Remont Piątkowskiej © barklu
Taki klasyk w stacji kontroli pojazdów, ciekawe czy tylko reklama czy faktycznie w użyciu jako pogotowie techniczne:
ZIŁ w stacji kontroli pojazdów © barklu
Na koniec dziwny rodzaj gruzu wyrzuconego przy wiejskiej drodze:
Schody przy drodze © barklu
Że też komuś bardziej opłacało się wywalać w całości niż skuć.
Znak przy skrzyżowaniu Św Teresy/Zgierska © barklu
Miejsce faktycznie pod tym względem obfite w tego typu zdarzenia drogowe, wszystko przez nieuwagę kierowców.
Stara część drogi rowerowej wzdłuż Zgierskiej i drzewo na środku - ciekawe, dlaczego ktoś tak zaprojektował, przeciez miejsca jest wystarczająco by DDR w całości omijała drzewo z drugiej strony. A i drzewo mogłoby mieć więcej wolnego miejsca na korzenie.
Drzewo na DDR © barklu
W Zgierzu remont Piątkowskiej powoli posuwa się do przodu, już widać że nie będzie trawników ani drzew tak jak było wcześniej tylko bardzo szerokie chodniki. Wydaje się nawet, że jezdnię nieco zwęzili. Szkoda, że przy takiej ilości miejsca nie pomyśleli o szerszej jezdni i pasach rowerowych, albo jednokierunkowych DDRach z obu stron, bo ulica ruchliwa i do jazdy rowerem nieprzyjemna. Choć w sumie niewykluczone, że zrobią kostkowane ciągi pieszo-rowerowe, w Zgierzu wszystko możliwe. Przy okazji kolejny ciekawy znak przestrzegający przed wypadkami, tym razem pewnie inwencja własna firmy Skanska.
Remont Piątkowskiej © barklu
Taki klasyk w stacji kontroli pojazdów, ciekawe czy tylko reklama czy faktycznie w użyciu jako pogotowie techniczne:
ZIŁ w stacji kontroli pojazdów © barklu
Na koniec dziwny rodzaj gruzu wyrzuconego przy wiejskiej drodze:
Schody przy drodze © barklu
Że też komuś bardziej opłacało się wywalać w całości niż skuć.
Dane wycieczki:
Km: | 49.40 | Km teren: | 1.00 | Czas: | 02:41 | km/h: | 18.41 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Retro rakieta | ||
Aktywność Jazda na rowerze |
Drzewne drogi
Sobota, 25 marca 2017 | dodano:25.03.2017Kategoria 40-60km, Okolice Łodzi
Trasa na zachód, przez Zgniłe błoto do Lutomierska - równe asfalty. Trochę dokładniej przyjrzałem się, jakie funkcje oprócz cienia i wiatrochronu pełnią przydrożne drzewa, i oto proszę, uwaga na brzozę:
Drzewo jako mocowanie znaku © barklu
Drzewo jako słup ogłoszeniowy © barklu
Ładnie utrzymana kapliczka w okolicy Kazimierza, dodatkowo obsadzona nowymi sadzonkami - jak widać katolicy proekologiczni też się trafiają:
Kapliczka przydrożna © barklu
W sumie z kapliczkami to nawet byłby niezły patent, aby drzewa wyklęte nie zostały ścięte. Nawet jak spróchniało, to dzięki kapliczce pozostało. To ja chcę kapliczkę na każdym drzewie, dobrze że naczelny drwal tego nie wie!
Kapliczka na drzewie © barklu
Boczna uliczka w Babicach i pytanie o cel progu zwalniającego: czy naprawdę chodzi o to, by walić po zawieszeniu? Przecież kierowcy omijający próg poboczem raczej przepisowej 20 nie przekraczali, to po co usypano pryzmę? W cywilizowanych krajach zamiast progów podrzutowych stosuje się albo łagodne wyniesienia, albo właśnie celowo wykręca tor jazdy (poprzez wysepki itp.).
Objazd progu zwalniającego © barklu
Nowy standard przystanków na przedmieściach, z miękkimi siedziskami ;)
Przystanek przy ul. Złotno © barklu
A na koniec znowu smutne skutki Lex Szyszko - po co wycinać drzewa przy strudze wodnej? Przecież w tym miejscu i tak nic się nie da zbudować.
Polska masakra piłą mechaniczną © barklu
Drzewo jako mocowanie znaku © barklu
Drzewo jako słup ogłoszeniowy © barklu
Ładnie utrzymana kapliczka w okolicy Kazimierza, dodatkowo obsadzona nowymi sadzonkami - jak widać katolicy proekologiczni też się trafiają:
Kapliczka przydrożna © barklu
W sumie z kapliczkami to nawet byłby niezły patent, aby drzewa wyklęte nie zostały ścięte. Nawet jak spróchniało, to dzięki kapliczce pozostało. To ja chcę kapliczkę na każdym drzewie, dobrze że naczelny drwal tego nie wie!
Kapliczka na drzewie © barklu
Boczna uliczka w Babicach i pytanie o cel progu zwalniającego: czy naprawdę chodzi o to, by walić po zawieszeniu? Przecież kierowcy omijający próg poboczem raczej przepisowej 20 nie przekraczali, to po co usypano pryzmę? W cywilizowanych krajach zamiast progów podrzutowych stosuje się albo łagodne wyniesienia, albo właśnie celowo wykręca tor jazdy (poprzez wysepki itp.).
Objazd progu zwalniającego © barklu
Nowy standard przystanków na przedmieściach, z miękkimi siedziskami ;)
Przystanek przy ul. Złotno © barklu
A na koniec znowu smutne skutki Lex Szyszko - po co wycinać drzewa przy strudze wodnej? Przecież w tym miejscu i tak nic się nie da zbudować.
Polska masakra piłą mechaniczną © barklu
Dane wycieczki:
Km: | 44.20 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:13 | km/h: | 19.94 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Retro rakieta | ||
Aktywność Jazda na rowerze |
Ksawerów, Górka Pabianicka
Niedziela, 5 marca 2017 | dodano:05.03.2017Kategoria Okolice Łodzi, 40-60km
Początek nietypowy, bo postanowiłem zagłębić się na chwilę w osiedlowe uliczki na Kozinach. Tutaj rzecz rzadka - granitowa kostka na blokowisku, reszta tego typu uliczek jako "oryginalną" nawierzchnię miewa zwykle trylinkę.
Ul. Bardowskiego © barklu
A parę uliczek dalej osiedlowy woonerf z uspokojeniem ruchu zrobionym po europejsku, czyli wysepki z drzewami zmuszające do ostrożnej jazdy zamiast progów niszczących zawieszenie. Tak było, a tak jest:
Ul. Augustyniaka © barklu
Dalej już normalnie, przeważnie równymi asfaltami. Już nie mogę się doczekać, aż będą liście:
Ksawerów, ul. Szkolna © barklu
Z Ksawerowa do Szynkielewa pojechałem na skróty drogą gruntową, na początku wydawało się, że jest w miarę sucho i twardo:
Skrót do Szynkielewa © barklu
Końcówka okazała się jednak dość ciężka.
Błotne koleiny © barklu
A co mam na bagażniku oprócz wody? Jakiś aluminiowy element znaleziony po drodze, może się do czegoś przydać.
Powrót przez Górkę Pabianicką, a jako że zostało jeszcze trochę czasu, przejechałem się do Nowego Centrum Łodzi. Na wirażach przy dworcu zamontowali już barierki - gdzie jak gdzie, ale tutaj potrzebne. Plus, że w eleganckim kolorze antracytowym, a nie jakieś biało-czerwone czy inne szpetnożółte.
Barierki przy Fabrycznym © barklu
Nowy typ wiaty, póki co nieużywany:
Nowa wiata przy Węglowej © barklu
A na koniec coś, co muszę zgłosić do ZDiT: brak pasa rowerowego na znaku pionowym, szczególnie niebezpieczne w sytuacji, gdy biegnie on na prawo od prawoskrętu (swoją drogą mógłby biec inaczej, miedzy prawoskrętem a pasem do jazdy na wprost).
Sprzeczne oznakowanie na Sterlinga © barklu
Ul. Bardowskiego © barklu
A parę uliczek dalej osiedlowy woonerf z uspokojeniem ruchu zrobionym po europejsku, czyli wysepki z drzewami zmuszające do ostrożnej jazdy zamiast progów niszczących zawieszenie. Tak było, a tak jest:
Ul. Augustyniaka © barklu
Dalej już normalnie, przeważnie równymi asfaltami. Już nie mogę się doczekać, aż będą liście:
Ksawerów, ul. Szkolna © barklu
Z Ksawerowa do Szynkielewa pojechałem na skróty drogą gruntową, na początku wydawało się, że jest w miarę sucho i twardo:
Skrót do Szynkielewa © barklu
Końcówka okazała się jednak dość ciężka.
Błotne koleiny © barklu
A co mam na bagażniku oprócz wody? Jakiś aluminiowy element znaleziony po drodze, może się do czegoś przydać.
Powrót przez Górkę Pabianicką, a jako że zostało jeszcze trochę czasu, przejechałem się do Nowego Centrum Łodzi. Na wirażach przy dworcu zamontowali już barierki - gdzie jak gdzie, ale tutaj potrzebne. Plus, że w eleganckim kolorze antracytowym, a nie jakieś biało-czerwone czy inne szpetnożółte.
Barierki przy Fabrycznym © barklu
Nowy typ wiaty, póki co nieużywany:
Nowa wiata przy Węglowej © barklu
A na koniec coś, co muszę zgłosić do ZDiT: brak pasa rowerowego na znaku pionowym, szczególnie niebezpieczne w sytuacji, gdy biegnie on na prawo od prawoskrętu (swoją drogą mógłby biec inaczej, miedzy prawoskrętem a pasem do jazdy na wprost).
Sprzeczne oznakowanie na Sterlinga © barklu
Dane wycieczki:
Km: | 45.00 | Km teren: | 2.00 | Czas: | 02:32 | km/h: | 17.76 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Retro rakieta | ||
Aktywność Jazda na rowerze |
Lutomiersk szosą i bałuckie zaskoczenie
Niedziela, 19 lutego 2017 | dodano:19.02.2017Kategoria Okolice Łodzi, 40-60km
Temperatura kolo 0, więc na bocznych drogach może grozić oblodzenie - lepiej jechać głównymi. Z resztą w niedzielę rano mały ruch.
Szosa na Lutomiersk © barklu
Z Lutomierska pojechałem w stronę Gorki Pabianickiej - droga niższej kategorii, ale także dobrze utrzymana. A w jednym miejscu przy niej:
Chałupa w Prusinowicach © barklu
Lepszych rowerów nadal mi jakoś szkoda, póki deszcze słonego syfu nie zmyją. W sumie ten też się dobrze sprawdza nawet na dłuższej pozamiejskiej trasie, nawet szybki jest.
Zimowy brud © barklu
Duże pozytywne zaskoczenie spotkało mnie natomiast na Wrześnieńskiej. Niby blisko, a dawno tam nie byłem - a jak się okazuje w samym środku Bałut, w mocno szemranej okolicy pięknie wyremontowali kamienicę z pomnikiem Kościuszki. Tak wyglądała do niedawna, a tak teraz:
Wrześnieńska 4 - kamienica z pomnikiem Kościuszki © barklu
Szosa na Lutomiersk © barklu
Z Lutomierska pojechałem w stronę Gorki Pabianickiej - droga niższej kategorii, ale także dobrze utrzymana. A w jednym miejscu przy niej:
Chałupa w Prusinowicach © barklu
Lepszych rowerów nadal mi jakoś szkoda, póki deszcze słonego syfu nie zmyją. W sumie ten też się dobrze sprawdza nawet na dłuższej pozamiejskiej trasie, nawet szybki jest.
Zimowy brud © barklu
Duże pozytywne zaskoczenie spotkało mnie natomiast na Wrześnieńskiej. Niby blisko, a dawno tam nie byłem - a jak się okazuje w samym środku Bałut, w mocno szemranej okolicy pięknie wyremontowali kamienicę z pomnikiem Kościuszki. Tak wyglądała do niedawna, a tak teraz:
Wrześnieńska 4 - kamienica z pomnikiem Kościuszki © barklu
Dane wycieczki:
Km: | 46.70 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:27 | km/h: | 19.06 |
Pr. maks.: | 43.90 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Znajda (sprzedany) | ||
Aktywność Jazda na rowerze |
Rowerowe wieści z szerokiego frontu budowy
Oj dzieje się. Wzdłuż ul. Solec oznakowali już drogę rowerową.
DDR wzdłuż ul. Solec © barklu
Niestety pewnie z powodu pogody nie mogą wykonać malowań i póki co brak przejazdów (choć niby na znaku pionowym przejazd jest).
Przejazd przez Borową © barklu
Jest też wąskie gardło przy cmentarzu. W okolicach Wszystkich Świętych ten odcinek będzie w zasadzie nieprzejezdny, a i prowadzenie roweru będzie kłopotliwe. Pozostanie niestety łamanie przepisów...
Ul. Solec przed cmentarzem © barklu
Kolejna nowość, tym razem drobna, to podjazd pod krawężnik przy końcu ul. Braterskiej, dzięki czemu można dojechać skrótem do przejazdu przez Obywatelską i DDR wzdłuż Jana Pawła II.
Wjazd z ul. Braterskiej © barklu
Z powodu szronu niektóre drogi rowerowe były białe, ale i tak mniej ślisko niż na jezdnio, gdzie miejscami samochody zmieniły szron w lód.
DDR wzdłuż ul. Przybyszewskiego © barklu
Sporo pozmieniało się przy Rondzie Sybiraków. Rondo przebudowano na turbinowe z powodu dużej liczby wypadków, w tym śmiertelnych, bo nie było okrągłe niektórzy nie dostrzegając znaków myśleli że to zwykłe skrzyżowanie i mają pierwszeństwo. Rowerowo pozmieniało się to, że ze wszystkich strom powstały przejazdy, i tu ciekawostka - podporządkowane.
Przejazd podporządkowany © barklu
Oczywiście jak to się zdarza, projektant zapomniał o wcześniej istniejącym wcześniej asfaltowym (!) ciągu pieszo-rowerowym wzdłuż Puszkina na północ i zaprojektował tylko chodnik... z płyt. Znowu po uwagach przerobili go na ciąg pieszo - rowerowy, ale mogło być lepiej (choćby asfalt), a najlepiej chodnik i DDR jak zrobiono wzdłuż Przybyszewskiego. Przy okazji oznakowali też chodnikowy łącznik do Ćwilińskiej - taki mały plus.
Kolejny chodnik rowerowy © barklu
Z kolei wzdłuż Puszkina od Przybyszewskiego da Andrzejewskiej po obu stronach porobili ciągi pieszo rowerowe. Z jednej strony plus, bo powstały dzięki temu przejazdy przy Kauflandzie i przez Andrzejewskiej łączące DDR wzdłuż tej ulicy do reszty sieci. Z drugiej - chodnik szeroki, asfaltowy (ale poza wyremontowanym odcinkiem przy rondzie asfalt jeszcze PRLowski, więc trochę nierówny, z wstawkami kostkowymi), dozwolone 70km/h, więc i tak kto chciał mógł po nim jechać, a kto pędził jezdnią z wiaduktu, ten nie miał jezdnię do wyboru. Szkoda, ze nie dało się zrobić samych przejazdów bez robienia obowiązkowego ciągu pieszo-rowerowego.
Przejazdy przez Andrzejewskiej © barklu
Najgorszą fuszerkę odwalili z przejazdem przez Puszkina przy Andrzejewskiej - po prostu maznęli farbą, pozostawiając 10-centymetrowe krawężniki. Co ciekawe tutaj przejazd jest już bez znaków podporządkowania, pomimo że samochody jadą dużo szybciej niż przy rondzie.
Przejazd przez Puszkina © barklu
Zrobiłem jeszcze rundkę przy zakładach na Olechowie, tym razem kawałkiem zbaczając z DDR wzdłuż Ofiar Terroryzmu. Ciekawe, po co są antyoślepiacze przy Informatycznej, skoro nie ma drugiej nitki. Dla bocznicy kolejowej?
Ul. Informatyczna © barklu
Na Młynku cały czas ktoś dba o historyczne miejsce
Kamień pamiątkowy na Młynku © barklu
Z zachodniej strony stawu chyba postawili nowe barierki, zdaje mi się że wcześniej było nieco szerzej.
Nowe barierki na Młynku © barklu
Są i nowości urozmaicające park:
Łódzkie pieczarki ;) © barklu
A na koniec jeszcze jedna nowość rowerowa: wystartowała budowa drogi rowerowej wzdłuż Paderewskiego. Na razie jest na etapie rozbiórki starych chodników.
Budowa DDR wzdłuż Paderewskiego © barklu
DDR wzdłuż ul. Solec © barklu
Niestety pewnie z powodu pogody nie mogą wykonać malowań i póki co brak przejazdów (choć niby na znaku pionowym przejazd jest).
Przejazd przez Borową © barklu
Jest też wąskie gardło przy cmentarzu. W okolicach Wszystkich Świętych ten odcinek będzie w zasadzie nieprzejezdny, a i prowadzenie roweru będzie kłopotliwe. Pozostanie niestety łamanie przepisów...
Ul. Solec przed cmentarzem © barklu
Kolejna nowość, tym razem drobna, to podjazd pod krawężnik przy końcu ul. Braterskiej, dzięki czemu można dojechać skrótem do przejazdu przez Obywatelską i DDR wzdłuż Jana Pawła II.
Wjazd z ul. Braterskiej © barklu
Z powodu szronu niektóre drogi rowerowe były białe, ale i tak mniej ślisko niż na jezdnio, gdzie miejscami samochody zmieniły szron w lód.
DDR wzdłuż ul. Przybyszewskiego © barklu
Sporo pozmieniało się przy Rondzie Sybiraków. Rondo przebudowano na turbinowe z powodu dużej liczby wypadków, w tym śmiertelnych, bo nie było okrągłe niektórzy nie dostrzegając znaków myśleli że to zwykłe skrzyżowanie i mają pierwszeństwo. Rowerowo pozmieniało się to, że ze wszystkich strom powstały przejazdy, i tu ciekawostka - podporządkowane.
Przejazd podporządkowany © barklu
Oczywiście jak to się zdarza, projektant zapomniał o wcześniej istniejącym wcześniej asfaltowym (!) ciągu pieszo-rowerowym wzdłuż Puszkina na północ i zaprojektował tylko chodnik... z płyt. Znowu po uwagach przerobili go na ciąg pieszo - rowerowy, ale mogło być lepiej (choćby asfalt), a najlepiej chodnik i DDR jak zrobiono wzdłuż Przybyszewskiego. Przy okazji oznakowali też chodnikowy łącznik do Ćwilińskiej - taki mały plus.
Kolejny chodnik rowerowy © barklu
Z kolei wzdłuż Puszkina od Przybyszewskiego da Andrzejewskiej po obu stronach porobili ciągi pieszo rowerowe. Z jednej strony plus, bo powstały dzięki temu przejazdy przy Kauflandzie i przez Andrzejewskiej łączące DDR wzdłuż tej ulicy do reszty sieci. Z drugiej - chodnik szeroki, asfaltowy (ale poza wyremontowanym odcinkiem przy rondzie asfalt jeszcze PRLowski, więc trochę nierówny, z wstawkami kostkowymi), dozwolone 70km/h, więc i tak kto chciał mógł po nim jechać, a kto pędził jezdnią z wiaduktu, ten nie miał jezdnię do wyboru. Szkoda, ze nie dało się zrobić samych przejazdów bez robienia obowiązkowego ciągu pieszo-rowerowego.
Przejazdy przez Andrzejewskiej © barklu
Najgorszą fuszerkę odwalili z przejazdem przez Puszkina przy Andrzejewskiej - po prostu maznęli farbą, pozostawiając 10-centymetrowe krawężniki. Co ciekawe tutaj przejazd jest już bez znaków podporządkowania, pomimo że samochody jadą dużo szybciej niż przy rondzie.
Przejazd przez Puszkina © barklu
Zrobiłem jeszcze rundkę przy zakładach na Olechowie, tym razem kawałkiem zbaczając z DDR wzdłuż Ofiar Terroryzmu. Ciekawe, po co są antyoślepiacze przy Informatycznej, skoro nie ma drugiej nitki. Dla bocznicy kolejowej?
Ul. Informatyczna © barklu
Na Młynku cały czas ktoś dba o historyczne miejsce
Kamień pamiątkowy na Młynku © barklu
Z zachodniej strony stawu chyba postawili nowe barierki, zdaje mi się że wcześniej było nieco szerzej.
Nowe barierki na Młynku © barklu
Są i nowości urozmaicające park:
Łódzkie pieczarki ;) © barklu
A na koniec jeszcze jedna nowość rowerowa: wystartowała budowa drogi rowerowej wzdłuż Paderewskiego. Na razie jest na etapie rozbiórki starych chodników.
Budowa DDR wzdłuż Paderewskiego © barklu
Dane wycieczki:
Km: | 49.50 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:57 | km/h: | 16.78 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Retro rakieta | ||
Aktywność Jazda na rowerze |
Konstantynów terenowo
Niedziela, 4 grudnia 2016 | dodano:04.12.2016Kategoria 40-60km, Okolice Łodzi
We wschodniej części Łodzi rano było sporo śniegu, za to w zachodniej tylko poprószyło. Im dalej na zachód, tym śniegu mniej. Dzięki zmarzniętemu gruntowi drogi gruntowe były twarde. Tutaj alternatywa dla ruchliwej Rąbieńskiej:
Ul. Cieplarniana © barklu
No, może prawie wszędzie było twardo. Zapuściłem się w jakąś drogę gruntowa, która przy ul. Złotno rozjeżdżona była przez sprzęt budowlany. Tutaj się już przejechać nie dało, musiałem obejść bokiem.
Błoto przy placu budowy © barklu
Przy końcu wydawało się, że już da rade jechać - niestety za mały mróz.
Błotna pułapka © barklu
Od ul. Stare Złotno do Konstantynowa pojechałem polnymi drogami, w Konstantynowie od ul. Zagajnikowej zjechałem w las.
Szlaban i ruiny © barklu
Szlaban oczywiście przed niczym nie chroni, bo da się go objechać. Sadząc po śladach, jechał tam nawet jakiś samochód osobowy. Za to pole nieźle zryte przez dziki.
Droga w stronę Neru © barklu
Wyjechałem na drogę z betonowych płyt biegnąca wzdłuż Neru.
Droga wzdłuż Neru © barklu
Na koniec skręciłem jeszcze w leśna drogę równoległą do ul. Sanitariuszek w okolicy oczyszczalni. Za lasem jest kilka domów z dojazdem z innej strony, od tej legalnie dojechać można tylko rowerem, ale chyba mało kto respektuje zakaz.
Znak przy wjeździe do lasu © barklu
Ul. Cieplarniana © barklu
No, może prawie wszędzie było twardo. Zapuściłem się w jakąś drogę gruntowa, która przy ul. Złotno rozjeżdżona była przez sprzęt budowlany. Tutaj się już przejechać nie dało, musiałem obejść bokiem.
Błoto przy placu budowy © barklu
Przy końcu wydawało się, że już da rade jechać - niestety za mały mróz.
Błotna pułapka © barklu
Od ul. Stare Złotno do Konstantynowa pojechałem polnymi drogami, w Konstantynowie od ul. Zagajnikowej zjechałem w las.
Szlaban i ruiny © barklu
Szlaban oczywiście przed niczym nie chroni, bo da się go objechać. Sadząc po śladach, jechał tam nawet jakiś samochód osobowy. Za to pole nieźle zryte przez dziki.
Droga w stronę Neru © barklu
Wyjechałem na drogę z betonowych płyt biegnąca wzdłuż Neru.
Droga wzdłuż Neru © barklu
Na koniec skręciłem jeszcze w leśna drogę równoległą do ul. Sanitariuszek w okolicy oczyszczalni. Za lasem jest kilka domów z dojazdem z innej strony, od tej legalnie dojechać można tylko rowerem, ale chyba mało kto respektuje zakaz.
Znak przy wjeździe do lasu © barklu
Dane wycieczki:
Km: | 42.00 | Km teren: | 10.00 | Czas: | 02:40 | km/h: | 15.75 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Skałołaz | ||
Aktywność Jazda na rowerze |