Wpisy archiwalne w kategorii
Beskid Żywiecki
Dystans całkowity: | 1420.50 km (w terenie 90.00 km; 6.34%) |
Czas w ruchu: | 84:01 |
Średnia prędkość: | 15.60 km/h |
Maksymalna prędkość: | 60.60 km/h |
Suma podjazdów: | 6310 m |
Liczba aktywności: | 49 |
Średnio na aktywność: | 28.99 km i 2h 06m |
Więcej statystyk |
Soblówka, Złatna
Sobota, 23 lipca 2011 | dodano:23.07.2011Kategoria 40-60km, Beskid Żywiecki
Najpierw pojechałem do Soblówki, i tak daleko jak się dało szlakiem zielonym. Podjazd OK, ale zjazd kamienistą drogą mocno trząsł.
Potem odbiłem w jeszcze jedną droge - do Złatnej.
Koniec drogi© barklu
Potem odbiłem w jeszcze jedną droge - do Złatnej.
Dawna leśniczówka w Złatnej© barklu
Wodospad w Złatnej© barklu
Dane wycieczki:
Km: | 53.90 | Km teren: | 4.00 | Czas: | 03:23 | km/h: | 15.93 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Ceprogóral | ||
Aktywność Jazda na rowerze |
Rajcza, przełęcz Kotelnica
Piątek, 22 lipca 2011 | dodano:22.07.2011Kategoria Beskid Żywiecki
Od rana padało, dopiero koło południa udało się wyruszyć. Pojechałem najpierw do Rajczy, potem postanowiłem zbadać czarny szlak rowerowy na przełęcz Kotelnica. Trochę podchodzenia, teren (a więc błoto) i fatalne oznakowanie - zaledwie dwa znaki. Jechać trzeba "na czuja" albo pytać się miejscowych. I tak szlak chyba zgubiłem, ale jakimiś innymi dróżkami dostałem się do przełęczy. Zjechałem w drugą stronę niż poprzednio - zjazd trochę krótszy niż do Nieledwi, ale też bardzo szybki.
Widok na Rajczę© barklu
Zjazd z Przełęczy Nieledwia© barklu
Dane wycieczki:
Km: | 23.50 | Km teren: | 4.00 | Czas: | 01:43 | km/h: | 13.69 |
Pr. maks.: | 48.90 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Ceprogóral | ||
Aktywność Jazda na rowerze |
Kamesznica
Środa, 20 lipca 2011 | dodano:20.07.2011Kategoria 40-60km, Beskid Żywiecki
Od rana parno i duszno. Ciężki podjazd do Koniakowa, dalej kreta droga do Kamesznicy - czerwony szlak rowerowy.
Potem szybki zjazd z przełęczy Koniakowskiej, nawrót i podjazd przez Szare (szlak rowerowy zielony).
Tam już zrobiło się dość ciemno, widać było że zbiera się na burzę. Końcowy odcinek podjazdu bardzo stromy, płyty betonowe - zmuszony byłem zsiąść. Dojechałem do Lalików, jak lunęło. Na szczęście schowałem się przed wejściem do kościoła. Burzę przeczekałem, zmarzłem, ale niebo dalej było całe zasnute chmurami, deszcz nie zmniejszał się. Dobrze zie wziąłem pelerynę. Zjeżdżając w stronę Soli trząsłem się z zimna, dopiero na wypłaszczeniu i podjeździe się rozgrzałem. Buty oczywiście mokre.
Widok na Koniaków© barklu
Widok z Koniakowa© barklu
Skały w Kamesznicy© barklu
Potem szybki zjazd z przełęczy Koniakowskiej, nawrót i podjazd przez Szare (szlak rowerowy zielony).
Drewniana dzwonnica w Szarem© barklu
Tam już zrobiło się dość ciemno, widać było że zbiera się na burzę. Końcowy odcinek podjazdu bardzo stromy, płyty betonowe - zmuszony byłem zsiąść. Dojechałem do Lalików, jak lunęło. Na szczęście schowałem się przed wejściem do kościoła. Burzę przeczekałem, zmarzłem, ale niebo dalej było całe zasnute chmurami, deszcz nie zmniejszał się. Dobrze zie wziąłem pelerynę. Zjeżdżając w stronę Soli trząsłem się z zimna, dopiero na wypłaszczeniu i podjeździe się rozgrzałem. Buty oczywiście mokre.
Dane wycieczki:
Km: | 51.70 | Km teren: | 1.00 | Czas: | 03:10 | km/h: | 16.33 |
Pr. maks.: | 54.70 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Ceprogóral | ||
Aktywność Jazda na rowerze |
Krótko + Wielka Racza piechotą
Wtorek, 19 lipca 2011 | dodano:20.07.2011Kategoria Beskid Żywiecki
Wieczorna przejażdżka rowerem.
Rano wycieczka piesza na Wielką Raczę. W dolinach jeszcze mgły:
Wracałem nowo utworzoną Beskidzką Zieloną Ścieżką przez rezerwat Śrubita. Jako że na mapach jej nie ma, wrzucam zdjęcie z tablicy informacyjnej:
Rano wycieczka piesza na Wielką Raczę. W dolinach jeszcze mgły:
Widok z Wielkiej Raczy© barklu
Wracałem nowo utworzoną Beskidzką Zieloną Ścieżką przez rezerwat Śrubita. Jako że na mapach jej nie ma, wrzucam zdjęcie z tablicy informacyjnej:
Dane wycieczki:
Km: | 12.40 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:46 | km/h: | 16.17 |
Pr. maks.: | 41.70 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Ceprogóral | ||
Aktywność Jazda na rowerze |
Krawców Wierch
Poniedziałek, 18 lipca 2011 | dodano:18.07.2011Kategoria Beskid Żywiecki
Ze Złatnej skręciłem w niebieski szlak. Kawałek wiedzie on bardzo przyjemną szutrową drogą wzdłuż strumienia.
Potem odbija w bok i rower trzeba kawałek nieść. Ostatni fragment da się już jednak jechać.
Od połozonego nieco niżej schroniska wjechałem jeszcze na Krawców Wierch.
Zjechałem szlakiem żółtym. Pierwszy odcinek tylko fragmentami stromy, za to bardzo kamienisty. Zdarzały się także miejsca błotniste, koleiny rozjechane przez ciężki sprzęt, także miejscami musiałem zsiadać.
Ostatni fragment to stromy zjazd po drodze z płyt betonowych, miejscami asfaltowej. Obręcze gorące od ciągłego hamowania. I chyba osiągnąłem granicę ich działania - przy większej stromiźnie nie dałoby rady utrzymać bezpiecznej prędkości.
Szutrowy podjazd© barklu
Potem odbija w bok i rower trzeba kawałek nieść. Ostatni fragment da się już jednak jechać.
Schronisko na Krawcowym Wierchu© barklu
Tablica schroniska© barklu
Od połozonego nieco niżej schroniska wjechałem jeszcze na Krawców Wierch.
Widok z Krawców Wierchu© barklu
Słupek graniczny© barklu
Zjechałem szlakiem żółtym. Pierwszy odcinek tylko fragmentami stromy, za to bardzo kamienisty. Zdarzały się także miejsca błotniste, koleiny rozjechane przez ciężki sprzęt, także miejscami musiałem zsiadać.
Zniszczony fragment szlaku© barklu
Widok z żółtego szlaku© barklu
Ostatni fragment to stromy zjazd po drodze z płyt betonowych, miejscami asfaltowej. Obręcze gorące od ciągłego hamowania. I chyba osiągnąłem granicę ich działania - przy większej stromiźnie nie dałoby rady utrzymać bezpiecznej prędkości.
Dane wycieczki:
Km: | 37.70 | Km teren: | 8.00 | Czas: | 03:02 | km/h: | 12.43 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Ceprogóral | ||
Aktywność Jazda na rowerze |
Przełęcz Glinka
Niedziela, 17 lipca 2011 | dodano:17.07.2011Kategoria 40-60km, Beskid Żywiecki
Chyba najdłuższy podjazd w okolicy, choć umiarkowanie stromy. Droga równa, szeroka, ruch niewielki. Zjeżdżając udało mi się pobić swój rekord prędkości, przekraczając 60km/h
Po drodze obejrzałem też dawny kamieniołom w Ujsołach. Zrobili na górę cywilizowana ścieżkę z barierką i punkt widokowy. Za 7 zł można nawet zjechać po linie - niestety atrakcja była nieczynna.
Fragment zjazdu© barklu
Po drodze obejrzałem też dawny kamieniołom w Ujsołach. Zrobili na górę cywilizowana ścieżkę z barierką i punkt widokowy. Za 7 zł można nawet zjechać po linie - niestety atrakcja była nieczynna.
Kamieniołom w Ujsołach© barklu
Dane wycieczki:
Km: | 40.70 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:34 | km/h: | 15.86 |
Pr. maks.: | 60.60 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Ceprogóral | ||
Aktywność Jazda na rowerze |
Przełęcz Kotelnica
Sobota, 16 lipca 2011 | dodano:16.07.2011Kategoria Beskid Żywiecki
Trasa biegnąca w dużym stopniu niebieskim szlakiem rowerowym. Po zjechaniu z drogi z Soli na Zwardoń jedzie się wąską drogą. W większości asfalt, ale jest także fragment terenowy. Podjazdy średnio strome, poprzetykane krótkimi wypłaszczeniami i zjazdami - aż do przełęczy Kotelnica.
Na uwagę zasługuje za to zjazd z przełeczy, na którym można się nieźle rozpędzić.
Z cyklu ciekawe pojazdy: to coś prawdopodobnie pochodzi od malucha, bo ma silnik z tyłu. Ale to tylko domysł taki.
Wracając przez Milówkę i Rajczę, zjechałem w boczną drogę po drugiej stronie Soły. Widać z niej ciekawe ułożenie skał na dnie rzeki.
Widok z trasy© barklu
Fragment terenowy© barklu
Na uwagę zasługuje za to zjazd z przełeczy, na którym można się nieźle rozpędzić.
Zjazd z przełeczy Kotelnica© barklu
Z cyklu ciekawe pojazdy: to coś prawdopodobnie pochodzi od malucha, bo ma silnik z tyłu. Ale to tylko domysł taki.
Traktorek© barklu
Wracając przez Milówkę i Rajczę, zjechałem w boczną drogę po drugiej stronie Soły. Widać z niej ciekawe ułożenie skał na dnie rzeki.
Soła w Rajczy© barklu
Dane wycieczki:
Km: | 36.20 | Km teren: | 2.00 | Czas: | 02:14 | km/h: | 16.21 |
Pr. maks.: | 48.10 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Ceprogóral | ||
Aktywność Jazda na rowerze |
W górę drogi
Piątek, 15 lipca 2011 | dodano:16.07.2011Kategoria Beskid Żywiecki
Kawałek jazdy wzdłuż mokrej drogi, wieczorem.
Za to poranna wycieczka piesza zaczęła się tak:
Potem przez cały czas było tak:
A na końcu wpadłem w burzę i przemokłem - choć burzy raczej nikt się nie spodziewał przy takim zachmurzeniu i dość niskiej temperaturze od rana.
Za to poranna wycieczka piesza zaczęła się tak:
Podstawa chmur, ok. 800m.n.p.m© barklu
Potem przez cały czas było tak:
Ta mgła to chmury© barklu
A na końcu wpadłem w burzę i przemokłem - choć burzy raczej nikt się nie spodziewał przy takim zachmurzeniu i dość niskiej temperaturze od rana.
Dane wycieczki:
Km: | 8.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:31 | km/h: | 15.48 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Ceprogóral | ||
Aktywność Jazda na rowerze |
Schronisko Na Przegibku
Czwartek, 14 lipca 2011 | dodano:14.07.2011Kategoria Beskid Żywiecki
Trasa krótka, ale wysoka - dojazd kamienistą drogą do schroniska Na Przegibku. Początkowo pokrywa się ze szlakiem zielonym, potem trzeba odbić na drogę wzdłuż zbocza, która od tego momentu jest bardziej łagodna. Niestety początkowy i końcowy odcinek rower prowadziłem - podjazd może był do pokonania technicznie, ale dla mnie nie kondycyjnie.
Powrót tą samą drogą - przydaje się amortyzator (u mnie co prawda nienajlepszy), ale lepiej się nie rozpędzać.
Droga po zboczu© barklu
Źródełko z krasnalem© barklu
Schronisko Na Przegibku© barklu
Pierwszy raz 1000m.n.p.m© barklu
Powrót tą samą drogą - przydaje się amortyzator (u mnie co prawda nienajlepszy), ale lepiej się nie rozpędzać.
Dane wycieczki:
Km: | 23.30 | Km teren: | 8.00 | Czas: | 01:58 | km/h: | 11.85 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Ceprogóral | ||
Aktywność Jazda na rowerze |
Trzy granice
Środa, 13 lipca 2011 | dodano:13.07.2011Kategoria 60-100km, Beskid Żywiecki
Pojechałem do zbiegu trzech granic: polskiej, czeskiej i słowackiej. Do Lalików trasa łatwa, równy asfalt. Potem kawałek drogi gruntowej, dalej znów asfalt, i rozpoczyna się podjazd przez Koniaków. Droga wiedzie przez wieś, raz w górę raz w dół, dość stromo. Na dodatek w jednym miejscy się zgubiłem. Za Koniakowem wydostałem się na niebieski szlak - kawałek nim, po czym skręt w zielony. Biegnie on grzbietem wzniesienia przez wsie, piekne widoki. Częściowo pokrywa się ze szlakiem rowerowym.
Tuż przed punktem docelowym szlak biegnie stromą ścieżką pod górę - trzeba prowadzić rower, na szczęście tylko kawałek. Można by ten skrót też objechać drogą. Kawałek zjazdu - trójmiedze.
Potem pojechałem kawałek żółtym szlakiem po stronie czeskiej, i skręciłem w zielony na Słowację. Szlak pieszy, więc dróżka terenowa. Fajna, o średnim stopniu trudności, dwa razy przecina strumień.
Dalej w sumie najnudniejsza część wycieczki - jazda szosą na Zwardoń, cały czas pod górę, najpierw lekko potem mocniej. W drugiej połowie trasy, potem tuż przed granica można zobaczyć estakady nowej drogi (ekspresowej?) w budowie.
Nareszcie Polska, można kupić coś do picia bo zapas wody dawno mi się skończył. W Zwardoniu wjechałem na niebieski szlak pieszy - kawałek prowadzenia roweru pod góre, potem trochę się zgubiłem, pojechałem w złą stronę. Zawróciłem, znalazłem szlak - zjazd dość stromy, kamienisty, cały czas na hamulcu. Dalej asfalt - już łatwo.
[punkt startowy to oczywiście Rycerka, tylko przy rysowaniu mapy coś mi się pokopało z punktami, nie chciałem robić od nowa]
Widok z zielonego szlaku© barklu
Szlak tandemowy? ;)© barklu
Tuż przed punktem docelowym szlak biegnie stromą ścieżką pod górę - trzeba prowadzić rower, na szczęście tylko kawałek. Można by ten skrót też objechać drogą. Kawałek zjazdu - trójmiedze.
Trójmiedze© barklu
Wiata turystyczna na trójmiedzu© barklu
Potem pojechałem kawałek żółtym szlakiem po stronie czeskiej, i skręciłem w zielony na Słowację. Szlak pieszy, więc dróżka terenowa. Fajna, o średnim stopniu trudności, dwa razy przecina strumień.
Dalej w sumie najnudniejsza część wycieczki - jazda szosą na Zwardoń, cały czas pod górę, najpierw lekko potem mocniej. W drugiej połowie trasy, potem tuż przed granica można zobaczyć estakady nowej drogi (ekspresowej?) w budowie.
Estakada© barklu
Nareszcie Polska, można kupić coś do picia bo zapas wody dawno mi się skończył. W Zwardoniu wjechałem na niebieski szlak pieszy - kawałek prowadzenia roweru pod góre, potem trochę się zgubiłem, pojechałem w złą stronę. Zawróciłem, znalazłem szlak - zjazd dość stromy, kamienisty, cały czas na hamulcu. Dalej asfalt - już łatwo.
Jaszczurka przed sklepem w Zwardoniu© barklu
Widok z górnej części Zwardonia© barklu
[punkt startowy to oczywiście Rycerka, tylko przy rysowaniu mapy coś mi się pokopało z punktami, nie chciałem robić od nowa]
Dane wycieczki:
Km: | 63.00 | Km teren: | 5.00 | Czas: | 04:24 | km/h: | 14.32 |
Pr. maks.: | 47.80 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Ceprogóral | ||
Aktywność Jazda na rowerze |