Wpisy archiwalne w miesiącu
Październik, 2010
Dystans całkowity: | 629.70 km (w terenie 77.00 km; 12.23%) |
Czas w ruchu: | 18:01 |
Średnia prędkość: | 17.81 km/h |
Maksymalna prędkość: | 41.40 km/h |
Liczba aktywności: | 33 |
Średnio na aktywność: | 19.08 km i 1h 48m |
Więcej statystyk |
Po południu
Sobota, 2 października 2010 | dodano:03.10.2010Kategoria Łódź
Nareszcie znalazłem czas, żeby przykręcić druciany koszyk. Od razu mniej hałasuje rower - plastikowy ciągle obijał się o bagażnik. Okazało się dodatkowo, że jeden z prętów bagażnika jest pęknięty (był chyba do 5kg, zdarzało się wozić więcej), na szczęście śruby teraz wszystko stabilizują.
Pojechałem z mamą do parku. W drodze powrotnej fragment po zakończeniu wykopów:
Pojechałem z mamą do parku. W drodze powrotnej fragment po zakończeniu wykopów:

Pułapka błotna© barklu
Dane wycieczki:
Km: | 11.60 | Km teren: | 1.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Składak nowszy (już nie istnieje) | ||
Aktywność Jazda na rowerze |
Rano
Sobota, 2 października 2010 | dodano:03.10.2010Kategoria Łódź
Dane wycieczki:
Km: | 16.20 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:54 | km/h: | 18.00 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Ceprogóral | ||
Aktywność Jazda na rowerze |
Las Janinowski
Piątek, 1 października 2010 | dodano:01.10.2010Kategoria 40-60km, Okolice Łodzi, P. K. Wzniesień Łódzkich
Nareszcie od rana było w miarę sucho, ruszyłem więc. W końcu ostatni dzień wakacji, i praktyki zakończone. Do Kalonki jechałem tradycyjnie, potem na Skoszewy. Za Skoszewami wjechałem w zielony szlak pieszy, który doprowadził mnie do Lasu Janinowskiego. Tam pojechałem szlakiem rowerowym. O ile w polu jesień w pełni, to w dolnych partiach bukowego lasu liście jeszcze zielone.



Po wyjechaniu z lasu skierowałem się w stronę Moskwy. Droga była po otwartym terenie, dokuczać zaczęła mżawka (przestała padać dopiero przy granicach Łodzi). Z Moskwy wybrałem trasę, którą jeszcze nie jechałem - zarośniętą drogą przez pola (a raczej nieużytki) na obrzeżach Natolina.

Potem asfaltem do Grabiny, i znów kawałek zielonym szlakiem pieszym. O mało nie wywaliłem się na śliskim błocie i trawie (kawałek za rzepakiem).
I kto by pomyślał, ze już 1 października trzeba rękawiczki zakładać...

Miejsce biwakowe© barklu

Tablica rezerwatu© barklu

Leśna prosta© barklu
Po wyjechaniu z lasu skierowałem się w stronę Moskwy. Droga była po otwartym terenie, dokuczać zaczęła mżawka (przestała padać dopiero przy granicach Łodzi). Z Moskwy wybrałem trasę, którą jeszcze nie jechałem - zarośniętą drogą przez pola (a raczej nieużytki) na obrzeżach Natolina.

W polu szaro i buro© barklu
Potem asfaltem do Grabiny, i znów kawałek zielonym szlakiem pieszym. O mało nie wywaliłem się na śliskim błocie i trawie (kawałek za rzepakiem).

Rzepak jesienny?© barklu
I kto by pomyślał, ze już 1 października trzeba rękawiczki zakładać...
Dane wycieczki:
Km: | 50.90 | Km teren: | 17.00 | Czas: | 02:57 | km/h: | 17.25 |
Pr. maks.: | 41.40 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Ceprogóral | ||
Aktywność Jazda na rowerze |