Las Janinowski
Piątek, 1 października 2010 | dodano:01.10.2010Kategoria 40-60km, Okolice Łodzi, P. K. Wzniesień Łódzkich
Nareszcie od rana było w miarę sucho, ruszyłem więc. W końcu ostatni dzień wakacji, i praktyki zakończone. Do Kalonki jechałem tradycyjnie, potem na Skoszewy. Za Skoszewami wjechałem w zielony szlak pieszy, który doprowadził mnie do Lasu Janinowskiego. Tam pojechałem szlakiem rowerowym. O ile w polu jesień w pełni, to w dolnych partiach bukowego lasu liście jeszcze zielone.
Po wyjechaniu z lasu skierowałem się w stronę Moskwy. Droga była po otwartym terenie, dokuczać zaczęła mżawka (przestała padać dopiero przy granicach Łodzi). Z Moskwy wybrałem trasę, którą jeszcze nie jechałem - zarośniętą drogą przez pola (a raczej nieużytki) na obrzeżach Natolina.
Potem asfaltem do Grabiny, i znów kawałek zielonym szlakiem pieszym. O mało nie wywaliłem się na śliskim błocie i trawie (kawałek za rzepakiem).
I kto by pomyślał, ze już 1 października trzeba rękawiczki zakładać...
Miejsce biwakowe© barklu
Tablica rezerwatu© barklu
Leśna prosta© barklu
Po wyjechaniu z lasu skierowałem się w stronę Moskwy. Droga była po otwartym terenie, dokuczać zaczęła mżawka (przestała padać dopiero przy granicach Łodzi). Z Moskwy wybrałem trasę, którą jeszcze nie jechałem - zarośniętą drogą przez pola (a raczej nieużytki) na obrzeżach Natolina.
W polu szaro i buro© barklu
Potem asfaltem do Grabiny, i znów kawałek zielonym szlakiem pieszym. O mało nie wywaliłem się na śliskim błocie i trawie (kawałek za rzepakiem).
Rzepak jesienny?© barklu
I kto by pomyślał, ze już 1 października trzeba rękawiczki zakładać...
Dane wycieczki:
Km: | 50.90 | Km teren: | 17.00 | Czas: | 02:57 | km/h: | 17.25 |
Pr. maks.: | 41.40 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Ceprogóral | ||
Aktywność Jazda na rowerze |
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj