Po południu
Sobota, 2 października 2010 | dodano:03.10.2010Kategoria Łódź
Nareszcie znalazłem czas, żeby przykręcić druciany koszyk. Od razu mniej hałasuje rower - plastikowy ciągle obijał się o bagażnik. Okazało się dodatkowo, że jeden z prętów bagażnika jest pęknięty (był chyba do 5kg, zdarzało się wozić więcej), na szczęście śruby teraz wszystko stabilizują.
Pojechałem z mamą do parku. W drodze powrotnej fragment po zakończeniu wykopów:
Pojechałem z mamą do parku. W drodze powrotnej fragment po zakończeniu wykopów:
Pułapka błotna© barklu
Dane wycieczki:
Km: | 11.60 | Km teren: | 1.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Składak nowszy (już nie istnieje) | ||
Aktywność Jazda na rowerze |
Komentarze
:0 Ostro żeś pojechał! Zmontuj sobie rower błotny:)
Mój dziadek zawsze podczas naszych wspólnych wypraw jak wpadliśmy w jakieś błota w lesie mówił "no i po co ci rower górski - tutaj powinieneś mieć rower nizinny" ;D
Andrew - 15:17 czwartek, 7 października 2010 | linkuj
Mój dziadek zawsze podczas naszych wspólnych wypraw jak wpadliśmy w jakieś błota w lesie mówił "no i po co ci rower górski - tutaj powinieneś mieć rower nizinny" ;D
Andrew - 15:17 czwartek, 7 października 2010 | linkuj
Jak to "zero kilometrów w terenie"? A pułapka błotna? ;)
No i po co Ci tyle składaków? ;) aard - 21:48 poniedziałek, 4 października 2010 | linkuj
Komentuj
No i po co Ci tyle składaków? ;) aard - 21:48 poniedziałek, 4 października 2010 | linkuj