Informacje

  • Wszystkie kilometry: 125175.10 km
  • Km w terenie: 10254.81 km (8.19%)
  • Czas na rowerze: 222d 04h 49m
  • Prędkość średnia: 16.83 km/h
  • Więcej informacji.

Przebiegi roczne

baton rowerowy bikestats.pl baton rowerowy bikestats.pl baton rowerowy bikestats.pl baton rowerowy bikestats.pl baton rowerowy bikestats.pl baton rowerowy bikestats.pl baton rowerowy bikestats.pl baton rowerowy bikestats.pl baton rowerowy bikestats.pl baton rowerowy bikestats.pl baton rowerowy bikestats.pl baton rowerowy bikestats.pl baton rowerowy bikestats.pl baton rowerowy bikestats.pl baton rowerowy bikestats.pl baton rowerowy bikestats.pl

Zaliczone gminy

baton rowerowy bikestats.pl

Jeżdżę na

Jeździłem na

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy barklu.bikestats.pl

Archiwum

Linki

W nadnerską dzicz

Niedziela, 17 lutego 2013 | dodano:17.02.2013Kategoria Łódź
Złapał mróz - a to oznacza dostępność podmokłych terenów tuż nad Nerem. Kiedyś w końcu trzeba dokończyć eksplorację, bo poprzednio nieco się zgubiłem.
Tym ranem jadę od strony Pabianickiej, bo nie wiedząc w którym miejscu wyjadę z drugiej strony. Parę uliczek gruntowych - ale to jeszcze nie jest "prawdziwy" teren. Za to ktoś ciekawie oznakował zakręt:
ul.Notecka © barklu

Jasień przecinam na Odrzańskiej i skręcam w znaną drogę biegnącą w stronę lotniska. W pierwszym możliwym miejscu odbijam jednak w boczną ścieżkę w stronę rzeki. Ups! Chyba jednak nie tędy droga:
Podmokłe bezdroże © barklu

Kolejny skręt - i docieram do mostku na Nerze, z którego złomiarze powycinali barierki. Ciekawe, że w takiej dziczy mamy przeprawę, a na drogach technicznych wzdłuż S8 "niedasię".
Mostek na Nerze © barklu

W obie strony biegnie quadowa droga wzdłuż brzegu. Najpierw skręcam w lewo, mijam ujście Jasieni do Neru docierając z powrotem do Odrzańskiej - widać przeoczyłem wjazd z tamtej strony.
Wzdłuż Neru © barklu

Odcinek do pociętego mostku pokonuję więc jeszcze raz, i tym razem skręcam w prawo, zgodnie z biegiem rzeki.
Wzdłuż Neru © barklu

Latem byłoby błoto i chmary komarów.
Wzdłuż Neru © barklu

Miejscami nawet teraz jechać się nie da:
Wzdłuż Neru © barklu

Dwa razy było przenoszenie roweru przez jakiś dopływ:
Jakoś dało się przejść © barklu

I udało się - dojechałem do drogi, na której poprzednio zakończyłem przejezdną część wycieczki. Dalej powrót normalnymi drogami, szczególnie że z nieba zaczęła sypać śnieżna kasza.
Ciekawie, dlaczego na kostce topnieje, a na asfalcie nie?
al.Włókniarzy © barklu

Dane wycieczki:
Km:28.90Km teren:7.00 Czas:02:02km/h:14.21
Pr. maks.:0.00Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Ceprogóral
Aktywność Jazda na rowerze

Komentarze
na kostce topnieje bo jest radioaktywna (grzeje się)
to taka specjalna odmiana na ścieżki rowerowe...
nemoo
- 17:22 wtorek, 19 lutego 2013 | linkuj
Strach pomyśleć, co się tam będzie działo przy +5^C ;)
k4r3l
- 20:03 niedziela, 17 lutego 2013 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa chcza
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]


Blogi rowerowe na www.bikestats.pl