Wpisy archiwalne w miesiącu
Sierpień, 2014
Dystans całkowity: | 1139.60 km (w terenie 14.00 km; 1.23%) |
Czas w ruchu: | 57:56 |
Średnia prędkość: | 17.44 km/h |
Maksymalna prędkość: | 47.80 km/h |
Liczba aktywności: | 39 |
Średnio na aktywność: | 29.22 km i 2h 13m |
Więcej statystyk |
Rezerwat
Niedziela, 24 sierpnia 2014 | dodano:24.08.2014Kategoria Niemcy/Holandia
Z mamą na odkryty wczoraj punkt widokowy.
Dane wycieczki:
Km: | 17.50 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:20 | km/h: | 13.12 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Retro rakieta | ||
Aktywność Jazda na rowerze |
Friedeburg
Sobota, 23 sierpnia 2014 | dodano:23.08.2014Kategoria 40-60km, Niemcy/Holandia
Z niemieckich wiejskich dróg rowerowych jak widać korzystają także jeźdźcy... na dodatek nie sprzątają po sobie.

Niespodzianka na rowerówce © barklu
Ciekawa czcionka, taka tradycyjna ;)

Granica powiatu © barklu
Tutejsze zabudowania gospodarcze charakteryzują się bardzo długim i nisko zakończonym dachem. Tak mi się skojarzyło, że jakby bywały tu obfite opady śniegu, to można by na nartach zjeżdżać ;)

Gospodarstwo rolne © barklu
Co jak co, ale tego się nie spodziewałem. Mało, ze salin Nissana na wsi, to obok jeszcze przedstawicielstwo Łady - bo trudno to nazwać salonem, prezentowany jest tylko jeden model: Niwa Taiga za jedyne 11700 ojro.

Łada Taiga © barklu
Z Friedebugru pojechałem trochę przez las. Prawdę mówiąc, zaczęło mi brakować takich dróg.

Rzadko spotykana leśna droga © barklu
Ciekawe ile lat już stoi...

Retro drogowskaz © barklu
Dalej wybierałem boczne drogi. Minąłem eksploatowane torfowisko:

Torfowisko © barklu
Już się cieszyłem, że kolejny teren - a tu betonowa nawierzchnia.

Betonowa polna droga © barklu
Tą drogą biegł szlak przy rezerwacie Lengener Moor. Znalazł się i punkt widokowy na mokradła.

Taras widokowy na Lengener Moor © barklu

Lengener Moor © barklu

Niespodzianka na rowerówce © barklu
Ciekawa czcionka, taka tradycyjna ;)

Granica powiatu © barklu
Tutejsze zabudowania gospodarcze charakteryzują się bardzo długim i nisko zakończonym dachem. Tak mi się skojarzyło, że jakby bywały tu obfite opady śniegu, to można by na nartach zjeżdżać ;)

Gospodarstwo rolne © barklu
Co jak co, ale tego się nie spodziewałem. Mało, ze salin Nissana na wsi, to obok jeszcze przedstawicielstwo Łady - bo trudno to nazwać salonem, prezentowany jest tylko jeden model: Niwa Taiga za jedyne 11700 ojro.

Łada Taiga © barklu
Z Friedebugru pojechałem trochę przez las. Prawdę mówiąc, zaczęło mi brakować takich dróg.

Rzadko spotykana leśna droga © barklu
Ciekawe ile lat już stoi...

Retro drogowskaz © barklu
Dalej wybierałem boczne drogi. Minąłem eksploatowane torfowisko:

Torfowisko © barklu
Już się cieszyłem, że kolejny teren - a tu betonowa nawierzchnia.

Betonowa polna droga © barklu
Tą drogą biegł szlak przy rezerwacie Lengener Moor. Znalazł się i punkt widokowy na mokradła.

Taras widokowy na Lengener Moor © barklu

Lengener Moor © barklu
Dane wycieczki:
Km: | 43.10 | Km teren: | 1.00 | Czas: | 02:21 | km/h: | 18.34 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Retro rakieta | ||
Aktywność Jazda na rowerze |
Nieasfaltowy szlak
Piątek, 22 sierpnia 2014 | dodano:22.08.2014Kategoria Niemcy/Holandia
Z mamą pokazać odkryty rano szutrowy szlak. Przy okazji wspomnę coś o oznakowaniu szlaków: oprócz zwykłych drogowskazów z nazwami miejscowości i odległościami są też drogowskazy liczbowe. Każda liczba oznacza dany węzeł szlaków, są one zaznaczone także na mapach rowerowych.

Drogowskazy na punkty liczbowe © barklu

Mapka ze szlakami © barklu

Drogowskazy na punkty liczbowe © barklu

Mapka ze szlakami © barklu
Dane wycieczki:
Km: | 10.80 | Km teren: | 1.00 | Czas: | 00:52 | km/h: | 12.46 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Retro rakieta | ||
Aktywność Jazda na rowerze |
Filsum
Piątek, 22 sierpnia 2014 | dodano:22.08.2014Kategoria Łódź
Krótko po okolicznych drogach, bo około 12 miało padać, co jednak się nie sprawdziło.

Kościół w Remels © barklu
W niewielkich wsiach mają trochę wyższe limity prędkości: u nas byłby tutaj teren zabudowany.

Wioska i 70km/h © barklu
Ale przy szkole nie boją się jej ograniczyć, tyle że jedynie w godzinach nauki.

30km/h przy szkole © barklu
Ponieważ nie padało, od szosy odbiłem na boczny szlak. Opłaciło się: wreszcie choć na chwilę zjechałem z wszechobecnego asfaltu lub kostki ;) Nawierzchnia równa, bo nie wolno koniem ani motorowerem.

Nietypowy ciąg pieszo - rowerowy © barklu
A potem lokalna droga w cieniu drzew, w sumie przyjemniej niż wzdłuż szosy.

Lokalna droga © barklu

Kościół w Remels © barklu
W niewielkich wsiach mają trochę wyższe limity prędkości: u nas byłby tutaj teren zabudowany.

Wioska i 70km/h © barklu
Ale przy szkole nie boją się jej ograniczyć, tyle że jedynie w godzinach nauki.

30km/h przy szkole © barklu
Ponieważ nie padało, od szosy odbiłem na boczny szlak. Opłaciło się: wreszcie choć na chwilę zjechałem z wszechobecnego asfaltu lub kostki ;) Nawierzchnia równa, bo nie wolno koniem ani motorowerem.

Nietypowy ciąg pieszo - rowerowy © barklu
A potem lokalna droga w cieniu drzew, w sumie przyjemniej niż wzdłuż szosy.

Lokalna droga © barklu
Dane wycieczki:
Km: | 34.90 | Km teren: | 1.00 | Czas: | 01:58 | km/h: | 17.75 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Retro rakieta | ||
Aktywność Jazda na rowerze |
Sudgeorgsfehn
Czwartek, 21 sierpnia 2014 | dodano:22.08.2014Kategoria Niemcy/Holandia
Z mamą pokazać drogę do do wiatraka. Trasa bardzo cicha, bo bez ruchu: rowerówka otwarta, a jezdnia w remoncie, na jednym fragmencie kładli właśnie nowy asfalt.

Parujący asfalt © barklu

Parujący asfalt © barklu
Dane wycieczki:
Km: | 20.60 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:32 | km/h: | 13.43 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Retro rakieta | ||
Aktywność Jazda na rowerze |
Bad Zwischenahn
Czwartek, 21 sierpnia 2014 | dodano:21.08.2014Kategoria 40-60km, Niemcy/Holandia
Pierwszym większym miasteczkiem na trasie było Westerstede z bardzo przyjemnym centrum niemal pozbawionym ruchu samochodowego.

Ratusz w Westerstede © barklu

Kościół w Westerstede © barklu
Łódzka ul. 6 Sierpnia nie odbiega jakością od strefy zamieszkania w Westerstede:

Strefa zamieszkania w centrum Westerstede © barklu

Rzeźba przy fontannie © barklu
W dalszej drodze mijamy hodowlę bardzo popularnych tutaj przycinanych drzew i krzewów ogrodowych.

Hodowla drzew ogrodowych © barklu
Dojeżdżamy do Bad Zwischenahn i nad jezioro.

Kościół w Bad Zwischenahn © barklu

Mosiężny sum © barklu

Zwischenahner Meer © barklu
Ta tygrysiożółta budka to nie budka telefoniczna, tylko... samoobsługowa biblioteka.

Biblioteka w budce © barklu
Kolejna ciekawostka z infrastruktury rowerowej: pas rowerowy wchodzący w jezdnię i ingerujący w szerokość "normalnego" pasa ruchu, co powoduje, że rowerzyści mają w tym miejscu pierwszeństwo. Całość w strefie 30km/h.

Włączenie pasa rowerowego w jezdnię © barklu
Wracamy tylko nieco inną trasą, natykając się na bardzo klimatyczną drogę wśród drzew. Choć jej nawierzchnia bardziej przypominała Polskę niż Niemcy ;)

Dębowa aleja © barklu

Ratusz w Westerstede © barklu

Kościół w Westerstede © barklu
Łódzka ul. 6 Sierpnia nie odbiega jakością od strefy zamieszkania w Westerstede:

Strefa zamieszkania w centrum Westerstede © barklu

Rzeźba przy fontannie © barklu
W dalszej drodze mijamy hodowlę bardzo popularnych tutaj przycinanych drzew i krzewów ogrodowych.

Hodowla drzew ogrodowych © barklu
Dojeżdżamy do Bad Zwischenahn i nad jezioro.

Kościół w Bad Zwischenahn © barklu

Mosiężny sum © barklu

Zwischenahner Meer © barklu
Ta tygrysiożółta budka to nie budka telefoniczna, tylko... samoobsługowa biblioteka.

Biblioteka w budce © barklu
Kolejna ciekawostka z infrastruktury rowerowej: pas rowerowy wchodzący w jezdnię i ingerujący w szerokość "normalnego" pasa ruchu, co powoduje, że rowerzyści mają w tym miejscu pierwszeństwo. Całość w strefie 30km/h.

Włączenie pasa rowerowego w jezdnię © barklu
Wracamy tylko nieco inną trasą, natykając się na bardzo klimatyczną drogę wśród drzew. Choć jej nawierzchnia bardziej przypominała Polskę niż Niemcy ;)

Dębowa aleja © barklu
Dane wycieczki:
Km: | 56.50 | Km teren: | 1.00 | Czas: | 03:16 | km/h: | 17.30 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Retro rakieta | ||
Aktywność Jazda na rowerze |
Barssel
Środa, 20 sierpnia 2014 | dodano:20.08.2014Kategoria 40-60km, Niemcy/Holandia
Dzisiaj pojechaliśmy na południe od Remels, bo wedle mapy jest tam kilka ciekawych obiektów. Już przy wyjeździe natknęliśmy się na pomnik żołnierzy poległych i zaginionych w II wojnie światowej.

Pomnik poległych żołnierzy © barklu
Mijamy kolejny wiatrak:

Wiatrak w Sudgeorgsfehn © barklu
Dalej skierowaliśmy się na przyrzeczny szlak rowerowy i dojechaliśmy nim do punktu widokowego

Punkt widokowy w Tange © barklu

Widok na rzekę i szlak rowerowy © barklu
Dojeżdżamy do Barssel, jak się okazuje gminy partnerskiej Elbląga

Barssel i partnerski Elbląg © barklu
Typowe czyste niemieckie miasteczko:

Centrum Barssel © barklu
Musimy jechać po chodniku (ciągu pieszo - rowerowym), trochę przesadzają z tą infrastrukturą.
Mijamy sklep rowerowy i automat z dętkami na zewnątrz niego. Fajna sprawa, nie trzeba się bać że sklep będzie zamknięty.

Dętkomat © barklu
Jeszcze jeden wiatrak, wraz ze schematem działania. Prawie jak Holandia.

Wiatrak w Barssel © barklu

Schemat wiatraka © barklu
Bardzo popularne są panele słoneczne na dachach, a tutaj jest ich wyjątkowo dużo:

Ekogospodarstwo © barklu
A to jest chyba reklama jakiegoś koła robótek ręcznych:

Włóczkowe drzewo © barklu
Cudem uniknęliśmy przemoczenia - udało się przejechać miedzy dwiema chmurami z ulewą. Wiatr oczywiście cały czas silny, już się przyzwyczailiśmy.

Pomnik poległych żołnierzy © barklu
Mijamy kolejny wiatrak:

Wiatrak w Sudgeorgsfehn © barklu
Dalej skierowaliśmy się na przyrzeczny szlak rowerowy i dojechaliśmy nim do punktu widokowego

Punkt widokowy w Tange © barklu

Widok na rzekę i szlak rowerowy © barklu
Dojeżdżamy do Barssel, jak się okazuje gminy partnerskiej Elbląga

Barssel i partnerski Elbląg © barklu
Typowe czyste niemieckie miasteczko:

Centrum Barssel © barklu
Musimy jechać po chodniku (ciągu pieszo - rowerowym), trochę przesadzają z tą infrastrukturą.
Mijamy sklep rowerowy i automat z dętkami na zewnątrz niego. Fajna sprawa, nie trzeba się bać że sklep będzie zamknięty.

Dętkomat © barklu
Jeszcze jeden wiatrak, wraz ze schematem działania. Prawie jak Holandia.

Wiatrak w Barssel © barklu

Schemat wiatraka © barklu
Bardzo popularne są panele słoneczne na dachach, a tutaj jest ich wyjątkowo dużo:

Ekogospodarstwo © barklu
A to jest chyba reklama jakiegoś koła robótek ręcznych:

Włóczkowe drzewo © barklu
Cudem uniknęliśmy przemoczenia - udało się przejechać miedzy dwiema chmurami z ulewą. Wiatr oczywiście cały czas silny, już się przyzwyczailiśmy.
Dane wycieczki:
Km: | 49.20 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:59 | km/h: | 16.49 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Retro rakieta | ||
Aktywność Jazda na rowerze |
Wiatraki c.d.
Wtorek, 19 sierpnia 2014 | dodano:19.08.2014Kategoria 60-100km, Niemcy/Holandia
Dzisiaj czas na kolejne dwa wiatraki w okolicy. Wyglądają na zamieszkanie.

Wiatrak w Holtland © barklu

Wiatrak w Logabirum © barklu
Zdarza się, że przy moście podana jest nośność (w tonach?) dla ciężarówek i... dla czołgów. Oczywiście od razu włączają się skojarzenia - czyżby Niemcy szykowali się do wojny?

Czołgowa nośność mostu © barklu
A na koniec żeby nie było, że niemiecka infrastruktura rowerowa jest bez zarzutu. Otóż natknąłem się ARCYbubel, któremu polskie buble do pięt nie dorastają. Bo kto upycha pieszych i rowerzystów na nierównym chodniku o szerokości 1,5m, gdy na drodze nie ma wcale jakiegoś intensywnego ruchu? U nas by to nie przeszło - za wąsko. Do tego dochodzą inne znane z Polski mankamenty w postaci obniżeń przy wyjazdach.

Bubel rowerowy © barklu
I inna ciekawostka: ciąg pieszo-rowerowy z dopuszczonym ruchem skuterów.

Ścieżka pieszo-rowerowo-skuterowa © barklu
I jeszcze jedno: charakterystyczny żółty rower towarowy niemieckiej poczty.

Listonosz na rowerze © barklu

Wiatrak w Holtland © barklu

Wiatrak w Logabirum © barklu
Zdarza się, że przy moście podana jest nośność (w tonach?) dla ciężarówek i... dla czołgów. Oczywiście od razu włączają się skojarzenia - czyżby Niemcy szykowali się do wojny?

Czołgowa nośność mostu © barklu
A na koniec żeby nie było, że niemiecka infrastruktura rowerowa jest bez zarzutu. Otóż natknąłem się ARCYbubel, któremu polskie buble do pięt nie dorastają. Bo kto upycha pieszych i rowerzystów na nierównym chodniku o szerokości 1,5m, gdy na drodze nie ma wcale jakiegoś intensywnego ruchu? U nas by to nie przeszło - za wąsko. Do tego dochodzą inne znane z Polski mankamenty w postaci obniżeń przy wyjazdach.

Bubel rowerowy © barklu
I inna ciekawostka: ciąg pieszo-rowerowy z dopuszczonym ruchem skuterów.

Ścieżka pieszo-rowerowo-skuterowa © barklu
I jeszcze jedno: charakterystyczny żółty rower towarowy niemieckiej poczty.

Listonosz na rowerze © barklu
Dane wycieczki:
Km: | 62.60 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 03:22 | km/h: | 18.59 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Retro rakieta | ||
Aktywność Jazda na rowerze |
Wiatraki
Poniedziałek, 18 sierpnia 2014 | dodano:18.08.2014Kategoria Niemcy/Holandia
Co chwilę pada, czasem mocno, więc w przerwie między jedną przerwą a druga pojechaliśmy obejrzeć dwa najbliższe wiatraki. Wiatrak w Grossoldendorf pochodzi z roku 1887, a w Remels z 1803.

Wiatrak w Grossoldendorf © barklu

Wiatrak w Remels © barklu

Wiatrak w Grossoldendorf © barklu

Wiatrak w Remels © barklu
Dane wycieczki:
Km: | 10.30 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:43 | km/h: | 14.37 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Retro rakieta | ||
Aktywność Jazda na rowerze |
Leer w wichurze
Niedziela, 17 sierpnia 2014 | dodano:17.08.2014Kategoria 60-100km, Niemcy/Holandia
Dzisiaj pojechaliśmy wzdłuż kanału do Leer. Dopóki stały wokół jakieś domy, dało się jechać, ale na otwartej przestrzeni hulał bardzo silny wiatr w twarz. Za to kanał jest normalnie użytkowany:

Statek na kanale © barklu

Przystań © barklu
Miejscami na wale pasą się owce - taka naturalna kosiarka ;)

Wypas nad kanałem © barklu
Przy wjeździe do Leer nie zabrakło powitania po polsku... i po chińsku

Powitanie rowerzystów © barklu
W miasteczku mijamy XIX - wieczny kościół i cmentarz.

Kościół w Leer © barklu
W miasteczku nie brakuje rozwiniętej infrastruktury rowerowej: są ulice rowerowe, na których samochody mogą jeździć, ale kierowcy muszą ustępować rowerzystom. Wykonaliśmy pewien eksperyment: w miejscu gdzie parkowały samochody zjechaliśmy w kilkunastometrową lukę i zwolniliśmy... a kierowca jadący za nami i tak nie wyprzedził. Kiedy coś takiego w Łodzi?

Ulica rowerowa © barklu
Dopuszczenie rowerzystów na chodnik w brukowanej strefie tempo 30 to także coś, od czego mózgi naszych drogowców mogłyby eksplodować. A w sumie rozwiązanie bardzo intuicyjne: część rowerzystów wybierze chodnik, bo jest równiejszy.

Tempo 30 i chodnik z dopuszczonym ruchem rowerowym © barklu
Mijamy dworzec. Polskie w sumie też powoli są remontowane i zaczynają podobnie wyglądać.

Dworzec w Leer © barklu
Dalej najprzyjemniejsza część trasy: powrót z wiatrem. Wśród jednakowych czerwonych lub szarych dachówek dostrzegam jakieś urozmaicenie:

Dom kryty strzechą © barklu
Tutaj nawet kościoły są do siebie podobne

Kościół w Hesel © barklu
A naprzeciwko kościoła w Hesel natykamy się na pomnik żołnierzy z tej gminy poległych w obu wojnach światowych. Trochę dziwne uczucie patrzeć na pomnik Niemców poległych m.in. w 1939r.

Pomnik w Hesel © barklu
Do Remels wracamy najkrótszą drogą, czyli szosą... a raczej asfaltowym ciągiem pieszo - rowerowym wzdłuż niej i to bez żadnego uszczerbku na płynności i komforcie jazdy (swoją drogą 2-metrowa szerokość to za mało jak na polskie standardy, ale że zarówno pieszych jak rowerzystów niewiele, więc w niczym to nie przeszkadza). Tutaj naprawdę trzeba by się namęczyć, aby odnaleźć jakąś drogę choćby ze średnim ruchem bez infrastruktury rowerowej. Uczciwie jednak muszę przyznać, że asfalt to nie jest standard i bardzo często, szczególnie w miejscowościach, spotkać można twory z kostki.

Rowerówka wzdłuż szosy do Remels © barklu

Statek na kanale © barklu

Przystań © barklu
Miejscami na wale pasą się owce - taka naturalna kosiarka ;)

Wypas nad kanałem © barklu
Przy wjeździe do Leer nie zabrakło powitania po polsku... i po chińsku

Powitanie rowerzystów © barklu
W miasteczku mijamy XIX - wieczny kościół i cmentarz.

Kościół w Leer © barklu
W miasteczku nie brakuje rozwiniętej infrastruktury rowerowej: są ulice rowerowe, na których samochody mogą jeździć, ale kierowcy muszą ustępować rowerzystom. Wykonaliśmy pewien eksperyment: w miejscu gdzie parkowały samochody zjechaliśmy w kilkunastometrową lukę i zwolniliśmy... a kierowca jadący za nami i tak nie wyprzedził. Kiedy coś takiego w Łodzi?

Ulica rowerowa © barklu
Dopuszczenie rowerzystów na chodnik w brukowanej strefie tempo 30 to także coś, od czego mózgi naszych drogowców mogłyby eksplodować. A w sumie rozwiązanie bardzo intuicyjne: część rowerzystów wybierze chodnik, bo jest równiejszy.

Tempo 30 i chodnik z dopuszczonym ruchem rowerowym © barklu
Mijamy dworzec. Polskie w sumie też powoli są remontowane i zaczynają podobnie wyglądać.

Dworzec w Leer © barklu
Dalej najprzyjemniejsza część trasy: powrót z wiatrem. Wśród jednakowych czerwonych lub szarych dachówek dostrzegam jakieś urozmaicenie:

Dom kryty strzechą © barklu
Tutaj nawet kościoły są do siebie podobne

Kościół w Hesel © barklu
A naprzeciwko kościoła w Hesel natykamy się na pomnik żołnierzy z tej gminy poległych w obu wojnach światowych. Trochę dziwne uczucie patrzeć na pomnik Niemców poległych m.in. w 1939r.

Pomnik w Hesel © barklu
Do Remels wracamy najkrótszą drogą, czyli szosą... a raczej asfaltowym ciągiem pieszo - rowerowym wzdłuż niej i to bez żadnego uszczerbku na płynności i komforcie jazdy (swoją drogą 2-metrowa szerokość to za mało jak na polskie standardy, ale że zarówno pieszych jak rowerzystów niewiele, więc w niczym to nie przeszkadza). Tutaj naprawdę trzeba by się namęczyć, aby odnaleźć jakąś drogę choćby ze średnim ruchem bez infrastruktury rowerowej. Uczciwie jednak muszę przyznać, że asfalt to nie jest standard i bardzo często, szczególnie w miejscowościach, spotkać można twory z kostki.

Rowerówka wzdłuż szosy do Remels © barklu
Dane wycieczki:
Km: | 61.10 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 03:33 | km/h: | 17.21 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Retro rakieta | ||
Aktywność Jazda na rowerze |