Sokolniki, Ozorków, flak
Niedziela, 7 kwietnia 2013 | dodano:07.04.2013Kategoria 60-100km, Okolice Łodzi
Kolejny dzień czystych asfaltów i niedostępnego terenu. Czas na północny zachód, przy okazji wiatr stamtąd wieje.
Wracając to wczorajszego wątku architektonicznego, mamy w Polsce jeszcze jeden typ rezydencji: cygańskie "pałacyki":
Przy wjeździe na autostradę w Emilii stały wozy strażackie, gdzieś tam się dymiło. Czekali na dokładniejsze informacje?
Droga przez Sokolniki, pomimo że las, bez śniegu.
I dojechałem do Ozorkowa. Oto główna, reprezentacyjna ulica z deptakami po bokach:
Bardzo dobrze udało się odnowić drewniany budynek z 1836r:
Już miałem wyjeżdżać z Ozorkowa, gdy zauważyłem odbijającą w bok DDRkę. Będzie kolejna do kolekcji.
W Chociszewie poczułem, że jakoś ciężko mi się jedzie. Nic dziwnego - tylne koło miękkie. Albo przebite, albo to z powodu niedokręconego wentyla. Jak ja nie lubię dunlopów! Dokręciłem, dopompowałem, na oko, a raczej "na rękę" powietrze nie ucieka, ale cholera wie... Ręczną pompką nie da się napompować tak jak podłogową, toteż dalszą trasę miałem i tak ze zbyt niskim ciśnieniem.
W Radziborzu z powodu leśnego zacienienia na drodze pełno śniegu, na szczęście koleiny są przejezdne.
Jak rozpocząłem architekturą, to i architekturą zakończę. Tym razem sielsko, wiejsko, tradycyjne.
Wracając to wczorajszego wątku architektonicznego, mamy w Polsce jeszcze jeden typ rezydencji: cygańskie "pałacyki":
Rezydencja w Zgierzu© barklu
Przy wjeździe na autostradę w Emilii stały wozy strażackie, gdzieś tam się dymiło. Czekali na dokładniejsze informacje?
Strażacy w Emilii© barklu
Droga przez Sokolniki, pomimo że las, bez śniegu.
Sokolniki© barklu
I dojechałem do Ozorkowa. Oto główna, reprezentacyjna ulica z deptakami po bokach:
Ozorków, ul. Wyszyńskiego© barklu
Bardzo dobrze udało się odnowić drewniany budynek z 1836r:
Zabytkowy dom przy Wyszyńskiego© barklu
Bzura w Ozorkowie© barklu
Już miałem wyjeżdżać z Ozorkowa, gdy zauważyłem odbijającą w bok DDRkę. Będzie kolejna do kolekcji.
W Chociszewie poczułem, że jakoś ciężko mi się jedzie. Nic dziwnego - tylne koło miękkie. Albo przebite, albo to z powodu niedokręconego wentyla. Jak ja nie lubię dunlopów! Dokręciłem, dopompowałem, na oko, a raczej "na rękę" powietrze nie ucieka, ale cholera wie... Ręczną pompką nie da się napompować tak jak podłogową, toteż dalszą trasę miałem i tak ze zbyt niskim ciśnieniem.
W Radziborzu z powodu leśnego zacienienia na drodze pełno śniegu, na szczęście koleiny są przejezdne.
Droga przez Radzibórz© barklu
Jak rozpocząłem architekturą, to i architekturą zakończę. Tym razem sielsko, wiejsko, tradycyjne.
Chałupa w Marzeninie© barklu
Dane wycieczki:
Km: | 62.20 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 03:24 | km/h: | 18.29 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Amerykański krążownik | ||
Aktywność Jazda na rowerze |
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj