Wiosna, ach to Ty!
Poniedziałek, 1 kwietnia 2013 | dodano:01.04.2013Kategoria Łódź
Wreszcie przyszła wiosna. Słoneczko świeci, ciepło, powoli zaczyna robić się zielono.
Oczywiście prima aprilis, zdjęcie z 17 marca 2012 ;)
Śniegu dosypało konkretnie, służby zaspały. To, po czym jechałem zdecydowanie nie było asfaltem. Na szczęście ulice prawie bez samochodów.
Na drogach gruntowych można co najwyżej tylko wypatrywać Świętego Mikołaja i zaprzęgu reniferów
Dopiero w drodze powrotnej na Aleksandrowskiej nawierzchnia była w miarę oczyszczona (tzn. błoto pośniegowe i niewielkie placki lodu).
Na koniec coś o pomazanych murach. Mowa nie graffiti artystycznym, a zwykłych napisach. Większość z nich to wzajemne obelgi kibiców ŁKSu i Widzewa. Zdarzają się jednak i grafficiarze - patrioci:
Jak i romantycy, którym niestety nie dane jest dokończyć wyznania:
Nie za bardzo jest gdzie jeździć w taką pogodę.
Droga na Terenin© barklu
Oczywiście prima aprilis, zdjęcie z 17 marca 2012 ;)
Śniegu dosypało konkretnie, służby zaspały. To, po czym jechałem zdecydowanie nie było asfaltem. Na szczęście ulice prawie bez samochodów.
ul. Limanowskiego© barklu
ul. Zachodnia, zwykle tłoczna© barklu
Na drogach gruntowych można co najwyżej tylko wypatrywać Świętego Mikołaja i zaprzęgu reniferów
ul. Brukowa© barklu
Dopiero w drodze powrotnej na Aleksandrowskiej nawierzchnia była w miarę oczyszczona (tzn. błoto pośniegowe i niewielkie placki lodu).
Na koniec coś o pomazanych murach. Mowa nie graffiti artystycznym, a zwykłych napisach. Większość z nich to wzajemne obelgi kibiców ŁKSu i Widzewa. Zdarzają się jednak i grafficiarze - patrioci:
Dumny patriota...© barklu
Jak i romantycy, którym niestety nie dane jest dokończyć wyznania:
... i nieszczęśliwy romantyk© barklu
Nie za bardzo jest gdzie jeździć w taką pogodę.
Dane wycieczki:
Km: | 16.80 | Km teren: | 10.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Miejski pogromca zasp | ||
Aktywność Jazda na rowerze |
Komentarze
Komentuj