Giełga samochodowa
Niedziela, 24 lutego 2013 | dodano:24.02.2013Kategoria Łódź
Chciałem kupić jakiś bagażnik do roweru, ale nie było. Przy okazji zmokłem, jadąc pod siekący deszcz. O dziwo, stali na giełdzie nawet z meblami i elektroniką, nie przejmując się wilgocią. Większość rzeczy (rowery też) zapewne z niemieckich wystawek.
A teraz trochę ciekawostek z trasy.
Na Lodowej jest ciąg pieszo - rowerowy... z własnym szlabanem przy przejeździe kolejowym - rzecz rzadko spotykana.
Na Niciarnianej DDR w miarę odgarnięta, odseparowana od chodnika. Chodnik tuż przy ulicy, latarnie pieszym wszak nie przeszkadzają. Przeszkadzają za to sprzętowi odśnieżającemu. Zagadka: którędy poruszają się wobec tego piesi?
Na koniec Zgierska przy Starym Rynku (historycznie pierwszym centrum Łodzi). Przy remoncie kilka lat temu postanowiono położyć granitową kostkę. Ładnie wygląda, a przy okazji zniechęca do zbyt szybkiej jazdy. Niestety niezbyt przyjemna dla rowerzystów. Kostka Bauma to przy tym tor wyścigowy.
Jazda przez miasto w niedzielę jest nawet przyjemna - cicho, spokojnie, mały ruch.
A teraz trochę ciekawostek z trasy.
Na Lodowej jest ciąg pieszo - rowerowy... z własnym szlabanem przy przejeździe kolejowym - rzecz rzadko spotykana.
ul. Lodowa© barklu
Na Niciarnianej DDR w miarę odgarnięta, odseparowana od chodnika. Chodnik tuż przy ulicy, latarnie pieszym wszak nie przeszkadzają. Przeszkadzają za to sprzętowi odśnieżającemu. Zagadka: którędy poruszają się wobec tego piesi?
ul. Niciarniana© barklu
Na koniec Zgierska przy Starym Rynku (historycznie pierwszym centrum Łodzi). Przy remoncie kilka lat temu postanowiono położyć granitową kostkę. Ładnie wygląda, a przy okazji zniechęca do zbyt szybkiej jazdy. Niestety niezbyt przyjemna dla rowerzystów. Kostka Bauma to przy tym tor wyścigowy.
ul. Zgierska© barklu
Jazda przez miasto w niedzielę jest nawet przyjemna - cicho, spokojnie, mały ruch.
Dane wycieczki:
Km: | 25.50 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Miejski pogromca zasp | ||
Aktywność Jazda na rowerze |
Komentarze
Hmmm, na miejscu rowerzysty to bym pomiędzy szynami tramwajowymi pruł. O ile żaden tramwaj nie siedziałby mi na plecach :) W Warszawie też zdarza mi się pomykać między szynami :) Fakt, ze u nas łatwiej, rozstaw szyn szerszy.
lukasz78 - 10:56 niedziela, 24 lutego 2013 | linkuj
Komentuj