Informacje

  • Wszystkie kilometry: 125175.10 km
  • Km w terenie: 10254.81 km (8.19%)
  • Czas na rowerze: 222d 04h 49m
  • Prędkość średnia: 16.83 km/h
  • Więcej informacji.

Przebiegi roczne

baton rowerowy bikestats.pl baton rowerowy bikestats.pl baton rowerowy bikestats.pl baton rowerowy bikestats.pl baton rowerowy bikestats.pl baton rowerowy bikestats.pl baton rowerowy bikestats.pl baton rowerowy bikestats.pl baton rowerowy bikestats.pl baton rowerowy bikestats.pl baton rowerowy bikestats.pl baton rowerowy bikestats.pl baton rowerowy bikestats.pl baton rowerowy bikestats.pl baton rowerowy bikestats.pl baton rowerowy bikestats.pl

Zaliczone gminy

baton rowerowy bikestats.pl

Jeżdżę na

Jeździłem na

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy barklu.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Śnieżne wzniesienia

Niedziela, 20 stycznia 2013 | dodano:20.01.2013Kategoria Okolice Łodzi, P. K. Wzniesień Łódzkich
Najważniejsze to wydostać się z miejskiego syfu na czysty śnieg. Po pokonaniu pierwszych kilkuset metrów rozjeżdżonego śniegu za Strykowską, droga zrobiła się całkiem przyzwoita.
ul. Łupkowa © barklu

Niestety - jakiś idiota stwierdził, że dobrze ubity śnieg na drodze gruntowej trzeba przejechać pługiem i posolić. Droga nadal wygląda ładnie, nie?
ul. Moskuliki © barklu

Niestety, była dość grząska i jechało się jak po głębokim piachu.
Marmurowa była odśnieżona, ale na zjeździe w miejscowości Wódka zalegał rozjeżdżony śnieg.
Zjazd w Wódce © barklu

Latem na tym odcinku można bez pedałowania wyciągnąć 40km/h, teraz jednak wolałem jechać na hamulcu. Torpedo spisało się bardzo dobrze, nie blokowało koła, miało dobrą modulację siły hamowania... gdzieś na jakimś forum czytałem, ze torpedo jest niebezpieczne, bo od razu klinuje koło. Widać ktoś po prostu jeździć nie potrafił.
Za zjazdem czekał mnie oczywiście podjazd - częściowo w rozjeżdżonym śniegu (bo znowu był pług i zasypał ubite koleiny śniegiem spomiędzy nich, na szczęście nie posolił), częściowo w ubitym. Na górze widać, jak z północy naniosło mgłę tworzącą szadź.
ul. Bursztynowa © barklu

Jeszcze fragment przez las - i powrót do miasta. Ręce trochę bolały od walki z ruchomym podłożem, nawet nie było jak oglądać krajobrazu, tylko na drogę uważać.
ul. Rogowska © barklu


I pomyśleć, że mogłem wsiąść sobie na trenażer, zrobić 70km zamiast 25 i przy okazji obejrzeć jakiś film ;) Dane wycieczki:
Km:25.30Km teren:14.00 Czas:km/h:
Pr. maks.:0.00Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Miejski pogromca zasp
Aktywność Jazda na rowerze

Komentarze
Albo nawet "Wódka na rozgrzewkę" ;)
barklu
- 16:14 poniedziałek, 21 stycznia 2013 | linkuj
Trzeba było dać tytuł notki "Tour de Wódka", byłby bardziej chodliwy :)
lukasz78
- 21:43 niedziela, 20 stycznia 2013 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa amiit
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]


Blogi rowerowe na www.bikestats.pl