Inżynierka i szpital
Środa, 16 lutego 2011 | dodano:20.02.2011
Więc tak: praca inżynierska obroniona na 5. Jednak kilka minut po odtrzymaniu gratulacji i wyjściu z sali strasznie niefortunnie upadłem z krzesła. Złamałem żuchwę na dole i w zawiasach, wybiłem zęby. Obecnie leżę w szpitalu, ale mam nadzieję że dość szybko (tak w marcu może) wrócę do jazdy. W końcu kończyny całe - od dzisiaj, trzeci dzień po operacji, łaże po korytarzu w te i z powrotem z kijkami żeby całkiem formy nie stracić - leżenie to najgorszy wróg.
No i sie okazało, że wypadki zdarzają się tam, gdzie człowiek najmniej się ich spodziewa. Przeżyłem bez uszczerbku wielki atak zimy, w tym upadek na gololedzi i dwie drobne kolizje ze skręcającymi autami - a tutaj taka głupota i szpital.
No i sie okazało, że wypadki zdarzają się tam, gdzie człowiek najmniej się ich spodziewa. Przeżyłem bez uszczerbku wielki atak zimy, w tym upadek na gololedzi i dwie drobne kolizje ze skręcającymi autami - a tutaj taka głupota i szpital.
Dane wycieczki:
Km: | 0.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | |||
Aktywność Jazda na rowerze |
Komentarze
Szybkiego powrotu na rower! (I gratulacje akademickie:)
lobotomik - 14:06 czwartek, 24 lutego 2011 | linkuj
Cholera..... Złamanie żuchwy to podła sprawa! Strasznie Ci współczuję :(, jeszcze do tego wybite zęby :/
Wracaj szybko do zdrowia! DaDasik - 21:11 niedziela, 20 lutego 2011 | linkuj
Wracaj szybko do zdrowia! DaDasik - 21:11 niedziela, 20 lutego 2011 | linkuj
Szczęście w nieszczęściu. Musiałem porządnie walnąć. Szybkiego powrotu do zdrowia!
rammzes - 18:56 niedziela, 20 lutego 2011 | linkuj
Komentuj