Uczelnia + sklep
Piątek, 7 maja 2010 | dodano:07.05.2010Kategoria Łódź
Przed zajęciami pojechałem na Rzgowską kupić mikrokontroler do projektu - znowu nie mieli.
Za to po drodze w Manufakturze była wystawa strażacka:
Na parkingu wielka zimowa góra śniegu jeszcze nie stopniała do końca:
Za to przy wjeżdżaniu na teren politechniki miałem drobniutką kolizję. Skręcałem w lewo, co prawda ruszając od prawego krawężnika przy którym czekałem aż wszyscy przejadą, ale jednak na głównej i z prawej strony. Z drogi wewnętrznej wyjeżdżał samochód (też ruszał, bo czekał na możliwość przejazdu). Jakoś szóstym zmysłem wyczułem, że mnie nie puści, i zatrzymałem się w porę. Byłem już jednak na jezdni, on się nie zmieścił, i lekko oberwałem w przednie koło (przesunął je o ok. pół metra). Na szczęście nie wywróciłem się, bo już stałem na nogach, ani nic się nie pogięło. On też zachował się przyzwoicie, podszedł zobaczyć czy nic się nie stało, gotów był zapłacić za szkody.
Za to po drodze w Manufakturze była wystawa strażacka:
Z przodu© barklu
Z boku© barklu
Jeszcze starsza sikawka© barklu
Na parkingu wielka zimowa góra śniegu jeszcze nie stopniała do końca:
Ślady srogiej zimy© barklu
Za to przy wjeżdżaniu na teren politechniki miałem drobniutką kolizję. Skręcałem w lewo, co prawda ruszając od prawego krawężnika przy którym czekałem aż wszyscy przejadą, ale jednak na głównej i z prawej strony. Z drogi wewnętrznej wyjeżdżał samochód (też ruszał, bo czekał na możliwość przejazdu). Jakoś szóstym zmysłem wyczułem, że mnie nie puści, i zatrzymałem się w porę. Byłem już jednak na jezdni, on się nie zmieścił, i lekko oberwałem w przednie koło (przesunął je o ok. pół metra). Na szczęście nie wywróciłem się, bo już stałem na nogach, ani nic się nie pogięło. On też zachował się przyzwoicie, podszedł zobaczyć czy nic się nie stało, gotów był zapłacić za szkody.
Dane wycieczki:
Km: | 15.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Składak nowszy (już nie istnieje) | ||
Aktywność Jazda na rowerze |
Komentarze
Śnieg jakie wrażenie zrobił na wszystkich! ;D Wozy elegancko zachowane, świetnie się prezentują. A wiadomo nie od dziś, że będąc na rowerze trzeba mieć oczy dookoła głowy... Szczęście, że nic poważnego :)
rammzes - 16:11 piątek, 7 maja 2010 | linkuj
WOW !!!! ŚNIEG !!! Myślałem że pozostał już tylko wspomnieniem, a tu proszę.
Co do kolizji, to szczęście że nic Ci się nie stało. Trzeba strasznie uważać, bo kierowcy nie uważają na rowerzystów. Jeżeli mogę coś doradzić, to mocne mrugające przednie światełko sporo daje. Mam takie od miecha i jest ciutkę lepiej jeżeli chodzi o takie sytuacje. Pozdrower. marchos - 16:05 piątek, 7 maja 2010 | linkuj
Co do kolizji, to szczęście że nic Ci się nie stało. Trzeba strasznie uważać, bo kierowcy nie uważają na rowerzystów. Jeżeli mogę coś doradzić, to mocne mrugające przednie światełko sporo daje. Mam takie od miecha i jest ciutkę lepiej jeżeli chodzi o takie sytuacje. Pozdrower. marchos - 16:05 piątek, 7 maja 2010 | linkuj
W Mysłowicach też jest muzeum pożarnictwa o ile wiem to największe w polsce polecam.
PozdRoweR Blau - 15:44 piątek, 7 maja 2010 | linkuj
Komentuj
PozdRoweR Blau - 15:44 piątek, 7 maja 2010 | linkuj