Wzniesienia Łódzkie i dwie awarie
Niedziela, 21 lutego 2021 | dodano:21.02.2021Kategoria Okolice Łodzi, P. K. Wzniesień Łódzkich
Odwilży ciąg dalszy - w zasadzie mogłem jechać "letnim" rowerem bo nawet solanki nie było tak dużo. Po drodze znalazłem tablicę rejestracyjną, jak nie znajdę własciciela przez grupy fb, to zawiozę na policję.
Stary dom po drodze i ciekawa kamienno - ceglana ściana.
Może to już koniec sezonu zimowego - tam przynajmniej zadecydował rower, w którym najpierw pękł plastikowy element przerzutki (dopiero teraz się przyjrzałem, że z przodu nie jest Shimano, tylko jakiś Falcon). Dogiąłem ręką i na biegach 1 i 2 nawet nie skrobie, dopiero na 3 się wykrzywia. W zimówce w sumie akceptowalne, więc myślałem że "jakoś: da się jeszcze jeździć.
Za to pod sam koniec urwała się linka od tylnej przerzutki i rower zacząl mieć 2 biegi 1-6 i 2-6 (7 przerzutka od jakiegoś czasu nie osiąga).
Dodajmy to tego spore luzy na suporcie, wyciągnięty łańcuch, niemal zjechane zębatki, trochę bijące tylne koło, lekko skrzywioną sztyce, a nawet obłażący lakier - i w sumie nie wiem, czy naprawa się opłaca. Swoją droga tą kupa złomu nadal da się jechać - co prawda ciężko i wnerwiająco, ale w sumie ciekawi mnie ile jeszcze wytrzyma nim padnie coś co całkowicie uniemożliwi jazdę ;)
Stary dom po drodze i ciekawa kamienno - ceglana ściana.
Może to już koniec sezonu zimowego - tam przynajmniej zadecydował rower, w którym najpierw pękł plastikowy element przerzutki (dopiero teraz się przyjrzałem, że z przodu nie jest Shimano, tylko jakiś Falcon). Dogiąłem ręką i na biegach 1 i 2 nawet nie skrobie, dopiero na 3 się wykrzywia. W zimówce w sumie akceptowalne, więc myślałem że "jakoś: da się jeszcze jeździć.
Za to pod sam koniec urwała się linka od tylnej przerzutki i rower zacząl mieć 2 biegi 1-6 i 2-6 (7 przerzutka od jakiegoś czasu nie osiąga).
Dodajmy to tego spore luzy na suporcie, wyciągnięty łańcuch, niemal zjechane zębatki, trochę bijące tylne koło, lekko skrzywioną sztyce, a nawet obłażący lakier - i w sumie nie wiem, czy naprawa się opłaca. Swoją droga tą kupa złomu nadal da się jechać - co prawda ciężko i wnerwiająco, ale w sumie ciekawi mnie ile jeszcze wytrzyma nim padnie coś co całkowicie uniemożliwi jazdę ;)
Dane wycieczki:
Km: | 37.30 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:11 | km/h: | 17.08 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Zimownik / ciągnik | ||
Aktywność Jazda na rowerze |
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj