Rześka stolica smogu, składakiem po bezdrożach i prawie jak Zachód, czyli delegacja
Poniedziałek, 13 maja 2019 | dodano:13.05.2019Kategoria Kraków
Delegacja w Krakowie, ale po pracy można sobie pojechać pozwiedzać. Najpierw wyjazd ze specjalnej strefy ekonomicznej - biurowce, nowe drogi, pełno aut.
Kończy się strefa, kończy się droga - ale nie dla rowerów ;) Co ciekawe, na papierowym planie miasta jest normalna droga.
To jest cały czas Kraków, Bielańsko-Tyniecki Park Krajobrazowy. Coś jak łódzki Las Łagiewnicki. Składak jest dość słabo przystosowany do terenu, a potem doszedł jeszcze podjazd (a raczej podchodzenie), i zjazd na obu hamulcach na granicy przyczepności opon.
Wjechałem na Wiślaną Trasę Rowerową, na początku wzdłuż jezdni. Warto porównać jakość asfaltu ;)
Potem szlak w ogóle oddziela się od drogi biegnie po wale przeciwpowodziowym wśród przyrody. Na szlaku sporo szosowców i sakwiarzy, ja bylem jedyny na rowerze miejskim - i to jakim! Ogólnie trasa podobna do tych które objechałem w Niemczech czy Holandii, tylko krajobrazy ciekawsze i mniej płaskie ;) Na górce z prawej klasztor Kamedułów.
Tor kajakowy:
Skałki w Tyńcu:
Klasztor w Tyńcu - cel wycieczki. Nie podjeżdżałem drogą do samego klasztoru, wszedłem na skróty schodami a rower został na dole.
Na szlaku rowerowym jest i punkt naprawczy - skorzystałem i podpompowałem, bo zapomniałem przed wyjazdem (i w sumie dobrze, bo dzięki temu pokonałem kamory). Ale więcej terenu nie planuję ;)
Nie chciałem wracać tą samą drogą, przeprawiłem się przez Wisłę kładką przy A4.
Po drugiej stronie znowu "zachodni" CPR wzdłuż szosy.
Po jakimś czasie odbija znowu na wały.
I wraca znów w pobliże drogi, ale nadal na wałach - rowery górą ;)
Skałki Przegorzalskie:
Jeśli chodzi o krakowskie DDRy, to chyba asfalt upowszwechnił się wcześniej niż w Lodzi, bo są odcinki pofalowane ze starości. Za to tutaj jest "zielony dach" ;)
Jak zwykle trochę kostki, trochę krawężników, jak w każdym polskim mieście. Za to plus za lokalizację DDR wzdłuż Grota - Roweckiego i Bobrzyńskiego - z dala od jezdni, za pasem drzew i torowiskiem.
Dystans z mapy, bo nie mam licznika. Zaliczone dwie gminy: Krakow i Liszki.
Kończy się strefa, kończy się droga - ale nie dla rowerów ;) Co ciekawe, na papierowym planie miasta jest normalna droga.
To jest cały czas Kraków, Bielańsko-Tyniecki Park Krajobrazowy. Coś jak łódzki Las Łagiewnicki. Składak jest dość słabo przystosowany do terenu, a potem doszedł jeszcze podjazd (a raczej podchodzenie), i zjazd na obu hamulcach na granicy przyczepności opon.
Wjechałem na Wiślaną Trasę Rowerową, na początku wzdłuż jezdni. Warto porównać jakość asfaltu ;)
Potem szlak w ogóle oddziela się od drogi biegnie po wale przeciwpowodziowym wśród przyrody. Na szlaku sporo szosowców i sakwiarzy, ja bylem jedyny na rowerze miejskim - i to jakim! Ogólnie trasa podobna do tych które objechałem w Niemczech czy Holandii, tylko krajobrazy ciekawsze i mniej płaskie ;) Na górce z prawej klasztor Kamedułów.
Tor kajakowy:
Skałki w Tyńcu:
Klasztor w Tyńcu - cel wycieczki. Nie podjeżdżałem drogą do samego klasztoru, wszedłem na skróty schodami a rower został na dole.
Na szlaku rowerowym jest i punkt naprawczy - skorzystałem i podpompowałem, bo zapomniałem przed wyjazdem (i w sumie dobrze, bo dzięki temu pokonałem kamory). Ale więcej terenu nie planuję ;)
Nie chciałem wracać tą samą drogą, przeprawiłem się przez Wisłę kładką przy A4.
Po drugiej stronie znowu "zachodni" CPR wzdłuż szosy.
Po jakimś czasie odbija znowu na wały.
I wraca znów w pobliże drogi, ale nadal na wałach - rowery górą ;)
Skałki Przegorzalskie:
Jeśli chodzi o krakowskie DDRy, to chyba asfalt upowszwechnił się wcześniej niż w Lodzi, bo są odcinki pofalowane ze starości. Za to tutaj jest "zielony dach" ;)
Jak zwykle trochę kostki, trochę krawężników, jak w każdym polskim mieście. Za to plus za lokalizację DDR wzdłuż Grota - Roweckiego i Bobrzyńskiego - z dala od jezdni, za pasem drzew i torowiskiem.
Dystans z mapy, bo nie mam licznika. Zaliczone dwie gminy: Krakow i Liszki.
Dane wycieczki:
Km: | 26.40 | Km teren: | 2.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Składak | ||
Aktywność Jazda na rowerze |
Komentarze
Kraków, który parę lat temu odebrał Łodzi II miejsce w kraju co do liczby mieszkańców. ;))
Spory dystans, jak na składaka. ;)
Dziwne, że nie zdewastowali tego punktu naprawczego - wszak jest dość odludny. W Jeleniej był chyba tylko jeden - przy wejściu do galerii, a i tak go rozszabrowali (a ostatnio zlikwidowali). :/
Ja dziś dla odmiany byłem we Wrocku, ale mono nie wziąłem, bo się bałem tramwajów. ;p :) mors - 20:16 poniedziałek, 13 maja 2019 | linkuj
Komentuj
Spory dystans, jak na składaka. ;)
Dziwne, że nie zdewastowali tego punktu naprawczego - wszak jest dość odludny. W Jeleniej był chyba tylko jeden - przy wejściu do galerii, a i tak go rozszabrowali (a ostatnio zlikwidowali). :/
Ja dziś dla odmiany byłem we Wrocku, ale mono nie wziąłem, bo się bałem tramwajów. ;p :) mors - 20:16 poniedziałek, 13 maja 2019 | linkuj