Winschoten i przydrożne drzewa
Czwartek, 20 kwietnia 2017 | dodano:20.04.2017Kategoria 40-60km, Niemcy/Holandia
Trzeci dzień od rana jest przygruntowy przymrozek - dziś było chyba najzimniej i na początku nawet lekko marzły mi ręce (nie wziąłem grubszych rękawiczek).
Poranny szron © barklu
Przez Holandię spory kawałek jechałem drogami lokalnymi, pięknie obsadzonymi drzewami.
Droga wzdłuż kanału © barklu
Widać, że o zieleń przydrożna się dba - gałęzie są regularnie przycinane by nie stanowiły zagrożenia.
Droga lokalna © barklu
Przed Winschoten wyjechałem na szlak poprowadzony koroną wału, na którym niemiłosiernie wiało, bo wkoło puste równiny.
Szlak na wale © barklu
Kładka z kratownicy © barklu
Do miasteczka wjeżdża się - jakże by inaczej - wypasioną drogą rowerową.
Wjazd do Winschoten © barklu
Jak to w Holandii, rowerzystów sporo, i to nie tylko dorosłych - przyszkolny parking rowerowy szczelnie wypełniony.
Parking rowerowy przy szkole © barklu
Ciekawy pomysł na kosz na śmieci, jakby się kto uparł to mógłby wyrzucić śmieci z roweru bez zatrzymywania się. Nie wiem tylko, czy czasem przy takim kącie nachylenia nie wywiewa foliówek itp.
Kosz na śmieci © barklu
W tle coś w rodzaju bloków, ale nawet pasują stylem do starego wiatraka
Wiatrak w Winschoten © barklu
W ścisłym centrum zdaje mi się, że coś się pozmieniało od kiedy byłem ostatnio - wyremontowali ulicę, dodali fontannę pośrodku.
Fontanna © barklu
Ścisłe centrum wyłączone z ruchu samochodowego (poza dostawami). Nie zabrakło i drzew, mam nadzieję że Piotrkowskiej i na łódzkich woonerfach też z czasem dorosną do podobnych rozmiarów.
Centrum Winschoten © barklu
I jak zacząłem drzewami, tak i kończę. Oto szosa łącząca Holandię z Niemcami, status co najmniej jak nasza wojewódzka. Ruch pojazdów powolnych (rowery, motorowery, traktory) odbywa się drogą techniczną. I co widzimy? Nowe nasadzenia po obu stronach, a dalej w tle już dorosłe drzewa. Jak widać w kraju mającym jeden z najniższych współczynników śmiertelnych wypadków na liczbę mieszkańców drzewa przy drogach nie przeszkadzają.
Droga techniczna i główna © barklu
Poranny szron © barklu
Przez Holandię spory kawałek jechałem drogami lokalnymi, pięknie obsadzonymi drzewami.
Droga wzdłuż kanału © barklu
Widać, że o zieleń przydrożna się dba - gałęzie są regularnie przycinane by nie stanowiły zagrożenia.
Droga lokalna © barklu
Przed Winschoten wyjechałem na szlak poprowadzony koroną wału, na którym niemiłosiernie wiało, bo wkoło puste równiny.
Szlak na wale © barklu
Kładka z kratownicy © barklu
Do miasteczka wjeżdża się - jakże by inaczej - wypasioną drogą rowerową.
Wjazd do Winschoten © barklu
Jak to w Holandii, rowerzystów sporo, i to nie tylko dorosłych - przyszkolny parking rowerowy szczelnie wypełniony.
Parking rowerowy przy szkole © barklu
Ciekawy pomysł na kosz na śmieci, jakby się kto uparł to mógłby wyrzucić śmieci z roweru bez zatrzymywania się. Nie wiem tylko, czy czasem przy takim kącie nachylenia nie wywiewa foliówek itp.
Kosz na śmieci © barklu
W tle coś w rodzaju bloków, ale nawet pasują stylem do starego wiatraka
Wiatrak w Winschoten © barklu
W ścisłym centrum zdaje mi się, że coś się pozmieniało od kiedy byłem ostatnio - wyremontowali ulicę, dodali fontannę pośrodku.
Fontanna © barklu
Ścisłe centrum wyłączone z ruchu samochodowego (poza dostawami). Nie zabrakło i drzew, mam nadzieję że Piotrkowskiej i na łódzkich woonerfach też z czasem dorosną do podobnych rozmiarów.
Centrum Winschoten © barklu
I jak zacząłem drzewami, tak i kończę. Oto szosa łącząca Holandię z Niemcami, status co najmniej jak nasza wojewódzka. Ruch pojazdów powolnych (rowery, motorowery, traktory) odbywa się drogą techniczną. I co widzimy? Nowe nasadzenia po obu stronach, a dalej w tle już dorosłe drzewa. Jak widać w kraju mającym jeden z najniższych współczynników śmiertelnych wypadków na liczbę mieszkańców drzewa przy drogach nie przeszkadzają.
Droga techniczna i główna © barklu
Dane wycieczki:
Km: | 52.40 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:55 | km/h: | 17.97 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Stary treking | ||
Aktywność Jazda na rowerze |
Komentarze
W sensie, że za mało się wycina w stosunku do potrzeb. ;)
Wielkie drzewa metr od DK to już ciężki absurd.
Propozycja autostrad w ilości zbliżonej do krajówek - również. Chyba nie masz orientacji, ile tych krajówek jest, dublowanie ich wymusiłoby gigantyczną wycinkę drzew. ;] mors - 22:35 środa, 26 kwietnia 2017 | linkuj
Wielkie drzewa metr od DK to już ciężki absurd.
Propozycja autostrad w ilości zbliżonej do krajówek - również. Chyba nie masz orientacji, ile tych krajówek jest, dublowanie ich wymusiłoby gigantyczną wycinkę drzew. ;] mors - 22:35 środa, 26 kwietnia 2017 | linkuj
Co się wycina??? :O
Jeśli już, to rzadko i za późno - wielkie drzewa sterczą nawet przy ruchliwych krajówkach... mors - 22:12 niedziela, 23 kwietnia 2017 | linkuj
Jeśli już, to rzadko i za późno - wielkie drzewa sterczą nawet przy ruchliwych krajówkach... mors - 22:12 niedziela, 23 kwietnia 2017 | linkuj
Jakoś ani jedno drzewo tamże nie jest duże oraz, co równie ważne, nie są one przesadnie blisko drogi. ;>
mors - 01:08 niedziela, 23 kwietnia 2017 | linkuj
Komentuj