Holenderski szlak
Niedziela, 16 kwietnia 2017 | dodano:16.04.2017Kategoria 40-60km, Niemcy/Holandia
Święta u rodziny w Niemczech to doskonała okazja, by pojeździć sobie w czystym powietrzu, w ciszy i spokoju. Na początek ruszyłem "za miedzę", czyli do Holandii, i pojechałem szlakiem miejscami w ogóle biegnącym z dala od wszelkich dróg, ale nadal z dobrą betonową nawierzchnią.
Szlak rowerowy © barklu
W jednym miejscu nad kanałem znajdowały się pozostałości jakiejś budowli:
Pozostałości przepompowni © barklu
Z tablicy informacyjnej wynika, że była to przepompownia pompująca wodę nad wałem za pomocą śruby Archimedesa.
Tablica informacyjna © barklu
Napotkałem też na takie ostrzeżenie, domyśliłem się że może chodzić o piaszczystą drogę. Czyżby ostrzegali rowerzystów?
Ostrzeżenie przed zmianą nawierzchni © barklu
Nie. Ostrzegają kierowców. Rowerzyści mają swoją betonową ścieżkę obok :)
Ścieżka rowerowa przy drodze gruntowej © barklu
Środek miejscowości Wedde i ciekawie przycięte drzewa. Jak się pojawią liście, będzie pewnie fajna kompozycja.
Drzewa w Wedde © barklu
Takie małe przypomnienie o zasadach na skrzyżowaniu równorzędnym oraz o tym, ze z prawej należy spodziewać się rowerzystów:
Znak przypominający o pierwszeństwie z prawej © barklu
Dizajnerskie ławki - jeśli tak mają wyglądać punkty odpoczynkowe przy szlakach rowerowych, to trochę przerost formy nad treścią, bo przed deszczem nic nie chroni.
Punkt odpoczynkowy © barklu
Leśny fragment szlaku (jeśli mały zagajniczek można nazwać lasem, ale na bezrybiu...) posiada nawierzchnię z ubitego żwiru - generalnie nie ma potrzeby posiadania roweru górskiego by przejechać jakiś szlak wśród przyrody.
Odcinek leśny © barklu
Własnie, przed deszczem... Nieopodal Bourtange złapała mnie ulewa, a jako ze wszędzie pusto nie było się nawet gdzie schować. Na szczęście trwała krótko, zaraz po niej wyszło słońce i co zmokłem, to wyschłem. W oddali widać zbliżającą się ścianę deszczu:
Ulewa nad kanałem © barklu
Szlak rowerowy © barklu
W jednym miejscu nad kanałem znajdowały się pozostałości jakiejś budowli:
Pozostałości przepompowni © barklu
Z tablicy informacyjnej wynika, że była to przepompownia pompująca wodę nad wałem za pomocą śruby Archimedesa.
Tablica informacyjna © barklu
Napotkałem też na takie ostrzeżenie, domyśliłem się że może chodzić o piaszczystą drogę. Czyżby ostrzegali rowerzystów?
Ostrzeżenie przed zmianą nawierzchni © barklu
Nie. Ostrzegają kierowców. Rowerzyści mają swoją betonową ścieżkę obok :)
Ścieżka rowerowa przy drodze gruntowej © barklu
Środek miejscowości Wedde i ciekawie przycięte drzewa. Jak się pojawią liście, będzie pewnie fajna kompozycja.
Drzewa w Wedde © barklu
Takie małe przypomnienie o zasadach na skrzyżowaniu równorzędnym oraz o tym, ze z prawej należy spodziewać się rowerzystów:
Znak przypominający o pierwszeństwie z prawej © barklu
Dizajnerskie ławki - jeśli tak mają wyglądać punkty odpoczynkowe przy szlakach rowerowych, to trochę przerost formy nad treścią, bo przed deszczem nic nie chroni.
Punkt odpoczynkowy © barklu
Leśny fragment szlaku (jeśli mały zagajniczek można nazwać lasem, ale na bezrybiu...) posiada nawierzchnię z ubitego żwiru - generalnie nie ma potrzeby posiadania roweru górskiego by przejechać jakiś szlak wśród przyrody.
Odcinek leśny © barklu
Własnie, przed deszczem... Nieopodal Bourtange złapała mnie ulewa, a jako ze wszędzie pusto nie było się nawet gdzie schować. Na szczęście trwała krótko, zaraz po niej wyszło słońce i co zmokłem, to wyschłem. W oddali widać zbliżającą się ścianę deszczu:
Ulewa nad kanałem © barklu
Dane wycieczki:
Km: | 46.10 | Km teren: | 2.00 | Czas: | 02:29 | km/h: | 18.56 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Stary treking | ||
Aktywność Jazda na rowerze |
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj