Informacje

  • Wszystkie kilometry: 121039.10 km
  • Km w terenie: 10152.81 km (8.39%)
  • Czas na rowerze: 217d 14h 02m
  • Prędkość średnia: 16.82 km/h
  • Więcej informacji.

Przebiegi roczne

baton rowerowy bikestats.pl baton rowerowy bikestats.pl baton rowerowy bikestats.pl baton rowerowy bikestats.pl baton rowerowy bikestats.pl baton rowerowy bikestats.pl baton rowerowy bikestats.pl baton rowerowy bikestats.pl baton rowerowy bikestats.pl baton rowerowy bikestats.pl baton rowerowy bikestats.pl baton rowerowy bikestats.pl baton rowerowy bikestats.pl baton rowerowy bikestats.pl baton rowerowy bikestats.pl baton rowerowy bikestats.pl

Zaliczone gminy

baton rowerowy bikestats.pl

Jeżdżę na

Jeździłem na

Szukaj

Znajomi

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy barklu.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Podmokłe łąki, czyli jak prawie zostałem morsem ;)

Niedziela, 26 lutego 2017 | dodano:26.02.2017
Rano miejscami leżały jeszcze resztki śniegu, na drogach sól, toteż wziąłem rower zimowy. Jak się jednak okazało, na docelowych terenowych ścieżkach królowało błoto.
Droga w stronę Neru
Droga w stronę Neru © barklu
Coś mnie podkusiło zjechać nad Ner po południowej stronie linii kolejowej, co spowodowało konieczność przedostania się pod mostem i rurociągiem. Zwykle nie ma z tym problemów, jednak teraz musiałem przepychać rower bokiem przez chaszcze.
Rozlewisko pod mostem kolejowym
Rozlewisko pod mostem kolejowym © barklu
Smutne, jak ludzie w lesie śmiecą - są nawet odpadki remontowe, które mogą pokaleczyć zwierzęta.
Okno w lesie
Okno w lesie © barklu
Z Gorzewa do mostu przy oczyszczalni postanowiłem pojechać na skróty, okazało się jednak że fragmentami droga jest zalana. "Ja nie przejadę"? Ano... nie przejechałem i w najgłębszym miejscu wykąpałem nogę w lodowatej wodzie, bo okazało się głębiej i bardziej grząsko, niż wyglądało.
Zalana droga
Zalana droga © barklu
Noga po błotnej kąpieli
Noga po błotnej kąpieli © barklu
Rozlewiska wokół w ogóle potężne.
Rozlewiska na łąkach
Rozlewiska na łąkach © barklu
Ten rów o dziwo przeszedłem nie umoczywszy się, choć w sumie już rozważałem opcję wdepnięcia mokrą noga - co za różnica.
Rów do przejścia
Rów do przejścia © barklu
Na koniec sierżanty rowerowe wymalowane jesienią - obecnie niemal niewidoczne, kasa wywalona w błoto. Takie rzeczy maluje się na wiosnę.
Tzw.
Tzw. "sierżant rowerowy" po zimie © barklu
Dane wycieczki:
Km:30.20Km teren:6.00 Czas:02:01km/h:14.98
Pr. maks.:0.00Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:Zimownik / ciągnik
Aktywność Jazda na rowerze

Komentarze
Mianuję Cię w 10 %-ach. ;)
mors
- 22:27 niedziela, 26 lutego 2017 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa lkazd
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]


Blogi rowerowe na www.bikestats.pl