Wiśniowa Góra
Niedziela, 20 listopada 2016 | dodano:20.11.2016Kategoria 40-60km, Okolice Łodzi
Na Młynku spuścili wodę ze stawu, ciekawe kiedy będą wyciągać przewrócony drzewo. Patrząc na ilość błota na dnie, akcja z użyciem ciężkiego sprzętu może być bardzo ciekawa ;)
Staw na Młynku © barklu
Na Jędrzejowskiej czułem nie od razu skojarzyłem co się zmieniło, było tylko nieodparte wrażenie że wyglądała inaczej. Potem dopiero doszedłem, że wycięli zarośla przy torowisku.
Ul. Jędrzejowska © barklu
Tymczasem w Wiśniowej Górze rowerowego bubla podnieśli do potęgi. Przez jakiś czas w tym miejscu brakowało znaku o ciągu pieszo-rowerowym, z czego skwapliwie korzystałem zjeżdżając na jezdnię. Teraz pewnie znaleźli w magazynie jakiś znak z rowerem, to go powiesili - a że sensu najmniejszego nie ma, bo nie ma podziału na część pieszą i rowerową, o tym nie pomyśleli. Chyba żeby się uprzeć, że mamy chodnik z kostki i szeroką drogę rowerową z asfaltu, po której nie wiedzieć czemu jeżdżą samochody ;) Co ciekawe dla jadących z przeciwnego kierunku znaku nadal nie ma.
Bubel w Wiśniowej Górze © barklu
Jedyny zysk, że nie trzeba przejeżdżać przez kałużę, ale i tak można zostać ochlapanym.
Rozlewisko © barklu
Ciekawostka z ul. Józefów - ciekawe ile lat nikt nie korzystał z furtki.
Furtka przy ul. Józefów © barklu
A na koniec - montaż oświetlenia przy Stawach Jana. Na razie tylko na alejce pieszej, rowerowa pozostaje ciemna.
Stawy Jana © barklu
Staw na Młynku © barklu
Na Jędrzejowskiej czułem nie od razu skojarzyłem co się zmieniło, było tylko nieodparte wrażenie że wyglądała inaczej. Potem dopiero doszedłem, że wycięli zarośla przy torowisku.
Ul. Jędrzejowska © barklu
Tymczasem w Wiśniowej Górze rowerowego bubla podnieśli do potęgi. Przez jakiś czas w tym miejscu brakowało znaku o ciągu pieszo-rowerowym, z czego skwapliwie korzystałem zjeżdżając na jezdnię. Teraz pewnie znaleźli w magazynie jakiś znak z rowerem, to go powiesili - a że sensu najmniejszego nie ma, bo nie ma podziału na część pieszą i rowerową, o tym nie pomyśleli. Chyba żeby się uprzeć, że mamy chodnik z kostki i szeroką drogę rowerową z asfaltu, po której nie wiedzieć czemu jeżdżą samochody ;) Co ciekawe dla jadących z przeciwnego kierunku znaku nadal nie ma.
Bubel w Wiśniowej Górze © barklu
Jedyny zysk, że nie trzeba przejeżdżać przez kałużę, ale i tak można zostać ochlapanym.
Rozlewisko © barklu
Ciekawostka z ul. Józefów - ciekawe ile lat nikt nie korzystał z furtki.
Furtka przy ul. Józefów © barklu
A na koniec - montaż oświetlenia przy Stawach Jana. Na razie tylko na alejce pieszej, rowerowa pozostaje ciemna.
Stawy Jana © barklu
Dane wycieczki:
Km: | 46.70 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:34 | km/h: | 18.19 |
Pr. maks.: | 45.30 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Retro rakieta | ||
Aktywność Jazda na rowerze |
Komentarze
Drzewo mogo wciągnąć bądź wyciągnąć (poziomo lub pionowo) stojąc na brzegu. ;>
Furtka fajna. ;) A brakującą linię na CPR zdążą dorysować zanim uprawomocni się Twoje zażalenie. ;] mors - 21:43 niedziela, 27 listopada 2016 | linkuj
Furtka fajna. ;) A brakującą linię na CPR zdążą dorysować zanim uprawomocni się Twoje zażalenie. ;] mors - 21:43 niedziela, 27 listopada 2016 | linkuj
Spuszczony był już 31 października, gdy notabene w komentarzach właśnie o warunkach dla rowerów w Wiśniowej wymieniliśmy spostrzeżenia. Ale chyba nie ma kiedy wyschnąć. Zwłaszcza po wczoraj to ma prawo być mokro.
Znak faktycznie świetnie dobrany. Może trzeba zgłaszać policji to zjawisko kierowców jadących po "drodze rowerowej"? SlaBo - 22:24 niedziela, 20 listopada 2016 | linkuj
Komentuj
Znak faktycznie świetnie dobrany. Może trzeba zgłaszać policji to zjawisko kierowców jadących po "drodze rowerowej"? SlaBo - 22:24 niedziela, 20 listopada 2016 | linkuj