Testy nowej maszyny
Sobota, 4 lipca 2015 | dodano:05.07.2015Kategoria Łódź
"Nowej" to za dużo powiedziane. Używany, mający dawać radę na dłuższych trasach po asfalcie. Rower docelowo zawiozę do teściów do Niemiec (bynajmniej nie Niemcy, po prostu wyemigrowali) i tam zostawię - w końcu przyjeżdżam tam z żoną co roku, czasem jeszcze na święta, i nie będzie trzeba za każdym razem pakować rowerów. A jazda bez bagażnika z rowerami na haku to oszczędność i czasu (zarówno pakowania, jak samej jazdy, bo trzeba wolniej), i paliwa na tak długiej trasie.
Nowy rower © barklu
Najśmieszniejsze, że rower jest niemiecki, zatem wróci do swej ojczyzny. Prawdopodobnie będzie jednym z najstarszych pojazdów na trasach, na oko jest gdzieś z lat 80. Rama stalowa. Osprzęt Suntour, warto zwrócić uwagę na zębatki - jeszcze sprzed epoki HG, SG, itp. Biegi wchodzą trochę ciężej, ale mam dziwne przeczucie że napęd wytrzyma więcej kilometrów niż współczesne. Osłona szprych metalowa, zanim zaczęto wciskać tam plastik.
Stare koronki © barklu
Obręcze stalowe (inna z przodu, inna z tyłu). Hamulce cantilever, tylny (Weinmann) w ogóle jakiegoś dziwnego typu, że musiałem dokupywać przejściówki przerabiać żeby standardowe klocki pasowały. Przód widać ktoś wymienił już wcześniej. Za to oba metalowe. Nowa jest sztyca, bo potrzebowałem dłuższej (prawdę mówiąc sporo się naszukałem, bo bardzo nietypowa średnica 25,6mm), i siodełko - tamto bardziej pasuje do roweru miejskiego, a tu wcisnąłem kupione rok temu w jakiejś promocji "na zapas".
Nowy rower © barklu
Najśmieszniejsze, że rower jest niemiecki, zatem wróci do swej ojczyzny. Prawdopodobnie będzie jednym z najstarszych pojazdów na trasach, na oko jest gdzieś z lat 80. Rama stalowa. Osprzęt Suntour, warto zwrócić uwagę na zębatki - jeszcze sprzed epoki HG, SG, itp. Biegi wchodzą trochę ciężej, ale mam dziwne przeczucie że napęd wytrzyma więcej kilometrów niż współczesne. Osłona szprych metalowa, zanim zaczęto wciskać tam plastik.
Stare koronki © barklu
Obręcze stalowe (inna z przodu, inna z tyłu). Hamulce cantilever, tylny (Weinmann) w ogóle jakiegoś dziwnego typu, że musiałem dokupywać przejściówki przerabiać żeby standardowe klocki pasowały. Przód widać ktoś wymienił już wcześniej. Za to oba metalowe. Nowa jest sztyca, bo potrzebowałem dłuższej (prawdę mówiąc sporo się naszukałem, bo bardzo nietypowa średnica 25,6mm), i siodełko - tamto bardziej pasuje do roweru miejskiego, a tu wcisnąłem kupione rok temu w jakiejś promocji "na zapas".
Dane wycieczki:
Km: | 8.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Stary treking | ||
Aktywność Jazda na rowerze |
Komentarze
Dobrze mieć zachomikowane rowery w różnych miejscach :)
Oby dobrze służył :) Goofy601 - 17:56 niedziela, 5 lipca 2015 | linkuj
Komentuj
Oby dobrze służył :) Goofy601 - 17:56 niedziela, 5 lipca 2015 | linkuj