Pechowo
Sobota, 8 listopada 2014 | dodano:08.11.2014Kategoria Łódź
Pojechałem obejrzeć słynną pofalowaną drogę rowerową na Inflanckiej. Nawet jest w miarę gładko, buja łagodnie..

Pofalowana DDR na Inflanckiej © barklu
...do pewnego momentu. Tutaj schrzanili po całości. Mało że wyjazdy dużo bardzie ostre, to jeszcze małe płyty chodnikowe trzęsące jak kostka.

Bubel z płyt © barklu
Potem pojechałem do Arturówka, przetestować nowoutwardzone ścieżki.Rzeczywiście błota nie ma, przyczepność jest nawet na semi-slickach 1,5"

Utwardzona ścieżka © barklu
Tam jednak zaczął się mój pech. Skręciłem w nie tą ścieżkę co chciałem, i zawracając na przełaj i wywaliłem się o gałąź będącą pod liśćmi

Pechowa gałąź © barklu
Na dodatek przy upadku złamałem mocowanie od przedniej lampki i musiałem się spieszyć, żeby wrócić przed zmrokiem. Potem na Łagiewnickiej omal nie staranował mnie samochód wyjeżdżający ze stacji benzynowej. Kierowca pozwolił sobie na mnie zatrąbić, pomimo że miałem pierwszeństwo na DDR. Zatrzymałem się i krzyknąłem "kto ma pierwszeństwo". Otworzył okno z nader wiele niosącym "spier...", po czym, ponieważ nie chciałem się odsunąć, wynikła pyskówka i o mało nie doszło do rękoczynów. Na koniec mnie opluł i odjechał. Srebrny SUV, chyba Honda, ale głowy nie dam, nie zwróciłem uwagi, zapamiętałem za to rejestrację: EL182LW to ten cham.

Pofalowana DDR na Inflanckiej © barklu
...do pewnego momentu. Tutaj schrzanili po całości. Mało że wyjazdy dużo bardzie ostre, to jeszcze małe płyty chodnikowe trzęsące jak kostka.

Bubel z płyt © barklu
Potem pojechałem do Arturówka, przetestować nowoutwardzone ścieżki.Rzeczywiście błota nie ma, przyczepność jest nawet na semi-slickach 1,5"

Utwardzona ścieżka © barklu
Tam jednak zaczął się mój pech. Skręciłem w nie tą ścieżkę co chciałem, i zawracając na przełaj i wywaliłem się o gałąź będącą pod liśćmi

Pechowa gałąź © barklu
Na dodatek przy upadku złamałem mocowanie od przedniej lampki i musiałem się spieszyć, żeby wrócić przed zmrokiem. Potem na Łagiewnickiej omal nie staranował mnie samochód wyjeżdżający ze stacji benzynowej. Kierowca pozwolił sobie na mnie zatrąbić, pomimo że miałem pierwszeństwo na DDR. Zatrzymałem się i krzyknąłem "kto ma pierwszeństwo". Otworzył okno z nader wiele niosącym "spier...", po czym, ponieważ nie chciałem się odsunąć, wynikła pyskówka i o mało nie doszło do rękoczynów. Na koniec mnie opluł i odjechał. Srebrny SUV, chyba Honda, ale głowy nie dam, nie zwróciłem uwagi, zapamiętałem za to rejestrację: EL182LW to ten cham.
Dane wycieczki:
Km: | 17.70 | Km teren: | 1.00 | Czas: | 01:03 | km/h: | 16.86 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Retro rakieta | ||
Aktywność Jazda na rowerze |
Komentarze
Masakra.
Ubezp. Fund. Gwar. nie ma takiego numeru w swojej bazie, więc wielce być może, że jest nieubezpieczony... mors - 15:55 niedziela, 16 listopada 2014 | linkuj
Ubezp. Fund. Gwar. nie ma takiego numeru w swojej bazie, więc wielce być może, że jest nieubezpieczony... mors - 15:55 niedziela, 16 listopada 2014 | linkuj
"Kierowca pozwolił sobie na mnie zatrąbić, pomimo że miałem pierwszeństwo na DDR" i cóż się dziwisz. Wszak wiadomo, że "Chłop może wyjść ze wsi, a wieś z chłopa nie wyjdzie nigdy" (bez obrazy dla rolników) czyli tłumacząc na nasze "Kto się wróblem urodzi, orłem nie umrze".
Ignorować palantów, bo takich tępaków nic nie jest w stanie wyedukować. Nerwówka w takich sytuacjach też nie jest dobra, bo może się odłożyć w postaci wrzodów na dwunastnicy. Sławek - 04:18 niedziela, 9 listopada 2014 | linkuj
Komentuj
Ignorować palantów, bo takich tępaków nic nie jest w stanie wyedukować. Nerwówka w takich sytuacjach też nie jest dobra, bo może się odłożyć w postaci wrzodów na dwunastnicy. Sławek - 04:18 niedziela, 9 listopada 2014 | linkuj