Kupno roweru dla Zosi
Sobota, 9 sierpnia 2014 | dodano:09.08.2014Kategoria Łódź
Prosto z wycieczki podjechaliśmy obejrzeć używany rower. Holenderka z czasów prehistorycznych, widać solidne wykonanie. Trochę rzeczy będzie do wymiany, ale najważniejsze że napęd (trzybiegowy Sachs) działa prawidłowo. Korba na kliny ani pełna osłona także nie napełniają mnie entuzjazmem (to ostatnie w perspektywie zmiany dętki), ale generalnie rower wart 180 zł. Luzów na suporcie nie ma, przednie koło wymaga lekkiego centrowania. Ale rower generalnie nadaje się do jazdy - duża przewaga w porównaniu do mieszczucha kupowanego przeze mnie na giełdzie ;) Z transportem był pewien problem, na szczęście tylko 2 km - w końcu stanęło na tym, że Zosia pojechała na nowym rowerze, ja na jej trekingu, a swojego holowałem. Na swoim nie dałbym rady holować drugiego roweru ze względu na wysokie siodełko i pochyloną pozycję.
Amsterdam, wiek nieznany © barklu
Amsterdam, wiek nieznany © barklu
Dane wycieczki:
Km: | 2.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Amerykański krążownik | ||
Aktywność Jazda na rowerze |
Komentarze
No i klimat starego roweru - a to bezcenne. ;)
Tylko jak tu teraz wpisać parametry takiego skomplikowanego przejazdu? ;) mors - 22:22 sobota, 9 sierpnia 2014 | linkuj
Tylko jak tu teraz wpisać parametry takiego skomplikowanego przejazdu? ;) mors - 22:22 sobota, 9 sierpnia 2014 | linkuj
Elegancki ;) Ja jednak zawsze wolałem kupować nowe rowery... ;)
Migdal - 16:32 sobota, 9 sierpnia 2014 | linkuj
Komentuj