Praca
Czwartek, 17 lipca 2014 | dodano:17.07.2014Kategoria Łódź
Jakiś czas temu w postawiony przy stojaku rower wjechał mi samochód. Tylny błotnik był pokrzywiony, ale dał się wyklepać. Dzisiaj zauważyłem, ze "złamanie" brzegu spowodowało, że zaczął pękać. Chyba będę musiał wymyślić coś kreatywnego, bo kupować nowy błotnik byłoby bez sensu.
Pękający błotnik © barklu
Pękający błotnik © barklu
Dane wycieczki:
Km: | 10.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Miejski pogromca zasp | ||
Aktywność Jazda na rowerze |
Komentarze
Jak nie miałem jeszcze nitownicy (ok 18-20zł w markecie budowlanym) to nity zaklepywałem "ręcznie". Trzeba tylko wyjąć ten pręt prowadzący a od zaklepywanej strony można dołożyć małą podkładkę :) Kładziesz na czymś twardym łepek (ten ładniejszy już rozklepany dobrze dać od zewnątrz) a od środka rozklepujesz przez punktak albo bezpośrednio małym młotkiem. Sprawdzone :) Nawet ładniejszy wychodzi bo nie zostaje ta kulka po prowadnicy a nit ma ładne płaskie lico z obu stron. Nie zajmuje dużo miejsca i nic nie trze o oponę. Śruba jednak zawsze trochę wystaje.
Powodzenia przy ratowaniu błotnika :) Goofy601 - 06:31 poniedziałek, 21 lipca 2014 | linkuj
Powodzenia przy ratowaniu błotnika :) Goofy601 - 06:31 poniedziałek, 21 lipca 2014 | linkuj
Nawierć pęknięcie na końcu cieniutkim wiertłem to nie będzie iść dalej. To co pękło można spróbować usztywnić od spodu cienką blaszką i hmm... dwoma nitami? Będzie taka trochę lotnicza stylizacja :P Bo cokolwiek przykleisz to pracujący błotnik i tak to prędzej czy później odrzuci ;)
Goofy601 - 18:46 czwartek, 17 lipca 2014 | linkuj
Komentuj